"Będzie bardzo mocno trzymany przez KGB". Piotr Semka o dalszych losach polskiego żołnierza

Dezercja polskiego żołnierza
Przypomnijmy: Emil Czeczko, żołnierz 16 Dywizji Zmechanizowanej przeszedł przez granicę na stronę białoruską, gdzie miał poprosić o azyl. Szybko stał się również bohaterem białoruskiej propagandy opowiadając przed kamerami białoruskich mediów o tym, jak "polscy żołnierze strzelają do imigrantów i wolontariuszy".
Sprawę w ostrym tonie skomentował Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.
"Losy ludzi wykorzystywanych jako marionetki nie są budujące"
Głos w sprawie zabrał publicysta Piotr Semka. Redaktor podkreślił, że "losy ludzi wykorzystywanych jako marionetki nie są budujące".
– Myślę, że ten człowiek, gdy już przestanie być potrzebny, albo będzie bardzo mocno trzymany przez KGB, które jest teraz panem jego życia i śmierci, albo trafi na jakąś prowincję białoruską – mówił Piotr Semka. Zapytany o ewentualne korzyści, jakie zyska Białoruś na całej sytuacji, odparł, iż może to być ewentualny brak zaufania między polski żołnierzami. Zaznaczył jednak, iż "to saldo jest dosyć ograniczone".
– Nawet najbardziej zacietrzewione organizacje kontestujące w Polsce politykę rządu PiS nie dały się złapać na opowieści o rzekomym rozstrzelaniu aktywistów, którzy wypytywali, co będzie ze znalezionymi w lesie rzekomymi uchodźcami. Myślę, że cała ta łzawa historyjka jest głównie na użytek białoruskich widzów i nie sądzę, żeby to miało wpływ na Polskę – podsumował Piotr Semka.