"Ten człowiek wie, że nie ma powrotu". Dezercja Emila Czeczki. Jest komentarz Stanisława Żaryna [VIDEO]

Szybko stał się bohaterem białoruskiej propagandy opowiadając o tym jak "polscy żołnierze strzelają do imigrantów i wolontariuszy".
- Relacje i opowieści dezertera, który w chwili konfliktu hybrydowego przeciwko Polsce ucieka na stronę przeciwnika są nic nie warte. Ten człowiek na własne życzenie stał się zakładnikiem służb białoruskich, które poza destabilizowaniem naszej granicy w terenie, prowadzą również agresywne działania informacyjne, działania propagandowe. Jest oczywiste, że dezerter z Polski będzie wykorzystywany po to żeby uwiarygadniać i uzasadniać tezy białoruskiej propagandy. Ten człowiek musi kłamać, bo wie, że nie powrotu, po tym co zrobił, do Polski.
Wie również, że żeby uniknąć odpowiedzialności za dezercję musi dogadać się z reżimem Łukaszenki, bądź też z innym krajem, który sympatyzuje z reżimem łukaszenkowskim i jest jego politycznym sojusznikiem.
Mamy do czynienia z człowiekiem, który będzie wykorzystywany do działań propagandowych przeciwko Polsce, a pamiętajmy, że te działania propagandowe są jednym z elementów agresywnej operacji przeciwko naszemu krajowi.
- mówi Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych
Dezerter, który przeszedł na stronę przeciwnika, na własne życzenie stał się zakładnikiem białoruskich służb. Będzie musiał dogadać się z reżimem Łukaszenki, by uniknąć odpowiedzialności.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) December 18, 2021
Jego opowieści są nic nie warte. pic.twitter.com/J828HZGqIP