Siemoniak: "Niesamodzielna premier, która słucha prezesa powinna ważyć słowa. Szydło sieje nienawiść"
- powiedział były szef MON.- Premier Szydło po rutynowych i okrągłych zdaniach, jak to Antoni Macierewicz odbudowuje polską armię, w co nikt już chyba nie wierzy, przeszła do skandalicznego fragmentu wystąpienia i bardzo histerycznej reakcji na to, co się dzieje w Unii Europejskiej, ataku de facto na innych europejskich przywódców. Bo jeżeli premier Szydło mówi o "szaleństwie brukselskich elit", to odnosi się do Rady Europejskiej, do kanclerz Merkel i prezydenta Francji i innych europejskich przywódców. Szydło mówi językiem, którym nawet Viktor Orban nigdy by się nie odważył mówić
- dodął z przekąsem.- Gdy jest się prezydentem Stanów Zjednoczonych, to można mówić, co się chce. Gdy jest się niesamodzielną premier Polski, która musi słuchać prezesa, słowa trzeba bardziej ważyć. Gdy jest się przywódcą Polski, ważnego, ale średniego kraju, który musi martwić się o swoje bezpieczeństwo i rozwój, rzucanie się z atakiem na tzw. brukselskie elity, jest delikatnie mówiąc nieroztropne
- moralizował.
- Bardzo mi się nie podoba, że dla takich niewielkich zysków w polityce wewnętrznej, dla jakiegoś procenta, dla ataku na opozycję, używa się takich argumentów. Jak to się ma do nauczania Franciszka? Szydło sieje nienawiść.
/ Żródło: Tok FM
#REKLAMA_POZIOMA#