"Tam doszło do przekroczenia granicy". Tusk atakuje rząd na Campusie Trzaskowskiego

Campus Polska Przyszłości będzie trwał od 27 sierpnia do 2 września na olsztyńskim Kortowie. Wydarzenie adresowane jest do młodych ludzi. Będzie to seria debat, warsztatów i spotkań z ekspertami w różnych dziedzinach. Uczestnicy muszą być pełnoletni, ale mają mieć maks. 35 lat. Patronem i inicjatorem inicjatywy jest prezydent Warszawy i jego ruch Wspólna Polska.
Polscy goście to m.in.: lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, eurodeputowany PO Radosław Sikorski wraz z żoną - dziennikarką Anne Applebaum i były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Będzie też lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Udziału odmówił natomiast lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Radykalnie podniosła się średnia wieku na sali od kiedy wszedłem. Ale obiecuję że podniesie się też temperatura, bo lubię walić prosto z mostu
- rozpoczął swoje wystąpienie Tusk. Były premier ostro zaatakował rząd, komentując sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
Tam doszło do przekroczenia granicy. Mówię o przekroczeniu granicy podłości. Nie ma nic groźniejszego niż przekroczenie przez władzę tej granicy, wyznaczonej przez elementarną moralność. Dzisiaj w Polsce u władzy są politycy, którzy nie wahają się powiedzieć o cierpieniu Białorusinów, że to jest polityczne złoto. Dla tej władzy takim złotem jest dziś to, co się dzieje na granicy. To nieprzyzwoici nieudacznicy. Ten kryzys na granicy, kilkadziesiąt osób tam koczujących, to jest problem do rozwiązania w kilkanaście godzin. Tu nie ma jednak złotych rozwiązań
- mówił Tusk.
Można dyskutować w jaki sposób uszczelniamy granicę, czy i kogo przyjmujemy itp. Ale nie można cynicznie użyć jako pionków w swojej grze nieszczęśliwych ludzi, których życie i zdrowie jest zagrożone
- dodał. Zakpił również z władzy kościelnej.
Najlepiej byłoby żeby przedstawiciele władzy, albo ktoś z biskupów - bo jego by straż graniczna na pewno puściła - podeszli do tych ludzi i pomogli. Nic się przez to nie zawali, jeśli poda się lekarstwo, chleb i wodę
- mówił Tusk. Następnie zaczął mówić, że "Polsce będzie potrzebny mądry pokój".
Musi on być poprzedzony nigdy odwetem, ale na pewno uczciwym rozliczeniem złego i dobrego. Co kto złego uczynił musi za to odpowiedzieć - w tym jestem radykalny
- podkreślił polityk.
Donald Tusk: Ja na przykład nie znoszę czegoś co niektórzy nazywają symetryzmem. Są ludzie którzy chcą utrzymać równy dystans do sensu i do nonsensu. Ale taki równy dystans czyni bezsens. @RadioZET_NEWS
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) August 27, 2021
Donald Tusk: Podejrzewam że nawet Kaczyński nie pamięta jak się nazywa polski minister spraw zagranicznych. @RadioZET_NEWS
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) August 27, 2021
Tusk o Czarnku: Jego idea i jego umysłowość nie jest atrakcyjna, chyba nawet dla 12-latków. Problem w tym, że władza wynajduje więcej takich Czarnków. Nie wiem, chyba z ziemi ich wykopuje. Nagle się okazuje, że co nominacja na ministra to Czarnek lub mu podobny. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/cd96auXC1O
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) August 27, 2021
"Wasze zaangażowanie może uratować demokrację w Polsce", mówi do młodych ludzi Donald Tusk. Wcześniej mówił o tym, że po tym co zrobiła w Sejmie Elżbieta Witek (nazwał to "witkowaniem") nabrał wątpliwości co do tego czy wybory będą uczciwe. @RadioZET_NEWS
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) August 27, 2021