Problemy z nowelizacją KPA. RPO rozważa wniosek do Trybunału Konstytucyjnego

Nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego zmienia przepisy nakazujące uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu "rażącego naruszenia prawa" - bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Zapisy noweli oznaczają m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia.
"Dziennik Gazeta Prawna" w czwartkowym wydaniu wskazuje, że nie będzie też można stwierdzić nieważności takiego rozstrzygnięcia, jeśli od dnia jego wydania upłynęło 10 lat lub jeśli wywołało już ono nieodwracalne skutki prawne. Zgodnie z przepisami przejściowymi - czytamy - będzie to dotyczyć także tych spraw, które już się toczą.
Dziennik zwraca uwagę, że choć nowela była wprowadzona pod hasłem "kończymy z dziką reprywatyzacją", to omawiane rozwiązania będą miały zastosowanie nie tylko do spraw reprywatyzacyjnych, ale do wszystkich tych, w których chodzi o unieważnienie decyzji organu państwa.
A to - jak pisze "DGP" - budzi ogromne wątpliwości, także u prof. Marcina Wiącka, rzecznika praw obywatelskich. Jego zdaniem - czytamy - przyjęte przepisy przejściowe naruszają zasadę zaufania obywatela do państwa i stanowionego w nim prawa.
"Tak naprawdę uzależniają one sytuację obywateli, którzy wnieśli o stwierdzenie nieważności decyzji, od wydolności i sprawności aparatu administracyjnego. Stawia to obywateli w nierównej pozycji z przyczyn od nich niezależnych. Dlatego też rozważam zaskarżenie tych regulacji do TK" – mówi "DGP" rzecznik. (PAP)