Spięcie między Czarnkiem a dziennikarzem TVN. Minister edukacji nie przebierał w słowach

Minister edukacji podczas konferencji prasowej mówił m.in. o tym jak będą funkcjonować szkoły, w przypadku ewentualnych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.
– Mamy różne inne scenariusze, ale w ogóle ich nie bierzemy pod uwagę na ten moment. Ani w krótszym, ani w dłuższym horyzoncie czasowym nie widzimy żadnych zagrożeń dla nauki stacjonarnej – powiedział Przemysław Czarnek.
Szef resortu edukacji wspomniał także o brakach w zakresie edukacji klimatycznej w polskich szkołach. Zaznaczył przy tym, że nie zgadza się na „jakąkolwiek ideologię ekologizmu, polegającą na humanizacji roślin i zwierząt i animalizacji człowieka”.
Czarnek został także zapytany przez dziennikarza TVN o poniedziałkowe wystąpienie Marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która przyniosła do studia wydrukowane opinie prawników, z których miała skorzystać podczas ostatniego posiedzenia Sejmu, kiedy to głosowano w sprawie tzw. ustawy medialnej. Dziennikarz zwrócił uwagę, że opinie prawników pochodzą sprzed lat, mimo tego, że Witek mówiła o „skorzystaniu z opinii pięciu prawników” w przerwie.
Minister edukacji zarzucił dziennikarzowi TVN manipulację wypowiedzi Marszałek Sejmu. – Często macie problemy z rozumieniem tego, co się do was mówi – powiedział Czarnek.