Tokio 2020. BRAWO! Polscy koszykarze pokonali Rosjan

Mecz z rywalem, który po trzech meczach legitymował się takim samym bilansem (1-2), rozpoczął się niekorzystnie dla biało-czerwonych. Przeciwnicy uzyskali trzy punkty przewagi (3:0, 4:1) i dopiero po niespełna trzech i pół minutach gry, po rzucie z dystansu Pawła Pawłowskiego, podopieczni trenera Piotra Renkiela wyszli na pierwsze w meczu prowadzenie - 8:7.
Po pięciu minutach i dwupunktowym rzucie Michaela Hicksa było 12:11 dla Polaków, którzy w decydujących fragmentach spotkania zagrali jeszcze bardziej zespołowo i bez problemu zwyciężyli. Bohaterem zespołu w ataku okazał się bezbłędny w rzutach z dystansu Pawłowski, który zdobył 8 pkt (w porannym z Serbią - 4). Wsparł go Przemysław Zamojski - 7. Michael Hicks, tym razem częściej dzielący się piłką z kolegami, uzyskał 4, a Szymon Rduch - 2.
Polacy mają teraz bilans 2-2 i za sobą spotkania z dwoma największymi faworytami (oba przegrane). W sobotę, pierwszym dniu rywalizacji, ulegli Łotyszom 14:21 i pokonali po dogrywce Japończyków 20:19. W poniedziałek zagrają z Chinami (12.05) i Holandią (15.25), a we wtorek z Belgią (7.40) oraz ewentualnie w ćwierćfinale (14.00 lub 15.20).
Gra się systemem każdy z każdym. Dwa czołowe zespoły po siedmiu rundach spotkań awansują bezpośrednio do półfinału, dwa ostatnie odpadają. Drużyny z miejsc 3. i 6. oraz 4. i 5. zagrają w dwóch ćwierćfinałach o prawo gry o medale.
Mamy to❗️ @KoszKadra pokonuje drużynę ROC 21:16 🔥 Była moc❗️ 💪🇵🇱 #IgrzyskaOlimpijskie #RazemPoMedal #Tokyo2020 pic.twitter.com/RQILV1adDs
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 25, 2021