Kuriozum. Sąd zgadza się z wnioskami prokuratury ws. Bartosza K., ale... wypuszcza go z aresztu

15 lipca sędzia Wiesław Pastuszak z Sądu Apelacyjnego w Lublinie zdecydował o zwolnieniu z aresztu Bartosza K. po wpłaceniu 300 tys. zł poręczenia majątkowego.
"Rzeczpospolita" wystąpiła do sądu z wnioskiem o postanowienie sądu o uchyleniu aresztu.
- Wbrew stanowisku obrońców zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia popełnienie przez podejrzanego czynów objętych zarzutami. Wskazują na to dowody zawarte w aktach sprawy.
- napisał w uzasadnieniu sędzia Wiesław Pastuszak.
- Analiza materiałów postępowania prowadzi do konkluzji, że wysoce realna jest groźba wymierzenia podejrzanemu surowej kary pozbawienia wolności.
- zaznaczył sędzia Pastuszak.
- Żadne organy państwa polskiego, ani fiskalne, ani śledcze czy odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa, nie miały do nas zarzutów na tym tle przed publikacją mojego tekstu w obronie sądów w lipcu 2017 r. Wszystko jest pochodną zleconej na żądanie ministrów Mariusza Kamińskiego i Witolda Waszczykowskiego kontroli skarbowej naszej fundacji i mojej spółki, które zostały powierzone Urzędowi Celno-Skarbowemu w Łodzi.
- twierdzi Bartosz K. w rozmowie z "Rzeczpospolitą".