Były senator PO kpi z Węglarczyka i Lisa. „Jakże parszywie za każdym razem wyglądać musi ich…”

Polska została w środę zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta.
Tymczasem Trybunał Konstytucyjny orzekł w środę po południu, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją. Pytanie prawne w tej sprawie zostało skierowane do TK przez Izbę Dyscyplinarną SN.
„Polexit przyspieszył”
Do decyzji polskiego Trybunału Konstytucyjnego szybko odniósł się redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk, który stwierdził, że po tym wyroku „polexit gwałtownie przyspieszył”.
„To jest koniec 30 wspaniałych lat w historii Polski. Ostry zjazd trwa w najlepsze, ale jest 500+, więc spoko” – dodał.
Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że stosowanie środków tymczasowych nakładanych przez TSUE jest niezgodne z polską konstytucją.#polexit gwałtownie przyspieszył. To jest koniec 30 wspaniałych lat w historii Polski. Ostry zjazd trwa w najlepsze, ale jest 500+, więc spoko.
— Węglarczyk 🇵🇱🇪🇺🇺🇸 (@bweglarczyk) July 14, 2021
„Fałszywy trybunal z prawdziwym prokuratorem stanu wojennego obraduje nad prawnym Polexitem. To skutek dzialan PiS, za które ktoś kiedyś powinien odpocząć za kratkami.” – pisał z kolei redaktor naczelny Newsweeka Tomasz Lis.
Fałszywy trybunsl z prawdziwym prokuratorem stanu wojennego obraduje nad prawnym Polexitem. To skutek dzislan PiS, za które ktoś kiedyś powinien odpocząć za kratkami.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) July 14, 2021
Były senator PO komentuje
Do komentarzy redaktorów naczelnych Onetu i Newsweeka przepowiadających zbliżający się „polexit” odniósł się w mediach społecznościowych były senator PO i były mąż Hanny LiS Robert Smoktunowicz.
„Przy porannej kawie, moje pełne empatii myśli wędrują często z troską i współczuciem ku redaktorom Węglarczykowi i Lisowi oraz całej reszcie podobnego im towarzystwa. Jakże parszywie za każdym razem wyglądać musi ich pierwszy dzień poza UE, po kolejnym pisowskim polexit…” – czytamy.
Przy porannej kawie, moje pełne empatii myśli wędrują często z troską i współczuciem ku redaktorom Węglarczykowi i Lisowi oraz całej reszcie podobnego im towarzystwa. Jakże parszywie za każdym razem wyglądać musi ich pierwszy dzień poza UE, po kolejnym pisowskim polexit…
— Robert Smoktunowicz (@RSmoktunowicz) July 15, 2021