„GP”: Co łączy Sławomira Nowaka z byłym wicekanclerzem Niemiec? Padają kwoty

Według materiału opublikowanego na łamach „Gazety Polskiej” Sławomir Nowak, po tym, gdy odszedł formalnie z polityki w związku z tzw. aferą zegarkową, założył jednoosobową działalność gospodarczą pod nazwą Aspis Consulting. Miał ją zamknąć w październiku 2016 roku, po objęciu fotela prezesa Ukrawtodoru - ukraińskiej państwowej agencji drogowej.
Według ustaleń „Gazety Polskiej” Sławomir Nowak w latach 2015-2016 miał wystawiać fakturę na rzecz niemieckiego lobbysty, niegdyś wicekanclerza Republiki Federalnej Niemiec Joschki Fischera: Joschka Fischer & Company – co miesiąc inkasował z tego tytułu 3 tys. euro – donosi tygodnik.
O jakie usługi chodzi?
Według informacji tygodnika, usługi, jakie miał świadczyć były polityk PO niemieckiemu lobbyście, są jednym z wątków badanych w śledztwie. „Wszystko wskazuje na to, że Nowak wykonywał działania na rzecz niemieckich koncernów działających w Polsce” – cytuje rozmówcę znającego materiały śledztwa „Gazeta Polska”.
Z tekstu opublikowanego na łamach „GP” wynika, że Fischer ma pracować dla dużych międzynarodowych koncernów takich jak m.in. RWE, Siemens czy BMW. „Dwa lata temu niemieckie media ujawniły, że były wicekanclerz został doradcą kanadyjskiej spółki Tilray, producenta konopii indyjskich” – dodano.