Niemiecki refleks. Chcą pozbawić Hitlera honorowego obywatelstwa. Dlaczego dopiero teraz?

"Burmistrz miasta Babenhausen w powiecie Darmstadt-Dieburg w południowej Hesji zapowiedział, że w najbliższych dniach parlament miejski podejmie ważną uchwałę. Adolf Hitler ma zostać pozbawiony honorowego obywatelstwa, które zostało przyznane +Fuehrerowi+ pod koniec kwietnia 1933 roku" - pisze we wtorek dziennik "Welt".
Uchwała nie jest konieczna, ponieważ "honorowe obywatelstwo automatycznie wygasa wraz ze śmiercią", jak wyjaśnił burmistrz. "Formalnie" Hitler nie jest już więc honorowym obywatelem Babenhausen. Niemniej władze chcą dawać przykład w walce z rasizmem i ksenofobią w roku, kiedy "świętujemy 1700 lat życia żydowskiego w Niemczech."
W tym fakcie jest "coś wzruszającego", uważa "Welt", "tak jakby radni miejscy długo dyskutowali, jak postawić znak przeciwko rasizmowi i ksenofobii, aż w końcu jeden wstał i krzyknął: +Mam to! Odbieramy Hitlerowi honorowe obywatelstwo!+. Jest to zgodne z duchem czasu, który kultywuje +tworzenie znaków+ jako symboliczną działalność zastępczą, mającą na celu przywrócenie status quo ante, którego nie można przywrócić" - pisze "Welt".
Liczba miast i gmin, których Adolf Hitler został honorowym obywatelem, sięga setek. Pierwszy, pod koniec lutego 1932 roku, był Coburg. Za nimi poszły Bayreuth, Goslar, Hanau, Kolonia, Lubeka, Muenster, Poczdam, Radebeul, Trewir, Worms, Zwickau i wiele, wiele innych - przypomina dziennik. Hitler był nie tylko honorowym obywatelem prawie każdego miasta w Niemczech, ale jego imię nosiły również ulice, place i obiekty sportowe.
"Trzecia Rzesza nie była (...) wypadkiem przy pracy. Aby o tym nie zapomnieć, Berlin mógłby dać dobry przykład i dodać do tablic wokół Theodor-Heuss-Platz następujący napis: +Od 1933 do 1947 Adolf-Hitler-Platz+" - pisze dziennik.