MSZ reaguje na słowa Macrona. „Nie ma prawa oskarżać Polaków o sympatię wobec imperialnej Rosji”

Na te słowa kandydata na prezydenta Francji zareagowało polskie MSZ. „Rząd RP nie jest sojusznikiem pani Marine Le Pen. Wskazywanie na rzekomy sojusz między panią Le Pen a prezesem PiS jest manipulacją, a zaliczanie Jarosława Kaczyńskiego do grona 'łamiących liczne swobody przyjaciół Le Pen' niewłaściwe i wysoce niestosowne” - czytamy w oświadczeniu resortu dyplomacji.
„Wartości i zasady wolnej demokracji są w Polsce przestrzegane. Do fundamentalnych wartości obecnych w polskiej kulturze i tradycji politycznej od kilkuset lat zaliczamy także szacunek i tolerancję dla tych, którzy mają inne poglądy polityczne lub są innego wyznania. Chcemy ponadto przypomnieć, że ktokolwiek zna historię i wewnętrzną scenę polityczną w Polsce, nie ma prawa oskarżać Polaków o sympatię wobec imperialnej Rosji” - pisze biuro rzecznika MSZ.
MSZ oczekuje, że prezydent Francji, niezależnie od wyboru Francuzów, dokona głębszej analizy przed głoszeniem podobnych sądów, a jeśli pojawią się wątpliwości, to wyjaśni je w dwustronnych kontaktach.
/Źródło: msz.gov.pl, telewizjarepublika.pl