"Podważenie fundamentów UE!". Szef frakcji liberalnej PE w stresie po ogłoszeniu wspólnej deklaracji prawicy Europy

"W odpowiedzi na inaugurację obrad Konferencji ds. Przyszłości Europy w Strasburgu, liderzy centro-prawicowych ugrupowań przedstawili dziś w południe deklarację, w której podkreślają, że Unia Europejska wymaga głębokiej reformy, gdyż dzisiaj zamiast chronić Europę i jej dziedzictwo, sama staje się źródłem problemów i niepokoju" - czytamy w komunikacie EKR.
Konieczna reforma UE
Deklaracja - jak poinformowała w komunikacie Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - została podpisana w piątek przez: prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącą Braci Włochów Giorgię Meloni, przewodniczącego hiszpańskiego Vox Santiago Abascala, przewodniczącego Fideszu Viktora Orbana, przewodniczącego Ligi Matteo Salviniego, przewodniczącą Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen oraz kilkunastu innych partii centro-prawicowych z Bułgarii, Austrii, Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Grecji, Holandii, Litwy i Rumunii.
W deklaracji jej sygnatariusze podkreślili, że celem podjętej przez nich współpracy jest głęboka reforma UE poprzez powrót do idei, które legły u jej podstaw z suwerenną rolą narodów europejskich. Ponadto w deklaracji zwrócono uwagę na spadek zaufania obywateli państw członkowskich do jej instytucji, co - według sygnatariuszy - jest konsekwencją "reinterpretacji treści Traktatów".
Stres liberałów
Jednak nie wszyscy są zachwyceni zbliżeniem sił prawicowych w Europie.
- Ogłoszenie utworzenia populistycznego sojuszu w ramach konferencji w sprawie przyszłości Europy jest ostrzeżeniem, które wymaga naszej czujności (...) Ta grupa ruchów konserwatywnych, populistycznych i ekstremistycznych jest co najmniej dziwna. Należy się obawiać, że jedyną rzeczą, co do której są zgodni, jest podważenie fundamentów Unii Europejskiej. To nie jest sojusz budowy, ale zniszczenia (...) Wszystkie skrajnie prawicowe i populistyczne partie, które były u władzy w ostatnich latach, pozostawiały po sobie katastrofalne ślady. Ci, którzy dziś nadal rządzą w kilku krajach europejskich, każdego dnia atakują nasze podstawy wartości. To jest straszne oblicze ich Europy (...) Partie prounujne Unii Europejskiej, niezależnie od dzielących je różnic, muszą zareagować na tę populistyczną ofensywę. W Parlamencie Europejskim codziennie pracujemy nad kompromisami z innymi siłami politycznymi (...) Musimy wzmocnić tę współpracę w interesie ogólnym, przy uwzględnieniu naszych uzasadnionych różnic. Nie może być kompromisu z tymi, którzy kwestionują podstawowe zasady, takie jak praworządność, wolność prasy, niezawisłość sądownictwa, poszanowanie i ochrona mniejszości.
- pisze szef frakcji liberalnej w PE "Odnówmy Europę" Dacian Cioloș na swoim profilu na Twitterze
This grouping of conservative, populist and extremist movements is strange, to say the least.
— Dacian Cioloş (@CiolosDacian) July 6, 2021
It is to be feared that the only thing they agree on is to undermine the foundations of the European Union.
This is not an alliance of construction but of destruction.
The pro-🇪🇺 parties, whatever their differences, must react to this populist offensive.
— Dacian Cioloş (@CiolosDacian) July 6, 2021
In the European Parliament, we work daily on compromises with other political forces.
We must strengthen this cooperation in the general interest, assuming our legitimate differences.
— Dacian Cioloş (@CiolosDacian) July 6, 2021
There can be no compromise with those who challenge fundamental principles as the rule of law, freedom of press, independence of the judiciary, respect & protection of minorities.