[Tylko u nas] Syn Więźnia Auschwitz: Rozmywa się autentyzm tego miejsca...
![Ściana Straceń, Auschwitz [Tylko u nas] Syn Więźnia Auschwitz: Rozmywa się autentyzm tego miejsca...](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16251737421d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b372b7f9b9f703ed5f627e4c7cc0c9fb65d6.jpg)
Wyjaśniam zarazem, że ze względu na zbieżność terminów, ponieważ musiałem zgłosić się w tym czasie na badania lekarskie, jako współautor książki nie mogłem uczestniczyć w tym spotkaniu.
Przekazuję szczególne wyrazy wdzięczności dla Pani dr Barbary Wojnarowskiej-Gautier, z której inicjatywy wspomniana promocja odbyła się. Jakże wdzięczny jestem za Jej słowa którymi rozpoczęła spotkanie, a które bardzo chwytają za serce:
„Niedługo nie będziemy mieli wśród nas nikogo, kto był naocznym świadkiem zbrodni, kto odczuł cierpienie na własnej skórze. My, ciągle jeszcze żyjący, musimy pamiętać o naszych pomordowanych i tysiącach innych ofiar, którym w tym miejscu kaźni, na dziedzińcu bloku nr 11 pod Ścianą Śmierci, odebrano życie strzałem w potylicę. W książce tej autorzy składają hołd i czczą pamięć więźniów pierwszego transportu Polaków, przywiezionych do KL Auschwitz w dniu 14 czerwca 1940 r., jak również oddają hołd wszystkim, którym w tym obozie odebrano w bestialski sposób życie. Jako była więźniarka Auschwitz-Birkenau serdecznie im za to dziękuję.
Muzeum Auschwitz jest dziś świadkiem historii. To miejsce zbrodni, to dowód przeciwko tym, którzy próbują zadać kłam historii lub ją zbagatelizować. Dlatego pamięć o tym co wydarzyło się pod Ścianą Śmierci, musi zostać na trwałe zachowana, tak samo jak i pamięć o tym co wydarzyło się w komorach gazowych Birkenau.
I tu powtórzę słowa, które na długo zapadły w mojej pamięci. Słowa osoby, którą bardzo ceniłam, słowa wypowiedziane w małym gronie zaprzyjaźnionych więźniów przez Simon Veil, byłą więźniarkę Auschwitz, że powinniśmy wszyscy znać prawdę o tym co się wydarzyło. Znać prawdę o katach, którzy byli wykonawcami i zleceniodawcami tych potwornych zbrodni popełnionych na niewinnych ludziach.
Musimy pamiętać i przypominać ciągle światu, że odpowiedzialność za te niewyobrażalne zbrodnie przeciwko ludzkości ponoszą Niemcy. Prawda jest, że Niemcy zrobili sporo, by dokonać rozrachunku ze swoją historią. Ale ciągle jest to nie wystarczające. My, Polacy, jeden z najliczniejszych wśród poszkodowanych narodów, ciągle czekamy na rozwiązanie kwestii reparacji wojennych oraz odszkodowań dla cywilów i ich rodzin. Czekamy również aby świat nareszcie zrozumiał i przestał używać krzywdzącej nas Polaków formuły „Polskie obozy koncentracyjne”.”
Powyższe wzruszające słowa osoby, która była w tym piekle na ziemi jako dziecko, ale nadal, podobnie jak ja ma jakąś, może dzisiaj już trochę zamgloną pamięć o hitlerowskiej okupacji Polski. Serdecznie dziękuję Droga Pani Barbaro za te kilka tak ważnych słów!
Dziękuję dr. Adamowi Cyrze – współautorowi obecnej książki, za zaszczyt przyjaźni jaką od ponad 20 lat mnie obdarza, dzięki któremu w dużej mierze powstała ta moja 21 publikacja książkowa. Dr Cyra, jest dla mnie autorytetem naukowym w zakresie tego miejsca kaźni o nazwie KL Auschwitz. Zdobywał wiedzę pod okiem niezwykłej osoby, jakim był nieżyjący już dzisiaj Kazimierz Smoleń były wieloletni więzień KL Auschwitz, a następnie dyrektor Muzeum Auschwitz. Pamiętam postać śp. Kazimierza Smolenia – osoby jakże kompetentnej i kulturalnej, co podkreślam z całą stanowczością. Wchodząc na teren Muzeum, za tamtych czasów panowała tam niemal rodzinna atmosfera wśród pracowników Muzeum, ale także przybyłych do tego Miejsca Pamięci rodzin byłych więźniów. Jednocześnie podkreślam, że zwiedzający wówczas to Muzeum byli wstrząśnięci autentyzmem eksponatów w blokach wystawowych, jak i również autentycznym wyglądem bloków poobozowych, w których przebywali więźniowie. Przy obecnej tendencji upraszczania przekazu o warunkach egzystencji więźniów i sposobu ich unicestwiania, rozmywa się ów wcześniej wspominany autentyzm tego miejsca.
Jeszcze raz dziękuję dr. Adamowi Cyrze, za wypowiedziane miłe słowa pod moim adresem podczas promocji, a także za Jego zaangażowanie jako współautora w napisaniu tej książki.
Dziękuję również za udział w tym spotkaniu Panu dr. hab. Bogusławowi Kopce oraz za jego cenną wypowiedź na temat okupacji hitlerowskiej i uzasadnienie potrzeby kontynuacji tego typu opracowań, jak promowana „Księga Pamięci …”.
Dziękuję serdecznie za przybycie na to spotkanie Panu Jerzemu Sawickiemu, Prezesowi Zarządu Głównego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem – Pamięć o Auschwitz-Birkenau, którego ojciec jako więzień KL Neuengamme, zginął w Zatoce Lubeckiej 3 maja 1945 r. oraz za wypowiedzianą przez Niego, pozytywną ocenę prezentowanej „Księgi Pamięci …”, poświęconej więźniom rozstrzelanym w KL Auschwitz.
Z wyrazami szacunku
Jerzy Klistała, syn więźnia KL Auschwitz, nr obozowy 111912.