Dziennikarz zaproszony do programu posła. Prowadzący tłumaczą: To nie jest żadna "impreza polityków PO"

Po burzy w sieci – wywołanej informacją o udziale dziennikarza w politycznym programie – Gugała nie wziął udziału w nagraniu i jak komentował w rozmowie z serwisem Wirtualne Media, występ odwołał, ale "nie pod presją".
O sprawę serwis zapytał też Dorotę Gawryluk, dyrektor pionu informacji i publicystyki w Telewizji Polsat, która stwierdziła, że dziennikarz nie powinien brać udział w internetowych programach prowadzonych, czy współprowadzonych przez posłów. – Dlatego odwołał ten występ i tyle. Dziennikarz nie powinien uczestniczyć w żadnej politycznej imprezie, żadnej partii – podkreśliła Gawryluk.
„KSM nie jest żadną >>imprezą polityków PO<<"
Dzisiaj do sprawy odnieśli się także przedstawiciele Klubu Swobodnej Myśli, którzy wydali oficjalny komunikat na Facebooku programu.
Jak czytamy we wpisie, Klub „powstał w 2018 roku, kiedy Maciej Lasek nie był posłem” i prowadzący program „nie widzieli powodów, aby uczestnictwo Macieja (Laska – red.) zawiesić z powodu uzyskania mandatu posła”.
Dalej w komunikacie podkreślono, że dotychczas w programie udział wzięło ponad 100 gości, w tym politycy różnych opcji, dziennikarze, komentatorzy, przedsiębiorcy, osoby pełniące ważne funkcje publiczne.
„KSM nie jest żadną >>imprezą polityków PO<<. To inicjatywa oddolna, finansowana z prywatnych środków założycieli Klubu oraz w małej części z zrzutka.pl” – przekonują autorzy komunikatu.