Rusza proces M. Adamowicz. Europosłanka atakuje rząd: "Wyjątkowo obrzydliwe (...) sugeruję prokuratorom: przeproście"

Proces europosłanki Magdaleny Adamowicz, oskarżonej o nieprawidłowości w zeznaniach podatkowych, rozpocznie się w poniedziałek 22 lutego przed Sądem Rejonowym w Gdańsku. Aktem oskarżenia objęto pięć osób, ale sprawę wdowy po zamordowanym prezydencie Gdańska sąd wyłączył do odrębnego postępowania.
 Rusza proces M. Adamowicz. Europosłanka atakuje rząd:
/ Wikipedia CC BY-SA 2.0

Aktem oskarżenia objęto pięć osób, ale sprawę wdowy po zamordowanym prezydencie Gdańska sąd wyłączył do odrębnego postępowania z uwagi na okoliczności utrudniające łączne rozpoznanie sprawy oskarżonej ze sprawą pozostałych oskarżonych.

– Sąd uwzględnił wszelkie okoliczności, w tym zasadę sprawności i ekonomiki procesowej. Łączne rozpoznanie spraw wszystkich oskarżonych nie jest bezwzględnie obowiązkowe. Sąd zauważył, że czyny zarzucone oskarżonej ulegają przedawnieniu w dość krótkim czasie, bo już 31 grudnia 2022 roku oraz 31 grudnia 2023 r. Czyny zarzucone innym oskarżonym mają dłuższe okresy przedawnienia – wyjaśnił sędzia.

Czytaj więcej: Magdalena Adamowicz stanie przed sądem. Wyznaczono termin pierwszego procesu

W związku ze zbliżającym się terminem procesu, europosłanka opublikowała w mediach społecznościowych długi wpis, w którym komentuje działania rządu i prokuratury. Publikujemy jej oświadczenie w całości:

 

Szanowni Państwo,
w poniedziałek rusza wyczekiwany przeze mnie proces. Wyczekiwany, bo tylko on może osuszyć bagno oszczerstw wylewanych na moją rodzinę od lat. Oszczerstw wylewanych w rządowych mediach na podstawie fałszywych przecieków z rządowej prokuratury.


Przypomnę, że podległa rządowi prokuratura zarzuca mi dwa „czyny”. Po pierwsze, prokuratura insynuuje, że prowadzę pozarolniczą działalność gospodarczą w postaci wynajmu mieszkań i dlatego nie mogę jej zdaniem rozliczać wynajmu ryczałtem. Dla jasności, zawsze rozliczałam 100 proc. przychodu z wynajmu, więc spór, jeśli jakikolwiek, dotyczy sposobu opodatkowania. Ale dlaczego akurat mnie władza każe założyć działalność gospodarczą, podczas gdy 700 tys. Polaków rozlicza wynajem ryczałtem? Bo noszę nazwisko Adamowicz. Tak więc, drodzy Polacy, dopóki nie narazicie się władzy, możecie wynajem dalej rozliczać ryczałtem. Do czasu, gdy nie podpadniecie rządzącym.


Po drugie, dla prokuratury było czymś nie do pomyślenia, że moi dziadkowie mogli darować pieniądze na edukację własnych wnuczek. Tym razem prokuratura insynuuje, że moich nieżyjących dziadków nie było na to stać. Uznała tak wbrew licznym dokumentom, które bez cienia wątpliwości dowodzą czegoś odwrotnego. I znowu, majątek moich nieżyjących dziadków nigdy by nie wzbudził żadnych wątpliwości nikogo rozsądnego i przyzwoitego, gdybym nie nosiła nazwiska Adamowicz. Tak więc, drodzy Polacy, dopóki nie narazicie się władzy, możecie dalej przekazywać darowizny najbliższej rodzinie i nie musicie szukać dokumentów sprzed 80 lat o majątku Waszych dziadków. Do czasu, gdy nie podpadniecie rządzącym.


Ten wątek działania rządowej prokuratury ma też inny wymiar – wymiar wyjątkowo obrzydliwy. Moja ukochana babcia przeżyła KL Auschwitz Birkenau, w którym była więziona od września 1942 r. do grudnia 1944 r. Potem została przez Niemców wywieziona w bydlęcych wagonach – ta „podróż” bez jedzenia i świeżej wody trwała 2 tygodnie – do KL Flossenbürg. Tam, przez pół roku harowała pod ziemią, bez wychodzenia na powierzchnię, w fabryce broni, w której produkowano części do rakiet V-1 i V-2. Mój dziadek, przeżył zesłanie na przymusowe roboty do Niemiec. Niewolniczą pracę przypłacił utratą oka. Za używanie potwornej traumy Ich wojennych losów do procederu szczucia na moją rodzinę, winni będą smażyć się w piekle. Szargania świętej dla mnie pamięci moich dziadków nie potrafię wybaczyć.


Jest dla mnie oczywiste, że w obu wątkach chodzi prokuraturze o jedno: w opinii publicznej wzbudzić podejrzenie, że trwająca latami nagonka na Pawła Adamowicza była choćby częściowo uzasadniona. Nie jest to zatem atak na mnie; jest to obrona – próba obrony wizerunku prokuratorów i mediów rządowych po zabójstwie mojego męża. Próba tyleż desperacka, co niemoralna.


Z rządowych prokuratorów i pracowników rządowych mediów nic nie zmyje odpowiedzialności za wyreżyserowanie, a potem rozpowszechnianie, tych wszystkich kłamstw o „walizce złota przywiezionej z Niemiec przez dziadków”, „36 kontach”, „ukrywanych albo kradzionych mieszkaniach”, „płaceniu fortuny za naukę córek w USA” czy „układzie gdańskim pod wodzą mafiosa Adamowicza”. Kłamstw w służbie szczucia, które doprowadziło do zabójstwa Pawła Adamowicza.


Zresztą w trakcie procesu obserwatorzy po zapoznaniu się z faktami sami wyrobią sobie zdanie, co było i jest prawdą, a co prawdę miało udawać – co skrojono na potrzeby bezpardonowej walki politycznej z prezydentem Gdańska. Człowiekiem zbyt niezależnym i zbyt krytycznym wobec władzy, żeby zostawić Go w spokoju.


To „coś”, co prokurator nazywa „aktem oskarżenia” kierowanym we mnie, jest – jak sam prokurator przyznaje! – jedynie zbiorem przypuszczeń bez żadnych dowodów. To „coś” na pewno nie pomoże w oczyszczeniu wizerunku prokuratury jako narzędzia do zwalczania demokratycznej opozycji w Polsce.
Ja sugeruję prokuratorom: przeproście. Niech będą to zwykłe przeprosiny – nie w rodzaju tych, które są wymuszane wyrokami sądów, jak w przypadku TVP, a szczere, z własnej woli. Będziecie wtedy spać spokojniej

- pisze Magdalena Adamowicz.

 

Szanowni Państwo, w poniedziałek rusza wyczekiwany przeze mnie proces. Wyczekiwany, bo tylko on może osuszyć bagno...

Opublikowany przez Magdalenę Adamowicz Czwartek, 18 lutego 2021

 

 


 

POLECANE
Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech z ostatniej chwili
Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech, stanął na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności.

Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej Wiadomości
Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jak donosi, nie ustają ataki agresywnych migrantów.

Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego Wiadomości
Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego

- Chcę przypomnieć dzisiaj matkę króla Mieszka I, Emnildę - powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas uroczystego zgromadzenia parlamentu w Gnieźnie. W sieci pojawiło się wiele komentarzy, zwracających m.in. uwagę na to, że Mieszko I nie był królem, lecz pierwszym władcą Polski. Z kolei pierwszym królem był Bolesław Chrobry.

Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił areszt z ostatniej chwili
Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił areszt

Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił areszt w Radomiu po wpłaceniu 500 tys. złotych poręczenia majątkowego. Polityk przebywał w nim od 7 marca.

Niemcy coraz częściej wybierają Polskę. Oto powody z ostatniej chwili
Niemcy coraz częściej wybierają Polskę. Oto powody

Coraz więcej Niemców przeprowadza się do Polski. Przyciągają ich niższe koszty życia i dynamiczna gospodarka – informuje serwis klamm.de.

Turyści kochają tę grecką wyspę. Naukowcy ostrzegają: jej katastrofa to kwestia czasu  Wiadomości
Turyści kochają tę grecką wyspę. Naukowcy ostrzegają: jej katastrofa to kwestia czasu 

Santorini to grecka wyspa przez którą przewalają się tłumy turystów. Ostatnio jest ich nawet więcej niż chcieliby tego mieszkańcy. Wkrótce może się to jednak zmienić. Od stycznia na wyspie drży ziemia. Część mieszkańców postanowiła nawet znaleźć sobie inne miejsce do życia. Bo lepiej nie będzie. Naukowcy, badający właśnie morskie dno w tym rejonie przyznają, że prędzej czy później musi dojść do katastrofy. Powodem jest podwodny wulkan.  

Beata Szydło uderza w Tuska: Ciągle umyka mu ten szczegół Wiadomości
Beata Szydło uderza w Tuska: "Ciągle umyka mu ten szczegół"

''Premier Tusk powinien pamiętać, że Bolesław Chrobry koronował się wbrew Cesarstwu, które dążyło do zniszczenia Polski. Z jakiegoś powodu Tuskowi ciągle ten szczegół umyka'' – napisała europoseł Beata Szydło, komentując wydarzenia związane z uroczystym zgromadzeniem parlamentu w Gnieźnie z okazji 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego.

Karol Nawrocki: Rafał Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Rafał Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego

– Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego (...) Mamy do czynienia z politykiem oderwanym od społecznej rzeczywistości – mówi kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. W rozmowie z Tygodnikiem Solidarność oraz Telewizją Republika odniósł się się także do tematu obniżki składki zdrowotnej czy referendum ws. Zielonego Ładu.

Komunikat dla mieszkańców Poznania Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Poznania

W Poznaniu trwają prace związane z bezkolizyjnym przejazdem ulicami Golęcińską i Lutycką nad linią kolejową. Budowa wiaduktu ma według przyjętego harmonogramu zakończyć się w IV kwartale 2025 r.

Kolejna napaść na IPN. To nie przypadek, to działanie systemowe tylko u nas
Kolejna napaść na IPN. "To nie przypadek, to działanie systemowe"

Agresywny mężczyzna wtargnął na teren obiektu IPN w Warszawie. Rzucał butelkami i wykrzykiwał hasła przeciw instytutowi. – Nie traktuję już tego jako zwykły incydent, ale już jako działanie systemowe. To już czwarty taki przypadek w ciągu ostatnich kilku tygodni. Wcześniej nigdy czegoś podobnego nie było – powiedział w rozmowie z tysol.pl dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy IPN.  

REKLAMA

Rusza proces M. Adamowicz. Europosłanka atakuje rząd: "Wyjątkowo obrzydliwe (...) sugeruję prokuratorom: przeproście"

Proces europosłanki Magdaleny Adamowicz, oskarżonej o nieprawidłowości w zeznaniach podatkowych, rozpocznie się w poniedziałek 22 lutego przed Sądem Rejonowym w Gdańsku. Aktem oskarżenia objęto pięć osób, ale sprawę wdowy po zamordowanym prezydencie Gdańska sąd wyłączył do odrębnego postępowania.
 Rusza proces M. Adamowicz. Europosłanka atakuje rząd:
/ Wikipedia CC BY-SA 2.0

Aktem oskarżenia objęto pięć osób, ale sprawę wdowy po zamordowanym prezydencie Gdańska sąd wyłączył do odrębnego postępowania z uwagi na okoliczności utrudniające łączne rozpoznanie sprawy oskarżonej ze sprawą pozostałych oskarżonych.

– Sąd uwzględnił wszelkie okoliczności, w tym zasadę sprawności i ekonomiki procesowej. Łączne rozpoznanie spraw wszystkich oskarżonych nie jest bezwzględnie obowiązkowe. Sąd zauważył, że czyny zarzucone oskarżonej ulegają przedawnieniu w dość krótkim czasie, bo już 31 grudnia 2022 roku oraz 31 grudnia 2023 r. Czyny zarzucone innym oskarżonym mają dłuższe okresy przedawnienia – wyjaśnił sędzia.

Czytaj więcej: Magdalena Adamowicz stanie przed sądem. Wyznaczono termin pierwszego procesu

W związku ze zbliżającym się terminem procesu, europosłanka opublikowała w mediach społecznościowych długi wpis, w którym komentuje działania rządu i prokuratury. Publikujemy jej oświadczenie w całości:

 

Szanowni Państwo,
w poniedziałek rusza wyczekiwany przeze mnie proces. Wyczekiwany, bo tylko on może osuszyć bagno oszczerstw wylewanych na moją rodzinę od lat. Oszczerstw wylewanych w rządowych mediach na podstawie fałszywych przecieków z rządowej prokuratury.


Przypomnę, że podległa rządowi prokuratura zarzuca mi dwa „czyny”. Po pierwsze, prokuratura insynuuje, że prowadzę pozarolniczą działalność gospodarczą w postaci wynajmu mieszkań i dlatego nie mogę jej zdaniem rozliczać wynajmu ryczałtem. Dla jasności, zawsze rozliczałam 100 proc. przychodu z wynajmu, więc spór, jeśli jakikolwiek, dotyczy sposobu opodatkowania. Ale dlaczego akurat mnie władza każe założyć działalność gospodarczą, podczas gdy 700 tys. Polaków rozlicza wynajem ryczałtem? Bo noszę nazwisko Adamowicz. Tak więc, drodzy Polacy, dopóki nie narazicie się władzy, możecie wynajem dalej rozliczać ryczałtem. Do czasu, gdy nie podpadniecie rządzącym.


Po drugie, dla prokuratury było czymś nie do pomyślenia, że moi dziadkowie mogli darować pieniądze na edukację własnych wnuczek. Tym razem prokuratura insynuuje, że moich nieżyjących dziadków nie było na to stać. Uznała tak wbrew licznym dokumentom, które bez cienia wątpliwości dowodzą czegoś odwrotnego. I znowu, majątek moich nieżyjących dziadków nigdy by nie wzbudził żadnych wątpliwości nikogo rozsądnego i przyzwoitego, gdybym nie nosiła nazwiska Adamowicz. Tak więc, drodzy Polacy, dopóki nie narazicie się władzy, możecie dalej przekazywać darowizny najbliższej rodzinie i nie musicie szukać dokumentów sprzed 80 lat o majątku Waszych dziadków. Do czasu, gdy nie podpadniecie rządzącym.


Ten wątek działania rządowej prokuratury ma też inny wymiar – wymiar wyjątkowo obrzydliwy. Moja ukochana babcia przeżyła KL Auschwitz Birkenau, w którym była więziona od września 1942 r. do grudnia 1944 r. Potem została przez Niemców wywieziona w bydlęcych wagonach – ta „podróż” bez jedzenia i świeżej wody trwała 2 tygodnie – do KL Flossenbürg. Tam, przez pół roku harowała pod ziemią, bez wychodzenia na powierzchnię, w fabryce broni, w której produkowano części do rakiet V-1 i V-2. Mój dziadek, przeżył zesłanie na przymusowe roboty do Niemiec. Niewolniczą pracę przypłacił utratą oka. Za używanie potwornej traumy Ich wojennych losów do procederu szczucia na moją rodzinę, winni będą smażyć się w piekle. Szargania świętej dla mnie pamięci moich dziadków nie potrafię wybaczyć.


Jest dla mnie oczywiste, że w obu wątkach chodzi prokuraturze o jedno: w opinii publicznej wzbudzić podejrzenie, że trwająca latami nagonka na Pawła Adamowicza była choćby częściowo uzasadniona. Nie jest to zatem atak na mnie; jest to obrona – próba obrony wizerunku prokuratorów i mediów rządowych po zabójstwie mojego męża. Próba tyleż desperacka, co niemoralna.


Z rządowych prokuratorów i pracowników rządowych mediów nic nie zmyje odpowiedzialności za wyreżyserowanie, a potem rozpowszechnianie, tych wszystkich kłamstw o „walizce złota przywiezionej z Niemiec przez dziadków”, „36 kontach”, „ukrywanych albo kradzionych mieszkaniach”, „płaceniu fortuny za naukę córek w USA” czy „układzie gdańskim pod wodzą mafiosa Adamowicza”. Kłamstw w służbie szczucia, które doprowadziło do zabójstwa Pawła Adamowicza.


Zresztą w trakcie procesu obserwatorzy po zapoznaniu się z faktami sami wyrobią sobie zdanie, co było i jest prawdą, a co prawdę miało udawać – co skrojono na potrzeby bezpardonowej walki politycznej z prezydentem Gdańska. Człowiekiem zbyt niezależnym i zbyt krytycznym wobec władzy, żeby zostawić Go w spokoju.


To „coś”, co prokurator nazywa „aktem oskarżenia” kierowanym we mnie, jest – jak sam prokurator przyznaje! – jedynie zbiorem przypuszczeń bez żadnych dowodów. To „coś” na pewno nie pomoże w oczyszczeniu wizerunku prokuratury jako narzędzia do zwalczania demokratycznej opozycji w Polsce.
Ja sugeruję prokuratorom: przeproście. Niech będą to zwykłe przeprosiny – nie w rodzaju tych, które są wymuszane wyrokami sądów, jak w przypadku TVP, a szczere, z własnej woli. Będziecie wtedy spać spokojniej

- pisze Magdalena Adamowicz.

 

Szanowni Państwo, w poniedziałek rusza wyczekiwany przeze mnie proces. Wyczekiwany, bo tylko on może osuszyć bagno...

Opublikowany przez Magdalenę Adamowicz Czwartek, 18 lutego 2021

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe