[Tylko u nas] Prof. David Engels: Konserwatysta wznosi się ponad nienawiść

Przed tymi, którzy potrafią dostrzec transcendentną naturę świata, otwiera się zupełnie nowy, etyczny wymiar naszego codziennego życia, który naszym poczynaniom pozwala przejawiać się nie tylko w świetle makiawelicznej zasady użyteczności czy relatywistycznego „imperatywu kantowskiego”, lecz także w stojących ponad tym wszystkim praw bożych. Nie chodzi bowiem wyłącznie o skuteczność czy społeczną akceptację naszych działań, ale o obowiązek bycia dobrym - a tutaj my, konserwatyści, coraz częściej doznajemy niepowodzeń.
anioł [Tylko u nas] Prof. David Engels: Konserwatysta wznosi się ponad nienawiść
anioł / Pixabay.com

Powiedzmy najsamprzód, iż, owszem, można by tę porażkę  zrozumieć i usprawiedliwić, gdyż środowisko i sami nasi bliźni często powodują, że nie jest nam wcale łatwo poczuć do nich coś więcej oprócz niechęci, wstrętu, a nawet nienawiści. Boli nas i drażni nie tylko mieszanina bezdennej  głupoty i złośliwości panująca w naszym społeczeństwie, które tak już przywykło do eliminowania wszelkich niemiłych im postaw za pomocą skleconego  na chybił-trafił zbioru w dużej mierze bezsensownych ogólników i unikania jakichkolwiek prawdziwych argumentów, ale również szeroko zakrojona kontrola opinii publicznej dają nam rzeczywisty powód do unikania debaty i podawania w wątpliwość sensu prawdziwego dialogu. Jednak jeszcze o wiele trudniej  jest nam żyć pośród ciągłych nadużyć  dnia codziennego, gdy wdeptywane są w błoto wszelkie świętości, gdy dokonuje się gwałtu na naturze, zniekształca piękno, a kulturę stawia się  w stan oskarżenia, gdy widzimy postępujące zezwierzęcenie człowieka, rozdarcie rodziny, farsę polityki, i gdy zostaje nam  już tylko brzydki, obdarty z wszelkiego czaru, tani, materialistyczny i pod wieloma względami po prostu zły świat, w którym już nawet lśniąca fasada społeczeństwa konsumpcyjnego nie próbuje ukrywać swej nieludzkiej wewnętrznej treści.

A jednak - zrozumiała i absolutnie uzasadniona nienawiść wobec takiego stanu rzeczy i emocjonalne znużenie towarzyszące tym naszym codziennym zmaganiom z taką a nie inną rzeczywistością, nie powinny nas prowadzić do tego, byśmy sami zniżali się do poziomu anty-świata, wpadając tym samym w klasyczną pułapkę ekstremizmu. Oczywiście nie chodzi o wzywanie do umiaru; wręcz przeciwnie: konserwatysta, tylko dlatego, że jego przeciwnik nieustannie łamie pierwotną jedność i piękno naszej kultury, wyrywając z niej dla siebie tę wygodną mu połową, nie powinien ulegać pokusie identyfikowania się z tą pozostałą częścią, a tym samym nieumyślnie degradować się do karykatury wroga. Prawda jest bowiem zawsze całością, jest jednią, dlatego nasza walka nie może polegać na zastępowaniu reguł jednej połowy regułami tej drugiej, ale raczej na próbie odtworzenia jej pierwotnej spójni.

A zatem nasza nienawiść nie powinna odnosić się do przeciwnika jako naszego mimowolnego lustrzanego odbicia, lecz do jego właściwości jako osoby odpowiedzialnej za niszczenie pierwotnej jedni, w której zbiegają się piękno, dobro i prawda. Musimy zatem wznieść się ponad tę naszą nienawiść czysto polityczną, która nas jedynie poniża i sprowadza do poziomu naszych przeciwników, i przenieść ją na poziom metafizyczny opisany już przez Tomasza z Akwinu, gdzie skierowana będzie nie przeciwko politycznym błahostkom i bzdurom, lecz przeciwko leżącym u ich podstaw aspiracjom i wysiłkom owego anty-świata; wysiłkom tak starym jak historia, zawsze bardziej lub mniej symbolicznym, przypisywanym destrukcyjnemu „diabolo”; owej sile, która, jak to określa język grecki, „wszystko do góry nogami wywraca”.

Ale, co ważniejsze, winniśmy oczyszczać nie tylko tę naszą nienawiść; musimy nade wszystko powrócić do rozpoznawania i odnajdywania w sobie tego co najistotniejsze, mianowicie dobroci i życzliwości, w tym również dla naszych wrogów, albowiem - jakkolwiek byłoby to trudne - wolno nam walczyć jedynie z zasadami, nie zaś z samymi ludźmi, gdyż ci ostatni, abstrahując od wszelkich ich błędów i pomyłek (czynionych często, jak się wydaje, pomimo ich własnej woli), nadal mają ten sam udział w boskiej istocie co i my.

Tylko wtedy, gdy wraz z naszą słuszną i uzasadnioną nienawiścią odczuwamy w sobie również dobro i promieniujemy nim na zewnątrz, gdy poza doraźnymi sporami politycznymi koncentrujemy się na tym, co naprawdę istotne i z odpowiednią adoracją i miłością odnosimy się do tego, co pozostało jeszcze z piękna i prawdy tego świata - przede wszystkim zaś do samych ludzi - tylko wówczas możemy przynajmniej sami sobie powiedzieć, iż odnaleźliśmy drogę do pierwotnej jedności i uleczyliśmy rany naszych czasów. I to jest o wiele bardziej ważne niż wszelkie zmiany społeczne i polityczne, bo czyż nie zostało powiedziane: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?“

 

Z niemieckiego tłumaczył Marian Panic


 

POLECANE
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada nowy środek zapobiegawczy – areszt elektroniczny z ostatniej chwili
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada nowy środek zapobiegawczy – areszt elektroniczny

Komisja kodyfikacyjna prawa karnego, działająca przy Ministerstwie Sprawiedliwości, przygotowała projekt nowelizacji przepisów kodeksu postępowania karnego, który przewiduje wprowadzenie nowego środka zapobiegawczego: aresztu elektronicznego (AE) – poinformował resort sprawiedliwości.

Wybory parlamentarne na Grenlandii. Premier zaproponował datę polityka
Wybory parlamentarne na Grenlandii. Premier zaproponował datę

Premier Grenlandii Mute Egede zaproponował, aby wybory parlamentarne na wyspie, która ma status autonomicznego terytorium Danii, odbyły się 11 marca. Zaznaczył, że Grenlandia przechodzi “trudny czas”.

Prezes ChSRO: Możemy pochwalić się dużym i unikalnym dorobkiem tylko u nas
Prezes ChSRO: Możemy pochwalić się dużym i unikalnym dorobkiem

W imieniu Zarządu Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich (ChSRO) czuję się w obowiązku sprostować niektóre opinie dotyczące naszego stowarzyszenia, sformułowane przez Panią Barbarę Wojnarowską-Gautier, w trakcie wywiadu przeprowadzonego przez Cezarego Krysztopę dla (Tysol, 26.01.2025).

Nieakceptowalny poziom ryzyka. Australia podjęła decyzję ws. Deepseek Wiadomości
"Nieakceptowalny poziom ryzyka". Australia podjęła decyzję ws. Deepseek

Australijskie ministerstwo spraw wewnętrznych zakazało instalowania czatbotów chińskiej firmy DeepSeek na sprzęcie administracji rządowej. Decyzję resort uzasadnił “nieakceptowalnym poziomem ryzyka dla bezpieczeństwa”.

Wojny Trumpa. Za każdym razem chodzi o Chiny tylko u nas
Wojny Trumpa. Za każdym razem chodzi o Chiny

– Chiny zarządzają Kanałem Panamskim – te słowa Donalda Trumpa najlepiej oddają prawdziwe intencje USA stojące za ostatnimi konfliktami z Panamą, Kanadą, Meksykiem, ale też Danią. Mówią, że Trump atakuje sojuszników i partnerów. Tyle że tak naprawdę w każdym wypadku chodzi o postawienie tamy rosnącym wpływom Państwa Środka.

Meksyk wzmocni ochronę granicy z USA. Jest komunikat prezydent Sheinbaum Wiadomości
Meksyk wzmocni ochronę granicy z USA. Jest komunikat prezydent Sheinbaum

Meksyk rozpoczął operację rozmieszczania żołnierzy przy granicy z USA, którzy zgodnie z umową pomiędzy obu krajami mają powstrzymać przemyt fentanylu i nielegalną migrację.

Amerykańska agencja USAID finansuje brytyjskie BBC. Burza w sieci gorące
Amerykańska agencja USAID finansuje brytyjskie BBC. Burza w sieci

Niegdyś brytyjska BBC była uważana za wzór obiektywnego dziennikarstwa i wzór mediów publicznych. Od lat jednak coraz więcej ludzi uważa ją za mechanizm implementacji lewicowych ideologii. Teraz znalazła się na celowniku ze względu na finansowanie przez USAID

To rola członków rządu. Krzysztof Bosak odpowiedział szefowi MSZ Wiadomości
"To rola członków rządu". Krzysztof Bosak odpowiedział szefowi MSZ

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w mediach społecznościowych poinformował, że spotkał się we wtorek z szefem węgierskiego MSZ Peterem Szijjarto. Wpis Bosaka skomentował polski szef MSZ Radosław Sikorski. - To rola członków rządu. Nie chcę wchodzić w ich kompetencje - napisał Krzysztof Bosak pod komentarzem Sikorskiego, zamieszczając jednocześnie zdjęcie ministra Krzysztofa Paszyka ze spotkania z szefem MSZ Węgier.

Ukraińskie surowce w zamian za wsparcie od Amerykanów. Jest odpowiedź Zełenskiego Wiadomości
Ukraińskie surowce w zamian za wsparcie od Amerykanów. Jest odpowiedź Zełenskiego

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek, że jednym z punktów Planu Zwycięstwa w wojnie z Rosją są inwestycje partnerów w wykorzystanie surowców mineralnych w jego kraju. Zapewnił, że Ukraina jest otwarta na współpracę w tym zakresie i dodał, że są już terminy roboczej wizyty delegacji USA.

Nowy ruch właściciela TVN. Chodzi o największą stację informacyjną Warner Bros. Discovery gorące
Nowy ruch właściciela TVN. Chodzi o największą stację informacyjną Warner Bros. Discovery

Nie ustają spekulacje na temat sprzedaży jednej z największych, a jednocześnie najbardziej zaangażowanych politycznie stacji telewizyjnych w Polsce – TVN. Jednym z powodów jest sytuacja właściciela stacji, koncernu Warner Bros. Discovery. A tymczasem największa stacja informacyjna należąca do koncernu, otwiera nowy oddział.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. David Engels: Konserwatysta wznosi się ponad nienawiść

Przed tymi, którzy potrafią dostrzec transcendentną naturę świata, otwiera się zupełnie nowy, etyczny wymiar naszego codziennego życia, który naszym poczynaniom pozwala przejawiać się nie tylko w świetle makiawelicznej zasady użyteczności czy relatywistycznego „imperatywu kantowskiego”, lecz także w stojących ponad tym wszystkim praw bożych. Nie chodzi bowiem wyłącznie o skuteczność czy społeczną akceptację naszych działań, ale o obowiązek bycia dobrym - a tutaj my, konserwatyści, coraz częściej doznajemy niepowodzeń.
anioł [Tylko u nas] Prof. David Engels: Konserwatysta wznosi się ponad nienawiść
anioł / Pixabay.com

Powiedzmy najsamprzód, iż, owszem, można by tę porażkę  zrozumieć i usprawiedliwić, gdyż środowisko i sami nasi bliźni często powodują, że nie jest nam wcale łatwo poczuć do nich coś więcej oprócz niechęci, wstrętu, a nawet nienawiści. Boli nas i drażni nie tylko mieszanina bezdennej  głupoty i złośliwości panująca w naszym społeczeństwie, które tak już przywykło do eliminowania wszelkich niemiłych im postaw za pomocą skleconego  na chybił-trafił zbioru w dużej mierze bezsensownych ogólników i unikania jakichkolwiek prawdziwych argumentów, ale również szeroko zakrojona kontrola opinii publicznej dają nam rzeczywisty powód do unikania debaty i podawania w wątpliwość sensu prawdziwego dialogu. Jednak jeszcze o wiele trudniej  jest nam żyć pośród ciągłych nadużyć  dnia codziennego, gdy wdeptywane są w błoto wszelkie świętości, gdy dokonuje się gwałtu na naturze, zniekształca piękno, a kulturę stawia się  w stan oskarżenia, gdy widzimy postępujące zezwierzęcenie człowieka, rozdarcie rodziny, farsę polityki, i gdy zostaje nam  już tylko brzydki, obdarty z wszelkiego czaru, tani, materialistyczny i pod wieloma względami po prostu zły świat, w którym już nawet lśniąca fasada społeczeństwa konsumpcyjnego nie próbuje ukrywać swej nieludzkiej wewnętrznej treści.

A jednak - zrozumiała i absolutnie uzasadniona nienawiść wobec takiego stanu rzeczy i emocjonalne znużenie towarzyszące tym naszym codziennym zmaganiom z taką a nie inną rzeczywistością, nie powinny nas prowadzić do tego, byśmy sami zniżali się do poziomu anty-świata, wpadając tym samym w klasyczną pułapkę ekstremizmu. Oczywiście nie chodzi o wzywanie do umiaru; wręcz przeciwnie: konserwatysta, tylko dlatego, że jego przeciwnik nieustannie łamie pierwotną jedność i piękno naszej kultury, wyrywając z niej dla siebie tę wygodną mu połową, nie powinien ulegać pokusie identyfikowania się z tą pozostałą częścią, a tym samym nieumyślnie degradować się do karykatury wroga. Prawda jest bowiem zawsze całością, jest jednią, dlatego nasza walka nie może polegać na zastępowaniu reguł jednej połowy regułami tej drugiej, ale raczej na próbie odtworzenia jej pierwotnej spójni.

A zatem nasza nienawiść nie powinna odnosić się do przeciwnika jako naszego mimowolnego lustrzanego odbicia, lecz do jego właściwości jako osoby odpowiedzialnej za niszczenie pierwotnej jedni, w której zbiegają się piękno, dobro i prawda. Musimy zatem wznieść się ponad tę naszą nienawiść czysto polityczną, która nas jedynie poniża i sprowadza do poziomu naszych przeciwników, i przenieść ją na poziom metafizyczny opisany już przez Tomasza z Akwinu, gdzie skierowana będzie nie przeciwko politycznym błahostkom i bzdurom, lecz przeciwko leżącym u ich podstaw aspiracjom i wysiłkom owego anty-świata; wysiłkom tak starym jak historia, zawsze bardziej lub mniej symbolicznym, przypisywanym destrukcyjnemu „diabolo”; owej sile, która, jak to określa język grecki, „wszystko do góry nogami wywraca”.

Ale, co ważniejsze, winniśmy oczyszczać nie tylko tę naszą nienawiść; musimy nade wszystko powrócić do rozpoznawania i odnajdywania w sobie tego co najistotniejsze, mianowicie dobroci i życzliwości, w tym również dla naszych wrogów, albowiem - jakkolwiek byłoby to trudne - wolno nam walczyć jedynie z zasadami, nie zaś z samymi ludźmi, gdyż ci ostatni, abstrahując od wszelkich ich błędów i pomyłek (czynionych często, jak się wydaje, pomimo ich własnej woli), nadal mają ten sam udział w boskiej istocie co i my.

Tylko wtedy, gdy wraz z naszą słuszną i uzasadnioną nienawiścią odczuwamy w sobie również dobro i promieniujemy nim na zewnątrz, gdy poza doraźnymi sporami politycznymi koncentrujemy się na tym, co naprawdę istotne i z odpowiednią adoracją i miłością odnosimy się do tego, co pozostało jeszcze z piękna i prawdy tego świata - przede wszystkim zaś do samych ludzi - tylko wówczas możemy przynajmniej sami sobie powiedzieć, iż odnaleźliśmy drogę do pierwotnej jedności i uleczyliśmy rany naszych czasów. I to jest o wiele bardziej ważne niż wszelkie zmiany społeczne i polityczne, bo czyż nie zostało powiedziane: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?“

 

Z niemieckiego tłumaczył Marian Panic



 

Polecane
Emerytury
Stażowe