Bułgaria, czyli pasztet powyborczy. Kolejne przedterminowe wybory już niedługo?

Partia Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju (GERB) wygrała przedterminowe wybory parlamentarne w Bułgarii. Nie oznacza to jednak uspokojenia na tamtejszej scenie politycznej – nowy rząd będzie najprawdopodobniej mniejszościowy, a to zawsze zwiastuje kłopoty.
 Bułgaria, czyli pasztet powyborczy. Kolejne przedterminowe wybory już niedługo?
/ CC BY 3.0, Wikimedia Commons
Zamieszanie w Bułgarii rozpoczęło się jesienią ubiegłego roku, kiedy to wybory prezydenckie niespodziewanie wygrał kandydat partii socjalistycznej Rumen Radew – niegdyś wojskowy, były dowódca tamtejszych sił powietrznych. Otrzymał prawie 60 procent głosów, zdecydowanie pokonując kandydatkę GERB Cetkę Caczewą. Była to pierwsza od dziesięciu lat porażka wyborcza tej partii. Po przegranej jej lider Bojko Borisow podał rząd do dymisji. Trzy próby sformowania nowego gabinetu nie powiodły się i konieczne stały się nowe wybory parlamentarne, wyznaczone na 26 marca.

Głównymi tematami przyspieszonej i krótkiej kampanii wyborczej były stosunki z Turcją i wiążąca się z nimi kwestia imigrantów. Mniejszość turecka w Bułgarii jest dość liczna, około dziesięcioprocentowa, a wzajemne stosunki obu państw dalekie są od idylli. W 1989 roku ówczesne komunistyczne władze Bułgarii przymusowo wysiedliły z tego kraju około 300 tysięcy etnicznych Turków. Spora ich część zachowała jednak bułgarskie obywatelstwo i miała prawo głosu w wyborach – co przez część partii nacjonalistycznych i prawicowych określane było mianem „piątej kolumny Erdoğana”. W samej Bułgarii od lat działa umiarkowana partia polityczna zrzeszająca Turków, o nazwie DPS, a pół roku przed wyborami powstała nowa, znacznie bardziej radykalna – DOST. Właśnie ta ostatnia dostała od Ankary spore wsparcie, nie tylko finansowe. W wiecach DOST brał udział ambasador Turcji, co wywołało ostry protest miejscowych władz. W swej kampanii DOST nawoływała do zbliżenia Bułgarii z Turcją i Rosją – co nie spodobało się oczywiście ani centrystom, ani socjalistom. Obie najsilniejsze partie zapowiedziały już przed wyborami, że o żadnej parlamentarnej współpracy z partiami reprezentującymi Turków nie może być mowy. Jednak niepewna postawa Ankary dla Sofii może być sporym kłopotem – gdyby prezydent Recep Erdoğan zawiesił obowiązującą obecnie umowę z Unią Europejską, Bułgarię ponownie zalać może fala nielegalnych imigrantów – w 2015 i 2016 roku pojawiły ich się tam setki tysięcy – najczęściej kierując się później do Europy Zachodniej.

Leszek Masierak

Cały artykuł w njnowszym numerze "TS" (14/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Poseł PO otwarcie przyznał, że wypłata środków unijnych była uzależniona od obalenia rządu PiS gorące
Poseł PO otwarcie przyznał, że wypłata środków unijnych była uzależniona od obalenia rządu PiS

Podczas ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy Unia Europejska pod pretekstem "walki o praworządność" wstrzymywała wypłatę należnych Polsce środków, co ostatecznie stało się jednym z powodów upadku rządów Zjednoczonej Prawicy.

Rubio: Dla prezydenta Trumpa spotkanie z Putinem to nie ustępstwo z ostatniej chwili
Rubio: Dla prezydenta Trumpa spotkanie z Putinem to nie ustępstwo

Szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio powiedział we wtorek, że Rosjanie stracili w lipcu 60 tys. żołnierzy. Rubio wskazał tę liczbę jako dowód, jak ważna jest wojna dla Putina. Przekonywał też, że samo spotkanie Donalda Trumpa z rosyjskim prezydentem nie jest ustępstwem.

Wstrząs w kopalni Knurów. Nie żyje poszukiwany górnik z ostatniej chwili
Wstrząs w kopalni Knurów. Nie żyje poszukiwany górnik

Po wielogodzinnej akcji ratowniczej po poniedziałkowym wieczornym wstrząsie w kopalni Knurów ratownicy dotarli do poszukiwanego górnika. Lekarz stwierdził jego zgon – przekazała we wtorek wieczorem Jastrzębska Spółka Węglowa.

Kaukaski Szlak Trumpa to katastrofa dla Rosji tylko u nas
Kaukaski "Szlak Trumpa" to katastrofa dla Rosji

Wszyscy skupiają się na zapowiedzianym w najbliższy piątek szczytem prezydentów USA i Rosji. Przeważają obawy, optymistów właściwie nie ma (nawet Trump takim się nie wydaje). Albo będzie układ niekorzystny dla Ukrainy, albo nic nie będzie – tak to na tę chwilę wygląda.

Karol Nawrocki: W miejscach, w których premier nie służy dobrze sprawie polskiej, zamierzam reagować z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: W miejscach, w których premier nie służy dobrze sprawie polskiej, zamierzam reagować

- W miejscach, w których premier Donald Tusk w moim uznaniu i w uznaniu moich wyborców nie służy dobrze sprawie polskiej, zamierzam reagować; natomiast w sprawach, które wynikają ze współpracy rządu i prezydenta, będziemy współpracować - powiedział we wtorek w Polsat News prezydent Karol Nawrocki.

Nieoficjalnie: Szykują się potężne przetasowania w PO. Tusk układa partię na nowo z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Szykują się potężne przetasowania w PO. "Tusk układa partię na nowo"

Z najnowszych doniesień Onetu wynika, że w Platformie Obywatelskiej szykuje się prawdziwa rewolucja. Donald Tusk ma planować zmianę nazwy partii, wewnętrzne wybory, a także osłabienie wpływów niektórych członków ugrupowania.

Wypadek w kopalni Knurów. Nowe informacje ws. zaginionego górnika z ostatniej chwili
Wypadek w kopalni Knurów. Nowe informacje ws. zaginionego górnika

Ratownikom, którzy próbują dotrzeć do górnika poszkodowanego w poniedziałkowym wieczornym wstrząsie w kopalni Knurów, pozostało kilkadziesiąt metrów – wynika z wtorkowej informacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Upały nawet do 34 stopni. Wydano ostrzeżenia z ostatniej chwili
Upały nawet do 34 stopni. Wydano ostrzeżenia

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałami dla województw wielkopolskiego i opolskiego. Alerty obowiązują od środy 13 sierpnia od godziny 12:00 do piątku 15 sierpnia do godziny 20:00. W tym czasie maksymalna temperatura w ciągu dnia osiągnie od 30°C do 34°C, a w nocy termometry pokażą od 15°C do 19°C.

Komunikat dla mieszkańców i turystów w Warszawie z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców i turystów w Warszawie

Warszawskie Linie Turystyczne rozszerzają kursowanie swoich trzech popularnych promów: Słonka, Wilga i Pliszka. Promy rozpoczęły częstsze kursy w dni powszednie, a godziny rejsów zostały wydłużone.  

Spotkanie Trump-Putin. Zełenski zabiera głos z ostatniej chwili
Spotkanie Trump-Putin. Zełenski zabiera głos

Rozmowy prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Rosji Władimira Putina mogą być ważne dla ich dwustronnych stosunków, ale nie mogą oni podjąć żadnych decyzji dotyczących Ukrainy bez naszego udziału – oświadczył we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski.

REKLAMA

Bułgaria, czyli pasztet powyborczy. Kolejne przedterminowe wybory już niedługo?

Partia Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju (GERB) wygrała przedterminowe wybory parlamentarne w Bułgarii. Nie oznacza to jednak uspokojenia na tamtejszej scenie politycznej – nowy rząd będzie najprawdopodobniej mniejszościowy, a to zawsze zwiastuje kłopoty.
 Bułgaria, czyli pasztet powyborczy. Kolejne przedterminowe wybory już niedługo?
/ CC BY 3.0, Wikimedia Commons
Zamieszanie w Bułgarii rozpoczęło się jesienią ubiegłego roku, kiedy to wybory prezydenckie niespodziewanie wygrał kandydat partii socjalistycznej Rumen Radew – niegdyś wojskowy, były dowódca tamtejszych sił powietrznych. Otrzymał prawie 60 procent głosów, zdecydowanie pokonując kandydatkę GERB Cetkę Caczewą. Była to pierwsza od dziesięciu lat porażka wyborcza tej partii. Po przegranej jej lider Bojko Borisow podał rząd do dymisji. Trzy próby sformowania nowego gabinetu nie powiodły się i konieczne stały się nowe wybory parlamentarne, wyznaczone na 26 marca.

Głównymi tematami przyspieszonej i krótkiej kampanii wyborczej były stosunki z Turcją i wiążąca się z nimi kwestia imigrantów. Mniejszość turecka w Bułgarii jest dość liczna, około dziesięcioprocentowa, a wzajemne stosunki obu państw dalekie są od idylli. W 1989 roku ówczesne komunistyczne władze Bułgarii przymusowo wysiedliły z tego kraju około 300 tysięcy etnicznych Turków. Spora ich część zachowała jednak bułgarskie obywatelstwo i miała prawo głosu w wyborach – co przez część partii nacjonalistycznych i prawicowych określane było mianem „piątej kolumny Erdoğana”. W samej Bułgarii od lat działa umiarkowana partia polityczna zrzeszająca Turków, o nazwie DPS, a pół roku przed wyborami powstała nowa, znacznie bardziej radykalna – DOST. Właśnie ta ostatnia dostała od Ankary spore wsparcie, nie tylko finansowe. W wiecach DOST brał udział ambasador Turcji, co wywołało ostry protest miejscowych władz. W swej kampanii DOST nawoływała do zbliżenia Bułgarii z Turcją i Rosją – co nie spodobało się oczywiście ani centrystom, ani socjalistom. Obie najsilniejsze partie zapowiedziały już przed wyborami, że o żadnej parlamentarnej współpracy z partiami reprezentującymi Turków nie może być mowy. Jednak niepewna postawa Ankary dla Sofii może być sporym kłopotem – gdyby prezydent Recep Erdoğan zawiesił obowiązującą obecnie umowę z Unią Europejską, Bułgarię ponownie zalać może fala nielegalnych imigrantów – w 2015 i 2016 roku pojawiły ich się tam setki tysięcy – najczęściej kierując się później do Europy Zachodniej.

Leszek Masierak

Cały artykuł w njnowszym numerze "TS" (14/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe