[Tylko u nas] Szefowa "S" Ochrony Zdrowia: Też dostałam mail z propozycją szczepienia, ale czekam na swoją kolej
Tysol.pl: Jak Pani ocenia strategię szczepień przeciw COVID-19?
Maria Ochman: Jedna strategia jest na papierze i liczy kilkadziesiąt stron. Drugą strategię napisze
życie, właściwie już zaczęło pisać. Widać, że mamy do czynienia z wieloma problemami, z których
część zapewne nie zależy od naszego kraju. W Polsce problem polega na tym, jak te szczepionki będą podawane i dystrybuowane. Jako Krajowy Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” zgłaszaliśmy w tym obszarze pewne wątpliwości. Jakby było mało komplikacji logistycznych to ministerstwo zdrowia niepotrzebnie podsyca emocje społeczne uzależniając dostęp do różnych dóbr publicznych od przyjęcia szczepionki,choć szczepienie jak dotąd jest dobrowolne.
Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział w wywiadzie dla „Wprost”, „Rozważamy ograniczenie dostępu do usług dla niezaszczepionych”.
Ta wypowiedź jest skandaliczna i jako członka Rady NFZ szczególnie mnie niepokoi. Rada ma za zadanie nie tylko nadzór nad wydatkowaniem naszych składek ale przede wszystkim monitorowanie równego dostępu do świadczeń medycznych. Na najbliższym posiedzeniu Rady zamierzam zwrócić się do ministra Niedzielskiego o jasną i konkretną odpowiedź czy szczepienia na COVID zmieniły Konstytucję? Artykuł 68 Ustawy Zasadniczej gwarantuje obywatelom równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych niezależnie od ich sytuacji materialnej a nie od tego czy się zaszczepią! Pan minister co prawda próbował później załagodzić te słowa ale wątpliwości pozostają! Państwo powinno się opowiedzieć jasno czy robi program szczepień dobrowolnych, czy wprowadza obowiązkowość - pełną lub tylko wśród pewnych grup – wtedy szczepionka przestaje być dobrowolna. A niestety sytuację gmatwają dodatkowe informacje i wypowiedzi decydentów i ekspertów o bonusach i promocjach, jak nie przymierzając w przedświątecznych akcjach marketingowych w hipermarketach! Niestety nie budzi to zaufania społecznego a tym bardziej nie przekona sceptyków.
Jak Pani ocenia zaszczepienie się poza kolejnością celebrytów i aktorów. Wielu z nich w pierwszym szeregu broniło praworządności, a zaszczepili się poza kolejnością.
Parafrazując przysłowie - Wyszła słoma z elit. Grupa osób, które stawiały się bardzo często ponad społeczeństwem uznając swoja wyższość moralną pokazała tym wypadku bardzo prymitywne zachowanie. Mataczenie w tej sprawie pogłębia niesmak. Kompromitacja. Przez lata swojej publicznej działalności sprawiali wrażenie strażników demokracji i dobrych manier...teraz sami odbrązowili swoje pomniki.. Ale jeszcze większe obrzydzenie wywołuje zachowanie władz WUM jako oferenta szczepionki jako luksusowego „towaru spod lady”... Udostępnienie tych szczepionek celebrytom to oszukanie swojego środowiska i totalny brak solidarności ze swoimi kolegami i koleżankami, którzy pracują z pacjentami covidowymi. Ja również mam na swoje skrzynce maila, który informował mnie o możliwości zapisania się na to szczepienie z powiedzmy puli eksperckiej, tylko ja nie skorzystałam, czekam na swoją kolejkę.
Polityka informacyjna rządu w sprawie szczepień jest przejrzysta i dobrze prowadzona?
Na tym etapie mamy swoisty falstart bo kampania informacyjno-promocyjna podobno ma się dopiero zacząć. Z jednej strony zachęca się nas lub wręcz próbuje zmuszać rożnymi „promocjami” do zaszczepienia, z drugiej informuje, że producent nie nadąża z produkcją i w końcu czekamy na program szczepień masowych. Nie służą sprawie również często wykluczające się medialne wypowiedzi nieskończonej rzeszy ekspertów.
Chyba pierwszy raz się zdarza, że mamy tyle kontrowersji ws. szczepień. Polacy podzielili się mniej więcej po połowie. Skąd tyle teorii spiskowych ws. szczepień?
Zaznaczę na wstępie, że jestem zwolennikiem szczepień, obecna sytuacja stawia jednak wiele pytań na które nie znamy odpowiedzi. Sytuacji nie poprawia medialny chaos o którym już wspomniałam.
Bezwzględnie należy korzystać z osiągnięć nowoczesnej medycyny! Cieszy nas fakt że coraz powszechniej mamy dostęp do rewelacyjnych technik,aparatury, leków. Ale zawsze powinno nam towarzyszyć zaufanie , które buduje się poprzez wiedzę,spokój, wreszcie badania...Dziś chcemy wyszczepić jak najwięcej obywateli,tworzymy grupy i podgrupy... Pacjenci,ale także medycy stawiają często pytania: Jeśli mamy mało szczepionek to może nie szczepić tych którzy nabyli już odporność czyli tzw ozdrowieńców? Nie wiemy ile osób tak naprawdę przeszło koronowirusa, bo wielu z nas przeszło go bezobjawowo. Czy szczepienie nie powinno być poprzedzone testem antygenowym? Wiele osób mimo bliskiego i stałego kontaktu z osobami chorymi nie zakaziły się koronawirusem. Nie wiemy jak wygląda odporność po wyleczeniu. Mamy dziś na rynku( choć jeszcze nie w UE) kilka szczepionek, które być może będą bezpieczniejsze w podawaniu czyli ampułkostrzykawki. Niestety dodatkowo w tle pojawia się rywalizacja koncernów farmaceutycznych Na rynek unijny dopuszczono dotychczas tylko jeden produkt,o którym szefowa KE (lekarka z wykształcenia) powiedziała że jest dopuszczony „warunkowo”. Niefortunny początek nie służący sprawie szczepień.
Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” protestował przeciwko pominięciu podwyżkami części pracowników zatrudnionych przy pacjentach z COVID, chodziło m.in., o salowe, sanitariuszki i inny personel. Coś się zmieniło?
My ciągle o ten prawo walczymy i z niego nie zrezygnujemy. Przewodniczący Piotr Duda zajął w tej sprawie bardzo mocne stanowisko w liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego. Z tego co wiem odpowiedzi ze strony pana premiera nie ma. To dla mnie oburzające, że WSZYSCY pracownicy, którzy wykonują swoje obowiązki przy łóżkach pacjentów chorych na koronawirusa nie zostali objęci stuprocentowym dodatkiem. Oni też narażają swoje życie i zdrowie. Ich praca na oddziałach covidowych jest szczególnie cenna. W sytuacji, gdy rodziny nie mogą odwiedzać pacjentów to właśnie sanitariusze czy salowe są jedynymi, którzy przy nich są, myją ich, przygotowują do zabiegów, podają jedzenie lub po prostu po z nimi porozmawiają i poświęcą im trochę swojego czasu. To różnicowanie personelu medycznego jest szczególnie bolesne w kontekście słów, które wypowiedział minister zdrowia na spotkaniu Rady NFZ, że „dożyliśmy czasów, w których w ochronie zdrowia nie liczy się pieniędzy”. Rozumiem doskonale intencje pana ministra i tez cieszy mnie otwartość budżetu państwa na potrzeby służby zdrowia. Dlatego tym bardziej nie rozumiem dlaczego w tym wypadku oszczędza się na najsłabszych.
Po koronawirusie sanepidy przestaną być traktowane po macoszemu?
Niestety musimy tutaj wrócić do rządów Platformy Obywatelskiej, bo one spowodowały decentralizację sanepidu. To, że rozbito tzw pionizację inspekcji uniemożliwiając jej sprawne zarządzanie to rezultat działania koalicji PO-PSL. Szkody powstałe na skutek tamtej „reorganizacji”; trzeba będzie naprawiać latami! Ludzie zatrudnieni w inspekcji zarabiają żenująco mało, chociaż obecny rząd robi coraz więcej aby poprawić sytuację. Oprócz pieniędzy potrzebne są zmiany ustawowe i sprawne zarządzanie...Tymczasem od kilku tygodni w obecnej sytuacji,sytuacji pandemii, nie mamy głównego inspektora sanitarnego. Po odwołaniu prof. Pinkasa nie ma głównego inspektora. I konia z rzędem temu kto odpowie kto merytorycznie odpowiada dziś za bezpieczeństwo sanitarno- epidemiologiczne w Polsce.
Koronawirus to takie rozpoznanie bojem jak w sytuacjach kryzysowych sprawdza się system ochrony zdrowia, pokazuje słabe i mocne ogniwa. Można już wyciągać wnioski co należy w tym systemie zmienić, a co wzmocnić?
Docierają do nas informacje ze rząd, zaczyna powoli wyciągać wnioski co do niezbędnych zmian w systemie ochrony zdrowia. Przede wszystkim chodzi o pełniejsze i skuteczne monitorowanie i zarządzanie systemem,zwłaszcza w czasie próby i działań antykryzysowych. Część samorządów terytorialnych, które zarządzają szpitalami nie udźwignęły ciężaru zadań niestety niektóre próbowały także politycznie rozgrywać sytuację. Dramat uwidocznił się także w opiece społecznej, w DPSach za które nikt dziś nie bierze pełnej odpowiedzialności. Koronawirus obnażył całą prawdę o ekonomizacji służby zdrowia, prywatyzacji, spółkach i cudownym rozwiązaniu w postaci samozatrudnienia. Konieczne są także zmiany w systemie kształcenia kadr medycznych i dostosowanie systemu do potrzeb demograficznych i społecznych Epidemia pokazała również całą,nie zawsze szlachetną paletę zachowań i postaw,w tym także kadr medycznych. Ale także ogromne zaangażowanie społeczne,ofiarność, zwłaszcza w pierwszym okresie epidemii kiedy brakowało praktycznie wszystkiego. Za to należą się podziękowania wszystkim Polakom.