45-letnia Maria Seweryn zaszczepiła się przeciw COVID-19 poza kolejnością. Teraz tłumaczy dlaczego
![45-letnia Maria Seweryn zaszczepiła się przeciw COVID-19 poza kolejnością. Teraz tłumaczy dlaczego](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/1609589057c6e7708bc4b8f61ac485dd4e037293347d1e6313749c29892613e198e74df57d.jpg)
Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował w tym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
Kontrowersyjne komentarze na temat szczepień osób, które nie są pracownikami ochrony zdrowia, wywołała m.in. informacja o zaszczepieniu się byłego premiera, a obecnie europosła SLD Leszka Millera. O zaszczepieniu przeciw COVID-19 poinformowała także aktorka Krystyna Janda.
Kolejne nazwiska
Przyjęcie pierwszej dawki potwierdziła także w rozmowie z Polsat News aktorka Maria Seweryn, córka Krystyny Jandy i Andrzeja Seweryna.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejni aktorzy zaszczepieni poza kolejnością? Zaskakujące doniesienia dziennikarza Polsat News
– Tak, zaszczepiłam się. Nie sądziłam, że będzie afera z tego powodu, a teraz żałuję – powiedziała.
ZOBACZ TAKŻE: Wiktor Zborowski po aferze ze szczepieniami: "Teatr Jandy to koordynował"
Jak dodała, jej rodzice, będąc seniorami, byli na liście osób do zaszczepienia. – Ponieważ mój ojciec porusza się o kulach, pojechałam z nim na szczepienie. Nie było nikogo poza nami, pani doktor mnie zaprosiła i powiedziała, że "skoro już pani jest, niech pani wejdzie, jest otwarta dawka. Ja z tego skorzystałam. Nie miałam poczucia, że to nieetyczne, ponieważ zrozumiałam to tak, że dawka się zmarnuje. Jadąc tam, nie myślałam, że mi się to przytrafi – stwierdziła aktorka.
Maria Seweryn w @PolsatNewsPL: Poniewaz moj ojciec jest o kulach, ja z nim pojechałam. Nikogo tam nie bylo oprócz nas. Ponieważ on poszedł do szczepienia to pani doktor mi powiedziala - skoro pani przyjechała to niech pani wejdzie, bo jest otwarta dawka. I ja z tego skorzystałam.
— Mateusz Maranowski (@m_maranowski) January 2, 2021