Zbigniew Kuźmiuk: A jednak można - wspólne stanowisko V4 w Bratysławie
Polska od momentu zmiany rządu takie działania proponowała, a wszystko to przyspieszyło od połowy tego roku kiedy nasz kraj przejął na najbliższy rok przewodnictwo w Grupie V4.
Okazało się, że na wczorajszym nieformalnym szczycie 27 krajów UE w Bratysławie w imieniu Grupy V4 takie wspólne stanowisko zaprezentowała właśnie Polska i było niesłychanie wyważone.
2. Przypomnijmy jeszcze raz, że po wyborach nowo utworzony rząd premier Beaty Szydło, zdecydował o zmianie polityki w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a sprawy uległy dalszemu przyśpieszeniu, po objęciu przez Polskę przewodnictwa w tej grupie z początkiem stycznia tego roku.
Od tej pory spotkania w różnych formatach Grupy V4 (ministrowie, premierzy, prezydenci), odbywają się wręcz w każdym miesiącu, a wypracowywane wspólne stanowiska głównie w sprawach unijnych są zgodnie prezentowane w Brukseli.
I o dziwo, nie tylko nie ma w związku z tym jakiegoś ostracyzmu wobec wyszehradzkiej czwórki ze strony wiodących krajów unijnych ale wręcz przeciwnie jest wsłuchiwanie się w jej głos, czego dobitnym wyrazem było przybycie na posiedzenie V4 do Warszawy pod koniec sierpnia kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
3. Właśnie w Warszawie kanclerz Merkel usłyszała iż kraje V4 uważają, że przeciwdziałanie nadmiernej imigracji powinno się odbywać poprzez znaczące wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych UE, a także zwiększenie pomocy udzielanej uchodźcom w pierwszych krajach nie objętych wojną do których dotrą.
#NOWA_STRONA#
Usłyszała także, że ze względu na zagrożenie terrorystyczne i konieczność zapewnienia bezpieczeństwa własnym mieszkańcom, nie będą one przyjmowały imigrantów przebywających w obozach dla uchodźców w Grecji i we Włoszech.
Wreszcie dowiedziała się, że nad wyjściem W. Brytanii z UE pozostałe 27 krajów członkowskich nie może przejść do porządku dziennego, ponieważ trzebaustalić przyczyny dla których Brytyjczycy zdecydowali się wykonać ten krok obarczony przecież ogromną niepewnością.
#NOWA_STRONA#
Jeżeli przyczyny wyjścia W. Brytanii z UE nie zostaną dokładnie wyspecyfikowane i omówione, a polityka unijna nie ulegnie zmianie, to może okazać, że bardzo szybko pojawiają się kolejne kraje, które będą chciały pójść tą samą drogą.
4. W Bratysławie Polska w imieniu V4 przedstawiła 3 punktowe wspólne stanowisko koncentrujące się na bezpieczeństwie, nowy porozumieniu migracyjnym i przyszłości wspólnego rynku.
W tym pierwszym obszarze V4 proponuje wzmocnienie współpracy w zakresie obrony w obliczu ataków terrorystycznych i przestępczości międzynarodowej, jak najszybsze doprowadzenie, że Europejska Straż Graniczna i Przybrzeżna uzyska pełne zdolności operacyjne, wreszcie wzmocnienie rzeczywistej współpracy w zakresie obronności ale bez powielania działań podejmowanych w ramach NATO.
Jeżeli chodzi o imigrację V4 proponuje nowe porozumienie „elastycznej solidarności”, a więc dostosowanej do możliwości gospodarczych i rynku pracy poszczególnych krajów członkowskich, co jest szczególnie istotne w świetle klęski tzw. kwotowania imigrantów (po roku jej realizacji jest zaawansowana w 3% i KE chce ją porzucić).
#NOWA_STRONA#
Wreszcie jeżeli chodzi o rozwój wspólnego rynku (realizacji swobody przepływu towarów, usług, kapitału i ludzi), to V4 przypomina że jest to jedna z głównych wartości europejskiej integracji z której korzystają wszystkie kraje członkowskie (te mocniejsze gospodarczo jednak najbardziej).
Należy więc wspólny rynek wzmacniać a nie osłabiać, a tym osłabieniem jest na przykład forsowana ze wszystkich sił przez KE dyrektywa o pracownikach delegowanych uderzająca w konkurencyjność firm z Europy Środkowo-Wschodniej operujących na rynku krajów Europy Zachodniej.
5. Dyskusja o przyszłości UE po Brexicie dopiero się zaczyna, jej zwieńczenie będzie miało miejsce w marcu kiedy UE będzie obchodziła 60 -lecie swojego istnienia, wtedy już będzie złożony przez W. Brytanię wniosek o wyjście z UE, a z drugiej strony zostaną zaprezentowane decyzje pozostałych 27 krajów, dotyczące przyszłości Unii.
Okazuje się, że jeżeli się chce to można na szczyt UE pójść ze stanowiskiem wypracowanym w Warszawie, Budapeszcie, Pradze i Bratysławie, a nie jak do tej pory bywało tylko i wyłącznie w Berlinie.
Zbigniew Kuźmiuk