Dulkiewicz porównała Polskę do III Rzeszy. Teraz absurdalnie się tłumaczy

W reportażu poświęconym Gdańskowi, wyemitowanym na antenie niemieckiej rozgłośni Deutschlandfunk Dulkiewicz oceniła, że wolność w Polsce "jest zabierana po kawałku, a tak było przecież w III Rzeszy"; powiedziała też, że jej mama często ostatnio płacze mówiąc, że obecnie jest "gorzej niż za komuny”.
Dulkiewicz pytana w czwarek w Radiu Gdańsk o to, jakie sfery wolności są zabierane Polakom, odpowiedziała: – Czasem wolę użyć mocniejszych słów i bić na alarm, ku przestrodze, zwłaszcza w takim mieście jak Gdańsk - dotkniętym historią tą najstarszą i najnowszą ze stycznia 2019 roku - aby potem nie mówić, że historia nas uczy, tylko niczego się z niej nie nauczyliśmy.
Będą przeprosiny?
Pytana, czy nie uważa, że porównanie sytuacji w Polsce, z tą, która panowała w III Rzeszy, było nie na miejscu, Dulkiewicz powtórzyła, że "użycie mocniejszych słów i opisanie pewnego mechanizmu powinno działać ku przestrodze". – Uczmy się historii - tej starszej i najnowszej po to, żebyśmy później nie żałowali. Dziś faktem jest to, że nie mamy niezależnego sądownictwa, niezależnej prokuratury – dodała.
Dopytywana, czy nie uważa, że powinna przeprosić za swoje słowa, Dulkiewicz odparła, że "lepiej jest bić na alarm przed, niż po".