Jan Pietrzak dla "TS": Firmowanie quasi-Polaka nie przynosi nam chluby ani pożytku
Nigdy w Unii nic podobnego się zdarzyło, a pod rządami Tuska – owszem! Taki pech go prześladuje. W Polsce dwie katastrofy samolotów CASA i Tu-154 w których zginęli: sztab wojsk lotniczych, Prezydent ze sztabem generalnym i wielu polityków, również pod rządami tego pechowca. Być może dzięki zmowie unijnej biurokracji Tusk pozostanie na stanowisku, ale już jako kandydat niemiecki, nie polski. To dla nas duża ulga. Firmowanie quasi-Polaka nie przynosi nam chluby ani pożytku. Wbrew wrzaskom jego „puczystów” lamentujących nad losem Polski, chodzi im wyłącznie o los Platformy.
A to partia w stanie upadłości politycznej i moralnej, na co zwrócił uwagę JSW. Zapamiętane zostaną słowa nawiązujące do historycznej kwestii Józefa Piłsudskiego: „Wysiadam z platformy na przystanku Polska”. Skoro znalazł się w PO jeden człowiek, który zauważył, że Polska jest ważniejsza od zdegenerowanej partii, być może kilku przyzwoitych ludzi, jeśli tam jeszcze zostali, skorzysta z okazji i też na tym przystanku wysiądą. Co do JSW, nawet jeśli nie zostanie wybrany, bądźcie spokojni – da sobie radę. Polacy też!
Jan Pietrzak
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (11/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj