Rosemann: Najnowsza bajka o złej Angeli i dobrym Donaldzie

W weekend, ku naprawdę mało uzasadnionej uciesze przeciwników Tuska i widzącej w nim „nową nadzieję” opozycji pojawiły się ( i były chętnie polecane przez niepałających sympatią do Tuska użytkowników sieci) przedruki niemieckiej prasy, która nagle przejrzała na oczu i zaczęła źle się wyrażać o Tusku (Die Zeit) oraz zdradzać „prawdziwe” kulisy jego wyboru (Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung).
 Rosemann: Najnowsza bajka o złej Angeli i dobrym Donaldzie
/ screen YouTube
W moim poprzednim tekście, poświęconym wyborowi Tuska na drugą połowę kadencji na stanowisku szefa Rady Europejskiej zasygnalizowałem możliwość podjęcia przez niego a być może i przez jego europejskich protektorów działań, które będą starały się zneutralizować wrażenie, że ta reelekcja była realizacją niemieckiej dominacji w Unii a Tusk jest tylko „popychlem” Angeli Merkel. Przekaz, który mógłby mocno zaszkodzić przyszłym planom Tuska i jego najbliższego otoczenia już po definitywnym zakończeniu kariery „prezydenta Europy”. Okazało się, że ten scenariusz zaczęto wcielać w życie szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

W weekend, ku naprawdę mało uzasadnionej uciesze przeciwników Tuska i widzącej w nim „nową nadzieję” opozycji pojawiły się ( i były chętnie polecane przez niepałających sympatią do Tuska użytkowników sieci)  przedruki niemieckiej prasy, która nagle przejrzała na oczu i zaczęła źle się wyrażać o Tusku (Die Zeit) oraz zdradzać „prawdziwe” kulisy jego wyboru (Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung). Wedle wersji tego ostatniego źródła między Merkel i Tuskiem do tego stopnia trwał konflikt wywołany niezależnością (sic!) działań szefa RE, że kanclerz Angela w zasadzie spisała już pana Donalda na straty. I tylko dlatego, żeby dowalić Kaczyńskiemu zrobiła wszystko aby jednak to nie szef PiS miał satysfakcje po ostatnim szczycie szefów państw Unii. I w efekcie „Z niepewnego kandydata, po którym niewiele rządów uroniłoby łezkę, Tusk stał się prawdziwym szefem, prawdziwym Europejczykiem, nobilitowanym dzięki sprzeciwowi Warszawy. Mieć wielu wrogów jest zaszczytem”*

Tych, którzy wierzą w „konflikt”, w „niezależność” Tuska a przede wszystkim w to, że na tym szczeblu politykę robi się na chybcika i w dodatku „na złość” ja głęboko współczuję. Kiedy FAS pisze, że stosunki gościa, którego bez ogródek przedstawiano jako niekompetentnego nieroba, z kanclerz Angelą były napięte złośliwie sugerowałbym, że to drobna pomyłka i nie chodzi o „napięcie” a raczej o coś troszkę innego. Czego i przez kogo tłumaczyć nie mam zamiaru.

Tak szybka i niby „niespodziewana” jeśli chodzi o przekaz reakcja niemieckiej prasy pokazuje, że nie taka znowu wielka była ta porażka Kaczyńskiego i Szydło oraz że nadzieję jednych i obawy innych, że Tusk będzie teraz oceniany, jak to ślicznie napisano także w niemieckiej prasie,  jako „Polak grający w niemieckiej drużynie” chyba przerosły znacznie radość z tego, że było 27:1. Pokazuje to zresztą nawiasem świeża i będąca bezczelną manipulacją „Rzeczpospolitej”** „awantura” z Marie LePen, mająca wesprzeć narrację o potrzebie mobilizacji „Europejczyków” przeciwko knowaniom Kaczyńskiego zmierzającego wprost do wyprowadzenia Polski z Unii.

Myślę, że za naiwny i ośmieszający unijne mechanizmy kształt narracji wspomnianych niemieckich mediów wynika z pośpiechu i świadomości sytuacji kryzysowej. Swoją drogą FAS, podsumowując Tuska słowami „Mieć wielu wrogów jest zaszczytem” chyba nie zauważył, że zdecydowanie bardziej pasuje to do Szydło, która miała przeciwko sobie wszystkich niż do Tuska, któremu Angela załatwiła wielu, często niespodziewanych „przyjaciół”.

Wróćmy jeszcze do wspomnianej wyżej „sytuacji kryzysowej” i pospiesznej próby zażegnania jej nawet kosztem ośmieszenia Merkel i jej 26 stronników, zachowujących się niczym złośliwe dzieciaki, które na złość Kaczyńskiemu „odmrażają sobie uszy” wybierając nieudolnego, mało cenionego i nielubianego Tuska. Przy okazji taki wybór „na złość” pokazuje rzeczywistą wagę funkcji Tuska, skoro jej obsada wynika z chęci poniżenia władz w Warszawie.

Oceniając „krytyczne” oceny dotychczasowych działań oraz świeżej reelekcji Tuska w niemieckich mediach zauważę, że wyraźnie dla Merkel a być może dla całego niemieckiego politycznego establishmentu „projekt Donald Tusk” obliczony został na znacznie dłuższą perspektywę niż na pięć lat i nie polegał na tym, by pozwolić Tuskowi trochę pozarabiać w Brukseli.


* http://wpolityce.pl/polityka/331142-fas-teraz-dopiero-przyznaje-jak-slabym-politykiem-jest-tusk
** Odsyłam do „Rzepy” z „mission impossible” znalezienia w tekście na ich stronie gdzie (poza odredakcyjnym tytułem i leadem) Le Pen mówiła o współpracy z Kaczyńskim w DEMONTAŻU Unii oraz, co równie ciekawe, z czego wynika, że LePen powiedziała to (jak się ekipa Hajdara chwali), „specjalnie dla Rzeczpospolitej” http://www.rp.pl/Wybory-we-Francji/303129959-Francja-Marine-Le-Pen-zapowiada-sojusz-z-Jaroslawem-Kaczynskim-w-demontazu-UE.html#ap-1
 

 

POLECANE
Nominat Bodnara zmasakrował w SN zarzut o niezdolności do orzekania sędziów powołanych po 2017 r. tylko u nas
Nominat Bodnara zmasakrował w SN zarzut o niezdolności do orzekania sędziów powołanych po 2017 r.

Mec. Bartosz Lewandowski przypomniał mało znane i niewygodne postanowienie Sądu Najwyższego. Zgodnie z nim – jak pisze prawnik – „zasiadanie w składzie sądu przez sędziego powołanego po 2017 r. absolutnie nie oznacza, że istnieje podstawa do uchylenia wyroku i stwierdzenia istnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej”. To wyjątkowo niewygodne postanowienie dla obecnej władzy, zwłaszcza że wydane w składzie z sędzią, który zawdzięcza awans b. ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi.

Kancelaria Prezydenta ujawnia budżet na 2026 rok. Mniej niż Kancelaria Premiera z ostatniej chwili
Kancelaria Prezydenta ujawnia budżet na 2026 rok. "Mniej niż Kancelaria Premiera"

Kancelaria Prezydenta RP opublikowała szczegóły planowanego budżetu na 2026 rok. Choć wydatki wzrosną o blisko 9 proc., administracja Karola Nawrockiego wciąż dysponować będzie mniejszymi środkami niż Kancelaria Premiera czy parlament. Kancelaria Prezydenta podkreśla: "Większe koszty to efekt inwestycji, remontów i intensywnej aktywności międzynarodowej".

Komunikat IMGW. Pogoda na Wszystkich Świętych zaskoczy Wiadomości
Komunikat IMGW. Pogoda na Wszystkich Świętych zaskoczy

Zimny wiatr, przelotne deszcze i możliwe przymrozki - aura 1 listopada może dać się we znaki wielu odwiedzającym cmentarze.

Niemcy podzieleni. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Niemcy podzieleni. Jest nowy sondaż

Około 81 procent Niemców postrzega swój kraj jako podzielony - wynika z badania Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie. Szczególnie polaryzującymi społeczeństwo tematami są migracja, ochrona klimatu oraz wsparcie dla Ukrainy.

Los na front? Niemcy znów kłócą się o pobór - młodzi są wściekli z ostatniej chwili
Los na front? Niemcy znów kłócą się o pobór - młodzi są wściekli

Ponad połowa Niemców chce przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej – tak wynika z najnowszego sondażu instytutu Forsa. Pomysł rządu o losowym poborze wywołał jednak burzę. Dla jednych to sposób na bezpieczeństwo, dla innych - "służba wojskowa dla pechowców".

Wstrząsające dane WHO o Europie. Siedem rodzajów raka z jednego powodu Wiadomości
Wstrząsające dane WHO o Europie. Siedem rodzajów raka z jednego powodu

Europa jest światowym liderem pod względem spożycia alkoholu – i to niechlubne pierwszeństwo ma tragiczne konsekwencje. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) tysiące Europejczyków umierają każdego roku na nowotwory wywołane alkoholem. Eksperci podkreślają, że liczby te można stosunkowo łatwo zmniejszyć poprzez odpowiednie regulacje.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Książę William stracił cierpliwość z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Książę William stracił cierpliwość

William miał powiedzieć królowi Karolowi III: "ja albo Harry", po wrześniowym spotkaniu króla z księciem Harrym. Napięcie w Pałacu Buckingham rośnie.

Kocha Izrael tak bardzo… Zaskakujące słowa Trumpa w Knesecie  gorące
"Kocha Izrael tak bardzo…" Zaskakujące słowa Trumpa w Knesecie 

Ivanka Trump, córka prezydenta USA, przeszła na judaizm. Donald Trump powiedział o tym publicznie – nie gdzie indziej jak w izraelskim parlamencie. Jego słowa natychmiast obiegły świat i wywołały falę komentarzy.

Brutalny atak Ukraińców na polskiego kierowcę w Karlsruhe. Nowe informacje z ostatniej chwili
Brutalny atak Ukraińców na polskiego kierowcę w Karlsruhe. Nowe informacje

Aleksandra Fedorska ujawnia szczegóły napaści na polskiego kierowcę w Karlsruhe. Trzej obywatele Ukrainy zostali zatrzymani po ataku, w wyniku którego 31-letni pan Krzysztof doznał poważnych obrażeń ręki. Motywem mogła być "kłótnia po alkoholu", choć sam poszkodowany wskazuje na "patriotyczny kontekst zdarzenia".

Nie żyje znany polski muzyk z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski muzyk

Zmarł Janusz "Yasieq" Olszówka – muzyk, pedagog i producent Ryczących Dwudziestek, jednego z najstarszych śląskich zespołów szant.

REKLAMA

Rosemann: Najnowsza bajka o złej Angeli i dobrym Donaldzie

W weekend, ku naprawdę mało uzasadnionej uciesze przeciwników Tuska i widzącej w nim „nową nadzieję” opozycji pojawiły się ( i były chętnie polecane przez niepałających sympatią do Tuska użytkowników sieci) przedruki niemieckiej prasy, która nagle przejrzała na oczu i zaczęła źle się wyrażać o Tusku (Die Zeit) oraz zdradzać „prawdziwe” kulisy jego wyboru (Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung).
 Rosemann: Najnowsza bajka o złej Angeli i dobrym Donaldzie
/ screen YouTube
W moim poprzednim tekście, poświęconym wyborowi Tuska na drugą połowę kadencji na stanowisku szefa Rady Europejskiej zasygnalizowałem możliwość podjęcia przez niego a być może i przez jego europejskich protektorów działań, które będą starały się zneutralizować wrażenie, że ta reelekcja była realizacją niemieckiej dominacji w Unii a Tusk jest tylko „popychlem” Angeli Merkel. Przekaz, który mógłby mocno zaszkodzić przyszłym planom Tuska i jego najbliższego otoczenia już po definitywnym zakończeniu kariery „prezydenta Europy”. Okazało się, że ten scenariusz zaczęto wcielać w życie szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

W weekend, ku naprawdę mało uzasadnionej uciesze przeciwników Tuska i widzącej w nim „nową nadzieję” opozycji pojawiły się ( i były chętnie polecane przez niepałających sympatią do Tuska użytkowników sieci)  przedruki niemieckiej prasy, która nagle przejrzała na oczu i zaczęła źle się wyrażać o Tusku (Die Zeit) oraz zdradzać „prawdziwe” kulisy jego wyboru (Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung). Wedle wersji tego ostatniego źródła między Merkel i Tuskiem do tego stopnia trwał konflikt wywołany niezależnością (sic!) działań szefa RE, że kanclerz Angela w zasadzie spisała już pana Donalda na straty. I tylko dlatego, żeby dowalić Kaczyńskiemu zrobiła wszystko aby jednak to nie szef PiS miał satysfakcje po ostatnim szczycie szefów państw Unii. I w efekcie „Z niepewnego kandydata, po którym niewiele rządów uroniłoby łezkę, Tusk stał się prawdziwym szefem, prawdziwym Europejczykiem, nobilitowanym dzięki sprzeciwowi Warszawy. Mieć wielu wrogów jest zaszczytem”*

Tych, którzy wierzą w „konflikt”, w „niezależność” Tuska a przede wszystkim w to, że na tym szczeblu politykę robi się na chybcika i w dodatku „na złość” ja głęboko współczuję. Kiedy FAS pisze, że stosunki gościa, którego bez ogródek przedstawiano jako niekompetentnego nieroba, z kanclerz Angelą były napięte złośliwie sugerowałbym, że to drobna pomyłka i nie chodzi o „napięcie” a raczej o coś troszkę innego. Czego i przez kogo tłumaczyć nie mam zamiaru.

Tak szybka i niby „niespodziewana” jeśli chodzi o przekaz reakcja niemieckiej prasy pokazuje, że nie taka znowu wielka była ta porażka Kaczyńskiego i Szydło oraz że nadzieję jednych i obawy innych, że Tusk będzie teraz oceniany, jak to ślicznie napisano także w niemieckiej prasie,  jako „Polak grający w niemieckiej drużynie” chyba przerosły znacznie radość z tego, że było 27:1. Pokazuje to zresztą nawiasem świeża i będąca bezczelną manipulacją „Rzeczpospolitej”** „awantura” z Marie LePen, mająca wesprzeć narrację o potrzebie mobilizacji „Europejczyków” przeciwko knowaniom Kaczyńskiego zmierzającego wprost do wyprowadzenia Polski z Unii.

Myślę, że za naiwny i ośmieszający unijne mechanizmy kształt narracji wspomnianych niemieckich mediów wynika z pośpiechu i świadomości sytuacji kryzysowej. Swoją drogą FAS, podsumowując Tuska słowami „Mieć wielu wrogów jest zaszczytem” chyba nie zauważył, że zdecydowanie bardziej pasuje to do Szydło, która miała przeciwko sobie wszystkich niż do Tuska, któremu Angela załatwiła wielu, często niespodziewanych „przyjaciół”.

Wróćmy jeszcze do wspomnianej wyżej „sytuacji kryzysowej” i pospiesznej próby zażegnania jej nawet kosztem ośmieszenia Merkel i jej 26 stronników, zachowujących się niczym złośliwe dzieciaki, które na złość Kaczyńskiemu „odmrażają sobie uszy” wybierając nieudolnego, mało cenionego i nielubianego Tuska. Przy okazji taki wybór „na złość” pokazuje rzeczywistą wagę funkcji Tuska, skoro jej obsada wynika z chęci poniżenia władz w Warszawie.

Oceniając „krytyczne” oceny dotychczasowych działań oraz świeżej reelekcji Tuska w niemieckich mediach zauważę, że wyraźnie dla Merkel a być może dla całego niemieckiego politycznego establishmentu „projekt Donald Tusk” obliczony został na znacznie dłuższą perspektywę niż na pięć lat i nie polegał na tym, by pozwolić Tuskowi trochę pozarabiać w Brukseli.


* http://wpolityce.pl/polityka/331142-fas-teraz-dopiero-przyznaje-jak-slabym-politykiem-jest-tusk
** Odsyłam do „Rzepy” z „mission impossible” znalezienia w tekście na ich stronie gdzie (poza odredakcyjnym tytułem i leadem) Le Pen mówiła o współpracy z Kaczyńskim w DEMONTAŻU Unii oraz, co równie ciekawe, z czego wynika, że LePen powiedziała to (jak się ekipa Hajdara chwali), „specjalnie dla Rzeczpospolitej” http://www.rp.pl/Wybory-we-Francji/303129959-Francja-Marine-Le-Pen-zapowiada-sojusz-z-Jaroslawem-Kaczynskim-w-demontazu-UE.html#ap-1
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe