Waldemar Krenc: Wyścig to wizytówka Solidarności

– Żyjemy w takich czasach, gdzie odwoływane są kolejne imprezy sportowe. Trzeba się więc cieszyć, że na 40-lecie Solidarności wyścig się odbywa. I to w rekordowo dużej obsadzie. Na liście startowej 31. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków jest 162 zawodników z 17 zawodowych ekip z 12 krajów – mówi Waldemar Krenc, przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Łódzka NSZZ Solidarność i szef komitetu organizacyjnego wyścigu, w rozmowie z Marcinem Koziestańskim.
 Waldemar Krenc: Wyścig to wizytówka Solidarności
/ Waldemar Krenc, fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

– 31 edycja Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków odbywa się w roku 40 urodzin Solidarności. Czy wydarzenia sportowe są dobrą okazją do promowania marki Solidarności? 

– Związek zawodowy Solidarność zajmuje się nie tylko sprawami pracowniczymi, ale także wieloma innymi sprawami cennymi w życiu każdego człowieka. A jedną z takich cennych spraw jest ruch i sport. Sport pozytywnie reaguje na wizerunek i markę Solidarności. A jeżeli ta marka jest dosyć znacząca, to jest się czym chwalić. Praca wielu osób zbudowała markę naszego wyścigu, w którym udział jest dzisiaj zaszczytem. Wiele innych wyścigów kolarskich w Polsce w tym roku nie odbędzie się. Nie jest bowiem łatwo utrzymać taką markę. My tę markę mamy i cieszę się, gdy Piotr Duda powtarza, że praca w związku to nie tylko działalność na rzecz pracowników, ale działalność na rzecz całego kraju. Co warte podkreślenia, Wyścig Solidarności i Olimpijczyków jest chyba jedynym wyścigiem, który przemierzył dwa kontynenty. W 1998 roku ścigaliśmy się kilka etapów w Polsce, po czym pojechaliśmy do USA, gdzie zakończyliśmy wyścig w Filadelfii. Było to dla mnie wielkim zaszczytem, że na wyścigu pojawił się wówczas słynny Lance Armstrong. 


– W tym roku przez epidemię koronawirusa zmieniła się cała organizacja, termin i trasa wyścigu…


– Wyścig miał początkowo odbyć się w czerwcu, ale przez epidemię koronawirusa postanowiliśmy przenieść go na wrzesień. Wiele problemów dostarczyła zmiana trasy. Przez epidemię część z miast zrezygnowała z goszczenia kolarzy, musieliśmy więc poszukać innych chętnych. Obostrzenia związane z koronawirusem spowodują także, że na mecie kolejnych etapów nie będzie trybun. Zrezygnować musieliśmy również z uroczystych ceremonii nagradzania zwycięzców, którzy sami będą musieli zakładać sobie koszulki. Żyjemy w takich czasach, gdzie odwoływane są kolejne imprezy sportowe. Trzeba się więc cieszyć, że na 40-lecie Solidarności wyścig, mimo wielu problemów, się odbywa. I to w rekordowo dużej obsadzie. Wyścig to przecież wizytówka Solidarności. Ale sam bym go nie zorganizował. Stąd kieruje wielkie podziękowania dla wielu osób. Jedną z nich jest Waldemar Bartosz, przewodniczący ZR Świętokrzyskiego, dzięki któremu wyścig zawita do Kielc. Z kolei wielką zasługą Waldemara Sopaty, członka Komisji Krajowej, jest fakt, że kolarze pojawią się w Jaworznie. Podziękowania kieruję także do Dominika Kolorza, Andrzeja Kaczmarka, Bogusława Szarka, kolegów z Solidarności z Nowego Sącza i Krosna. Podziękowania należą się także sponsorom, bez których wyścig nie mógłby się odbyć. I tak dzięki temu żółtą koszulkę dla lidera wyścigu sponsoruje firma Lotto. Białą, dla najlepiej punktującego, sponsoruje cała Solidarność. Zieloną – w klasyfikacji górskiej – ma Hotel Dal i Związek Pracodawców Kolejowych, niebieską – dla zawodnika U23 – PGE Górnictwo Energetyka Konwencjonalna SA, a drużynową koszulkę sponsoruje Tauron. Wśród sponsorów są jeszcze Orlen, KGHM, urzędy marszałkowskie, a za patronat medialny podziękowania kieruję do „Tygodnika Solidarność” i TVP Sport. Patronat nad wyścigiem objął Prezydent RP Andrzej Duda, a przewodniczącym Komitetu Honorowego został Piotr Duda.


– Po ostatnich poważnych wypadkach na Tour de Pologne dużo mówi się o bezpieczeństwie kolarzy. Czy w historii Państwa wyścigu również dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń?


– Oczywiście na każdym wyścigu może dojść do niespodziewanych wydarzeń. Z najgroźniejszych wypadków pamiętam, jak w latach 90. jeden z kolarzy podczas rozgrzewki próbował ominąć dziecko, które wybiegło zza barierki. Przewrócił się, a że nie miał założonego kasku, to doznał poważnego pęknięcia podstawy czaszki. Z kolei kilka lata temu na trasie… zagubił się jeden białoruski kolarz. Szukać go potem musiała policja. Są przypadki, na które nie mamy wpływu.
 

Cała rozmowa w najnowszym numerze "Tygodnika Solidarność". 


 

POLECANE
Zmiany w popularnym programie TVN. W sieci zawrzało gorące
Zmiany w popularnym programie TVN. W sieci zawrzało

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Minister z rządu Tuska mówi o naciskach na marszałka Hołownię ws. wyborów i zachowaniu KO Wiadomości
Minister z rządu Tuska mówi o naciskach na marszałka Hołownię ws. wyborów i zachowaniu KO

Minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, przyznała, że na marszałka Sejmu Szymona Hołownię wywierano naciski, by nie zwoływał Zgromadzenia Narodowego, co mogłoby opóźnić zaprzysiężenie prezydenta elekta, Karola Nawrockiego. Jej zdaniem była to próba rozhuśtania nastrojów społecznych i wzburzenia opinii publicznej wokół wyborów.

Niemcy i Francja dopinają deal ws. energii jądrowej i umowy z Mercosur tylko u nas
Niemcy i Francja dopinają deal ws. energii jądrowej i umowy z Mercosur

Marc Ferracci, francuski minister ds. przemysłu i energii odwiedził Berlin 21 lipca 2025 roku, aby przygotować międzyrządowe posiedzenia Niemcy-Francja, zaplanowane na koniec sierpnia. Wraz z niemiecką minister Katheriną Reiche omówił kluczowe dla Francji kwestie, w tym koszty energii, Zielony Ład oraz ochronę miejsc pracy w przemyśle. Podkreślono potrzebę rozbudowy infrastruktury przesyłowej dla energii elektrycznej i wodoru.

Ważne zmiany dla kierowców ws. ubezpieczenia OC. Nowe przepisy weszły w życie z ostatniej chwili
Ważne zmiany dla kierowców ws. ubezpieczenia OC. Nowe przepisy weszły w życie

Polscy kierowcy muszą przygotować się na nowe zasady dotyczące obowiązkowego ubezpieczenia OC. Od 24 lipca 2025 r. weszły w życie zmiany, które mogą mieć realny wpływ zarówno na wysokość odszkodowań, jak i na kontrole drogowe. Sprawdź, co się zmieniło.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa pilne
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Od 28 lipca w Krakowie ważne zmiany. W związku z zakończeniem remontu tunelu pod Dworcem Głównym na swoją trasę wraca Krakowski Szybki Tramwaj (KST).

Atak na rosyjski Aerofłot. 40 lotów odwołanych z ostatniej chwili
Atak na rosyjski Aerofłot. 40 lotów odwołanych

Ponad 40 lotów odwołano z powodu awarii systemu informatycznego Aerofłotu - podała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na media rosyjskie. Grupa hakerska Cichy Kruk opublikowała oświadczenie, w którym wzięła na siebie odpowiedzialność za atak na systemy największych rosyjskich linii lotniczych.

Maciej Świrski: Nie poddam się presji z ostatniej chwili
Maciej Świrski: Nie poddam się presji

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski powiedział w poniedziałek, że będzie trwał na swoim stanowisku oraz nie podda się presji. Zapowiedział także, że Krajowa Rada będzie działała tak, jak do tej pory.

Nie można oderwać wzroku. Komunikat wrocławskiego zoo Wiadomości
"Nie można oderwać wzroku". Komunikat wrocławskiego zoo

Wrocławskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro. Dziś ma szczególny komunikat.

Napastnik zaatakował ratowników, którzy chcieli mu pomóc. Dostał wyrok w ekspresowym tempie z ostatniej chwili
Napastnik zaatakował ratowników, którzy chcieli mu pomóc. Dostał wyrok w ekspresowym tempie

W toruńskiej dzielnicy Kaszczorek 43-letni mężczyzna zaatakował ratowników medycznych podczas interwencji. Dzień później zapadł już wyrok. Napastnik trafił do więzienia.

Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

REKLAMA

Waldemar Krenc: Wyścig to wizytówka Solidarności

– Żyjemy w takich czasach, gdzie odwoływane są kolejne imprezy sportowe. Trzeba się więc cieszyć, że na 40-lecie Solidarności wyścig się odbywa. I to w rekordowo dużej obsadzie. Na liście startowej 31. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków jest 162 zawodników z 17 zawodowych ekip z 12 krajów – mówi Waldemar Krenc, przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Łódzka NSZZ Solidarność i szef komitetu organizacyjnego wyścigu, w rozmowie z Marcinem Koziestańskim.
 Waldemar Krenc: Wyścig to wizytówka Solidarności
/ Waldemar Krenc, fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

– 31 edycja Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków odbywa się w roku 40 urodzin Solidarności. Czy wydarzenia sportowe są dobrą okazją do promowania marki Solidarności? 

– Związek zawodowy Solidarność zajmuje się nie tylko sprawami pracowniczymi, ale także wieloma innymi sprawami cennymi w życiu każdego człowieka. A jedną z takich cennych spraw jest ruch i sport. Sport pozytywnie reaguje na wizerunek i markę Solidarności. A jeżeli ta marka jest dosyć znacząca, to jest się czym chwalić. Praca wielu osób zbudowała markę naszego wyścigu, w którym udział jest dzisiaj zaszczytem. Wiele innych wyścigów kolarskich w Polsce w tym roku nie odbędzie się. Nie jest bowiem łatwo utrzymać taką markę. My tę markę mamy i cieszę się, gdy Piotr Duda powtarza, że praca w związku to nie tylko działalność na rzecz pracowników, ale działalność na rzecz całego kraju. Co warte podkreślenia, Wyścig Solidarności i Olimpijczyków jest chyba jedynym wyścigiem, który przemierzył dwa kontynenty. W 1998 roku ścigaliśmy się kilka etapów w Polsce, po czym pojechaliśmy do USA, gdzie zakończyliśmy wyścig w Filadelfii. Było to dla mnie wielkim zaszczytem, że na wyścigu pojawił się wówczas słynny Lance Armstrong. 


– W tym roku przez epidemię koronawirusa zmieniła się cała organizacja, termin i trasa wyścigu…


– Wyścig miał początkowo odbyć się w czerwcu, ale przez epidemię koronawirusa postanowiliśmy przenieść go na wrzesień. Wiele problemów dostarczyła zmiana trasy. Przez epidemię część z miast zrezygnowała z goszczenia kolarzy, musieliśmy więc poszukać innych chętnych. Obostrzenia związane z koronawirusem spowodują także, że na mecie kolejnych etapów nie będzie trybun. Zrezygnować musieliśmy również z uroczystych ceremonii nagradzania zwycięzców, którzy sami będą musieli zakładać sobie koszulki. Żyjemy w takich czasach, gdzie odwoływane są kolejne imprezy sportowe. Trzeba się więc cieszyć, że na 40-lecie Solidarności wyścig, mimo wielu problemów, się odbywa. I to w rekordowo dużej obsadzie. Wyścig to przecież wizytówka Solidarności. Ale sam bym go nie zorganizował. Stąd kieruje wielkie podziękowania dla wielu osób. Jedną z nich jest Waldemar Bartosz, przewodniczący ZR Świętokrzyskiego, dzięki któremu wyścig zawita do Kielc. Z kolei wielką zasługą Waldemara Sopaty, członka Komisji Krajowej, jest fakt, że kolarze pojawią się w Jaworznie. Podziękowania kieruję także do Dominika Kolorza, Andrzeja Kaczmarka, Bogusława Szarka, kolegów z Solidarności z Nowego Sącza i Krosna. Podziękowania należą się także sponsorom, bez których wyścig nie mógłby się odbyć. I tak dzięki temu żółtą koszulkę dla lidera wyścigu sponsoruje firma Lotto. Białą, dla najlepiej punktującego, sponsoruje cała Solidarność. Zieloną – w klasyfikacji górskiej – ma Hotel Dal i Związek Pracodawców Kolejowych, niebieską – dla zawodnika U23 – PGE Górnictwo Energetyka Konwencjonalna SA, a drużynową koszulkę sponsoruje Tauron. Wśród sponsorów są jeszcze Orlen, KGHM, urzędy marszałkowskie, a za patronat medialny podziękowania kieruję do „Tygodnika Solidarność” i TVP Sport. Patronat nad wyścigiem objął Prezydent RP Andrzej Duda, a przewodniczącym Komitetu Honorowego został Piotr Duda.


– Po ostatnich poważnych wypadkach na Tour de Pologne dużo mówi się o bezpieczeństwie kolarzy. Czy w historii Państwa wyścigu również dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń?


– Oczywiście na każdym wyścigu może dojść do niespodziewanych wydarzeń. Z najgroźniejszych wypadków pamiętam, jak w latach 90. jeden z kolarzy podczas rozgrzewki próbował ominąć dziecko, które wybiegło zza barierki. Przewrócił się, a że nie miał założonego kasku, to doznał poważnego pęknięcia podstawy czaszki. Z kolei kilka lata temu na trasie… zagubił się jeden białoruski kolarz. Szukać go potem musiała policja. Są przypadki, na które nie mamy wpływu.
 

Cała rozmowa w najnowszym numerze "Tygodnika Solidarność". 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe