"W stule i z krzyżem w ręku". 100 lat temu zginął ks. Ignacy Skorupka, symbol Bitwy Warszawskiej

100 lat temu, 14 sierpnia 1920 r., w walkach pod Ossowem zginął ks. Ignacy Skorupka, kapelan Wojska Polskiego. Jego śmierć stała się symbolem bohaterstwa i poświęcenia za ojczyznę.
Cezary P "W stule i z krzyżem w ręku". 100 lat temu zginął ks. Ignacy Skorupka, symbol Bitwy Warszawskiej
Cezary P / Wikimedia Commons
Ignacy Skorupka urodził się 31 lipca 1893 r. w Warszawie. Pochodził z rodziny mieszczańskiej. Jego przodkowie brali udział w Powstaniu Styczniowym. Od młodości był przewidywany do stanu duchownego. Do seminarium wstąpił w 1909 r., pięć lat później otrzymał święcenia kapłańskie.

Skorupka kształcił się w Akademii Duchownej w Piotrogrodzie (jednak nie ukończył nauki), potem pełnił posługę duszpasterską w różnych częściach Rosji. Po powrocie na ziemie polskie został wikarym w Łodzi. Udzielał się społecznie, pomagał sierotom, krzewił oświatę. W 1919 r. przybył ponownie do Warszawy.

Ks. Skorupka był kapelanem 236. ochotniczego pułku piechoty (Legii Akademickiej), złożonego głównie z gimnazjalistów i studentów. Pełnił też m.in. funkcje notariusza warszawskiej kurii metropolitalnej oraz kapelana Ogniska Rodziny Maryi na Pradze.

Na wiadomość o zagrożeniu Warszawy ze strony bolszewików wstąpił ochotniczo do wojska. Uzyskał poparcie, choć nie od razu, ze strony kard. Aleksandra Kakowskiego.

Wraz ze swym oddziałem stacjonował na warszawskiej Pradze. Późnym wieczorem 13 sierpnia wyruszył z koszar na front – przez Ząbki i Rembertów przedostał się do Ossowa pod Wołominem. 14 sierpnia, w czasie jednego z kontrataków na pozycje wroga, duchowny włączył się do boju.

Według relacji świadków młody kapelan zagrzewał do walki współtowarzyszy. „W bitwie pod Ossowem młodociany żołnierz nie wytrzymał ataku i zaczął się cofać. Cofali się oficerowie i dowódca pułku. Wtedy ks. Skorupka zebrał koło siebie kilkunastu chłopców i z nimi poszedł naprzód. Widząc cofającego się dowódcę pułku, krzyknął do niego: >>Panie pułkowniku, naprzód!<<. >>A ksiądz?<<, zapytał pułkownik. >>Panie pułkowniku, za mną!<<. >>Chłopcy za mną!<<”. Poszli naprzód. Wielu poległo; padł rażony granatem i ks. Skorupka” – pisał kard. Kakowski, który – jak podkreślił – po bitwie zbierał relacje u rannych.

W rzeczywistości kapelan zginął od postrzału w głowę. Przed pójściem do boju nałożył na szyję stułę. W zależności od tego, jak podają przebieg sytuacji przekazy historyczne i relacje, mógł mieć na sobie także komżę lub żołnierski płaszcz. Wiele wspomnień wskazuje, że dzierżył w ręce krzyż. Tak też utrwalił jego ostatnie chwile dwukrotnie Jerzy Kossak, autor obrazów: „Śmierć ks. Ignacego Skorupki” oraz „Cud nad Wisłą”. W obu przedstawieniach duchowny jest centralną postacią w walce.

Pierwsze o śmierci księdza poinformowało w swym meldunku dowództwo Frontu Północnego: „W 236. pułku piechoty ochotniczym [...] bohaterską śmiercią poległ kapelan tego pułku, ks. Ignacy Skorupka, który w stule i z krzyżem w ręku prowadził żołnierzy do ataku”.

Następnego dnia o kapłanie, który zginął, „podprowadzając z krzyżem w ręku pułk ochotników do zasiek frontowych”, pisał już „Kurier Warszawski”. Po dwóch dniach, 18 sierpnia, „Tygodnik Ilustrowany” informował: „Kapłan-obywatel-nauczyciel, który nie opuścił swoich uczniów, ale przy ich boku jako ochotnik – kapłan poszedł walczyć, śmiercią swoją stwierdził, że miłość, którą głosił, była uczynkiem. Zasłużył sobie na ten Krzyż Virtuti Militari, który do trumny jego w dniach pogrzebu podczas wzruszającej uroczystości przypiął gen. Haller. Patrzącym na to łzy nabiegały do oczu, ale jednocześnie rosły im serca dumą, napełniały się duszę otuchą. […] Cześć Ci, Księże Ignacy Skorupko, duch świetlany czuwa od dzisiaj nad szańcami Warszawy!”.

Z kolei skupiona wokół zwolenników Piłsudskiego „Gazeta Polska” pisała, jakoby śmierć księdza na polach Ossowa została… niezauważona i w ogóle przeszła bez echa. Według Władysława Pobóg-Malinowskiego, historyka i publicysty, a przy tym piłsudczyka, duchowny zginął śmiercią „bardziej godną kapłana” – gdy „w jakichś opłotkach” udzielał rannemu ostatniego namaszczenia; ponoć padł trafiony jedną z zabłąkanych kul.

Jego legenda szybko zaczęła żyć własnym życiem. Po 14 sierpnia wzdłuż wielu warszawskich ulic rozlepiano ulotki wspominające bohaterskiego kapłana, które miały zagrzewać Polaków do wytrwałości i oporu.

Na Cmentarzu Powązkowskim rodzina księdza wystawiła niebawem pomnik, poświęcony już rok po jego śmierci. W 2005 r., w 85. rocznicę Cudu nad Wisłą, w Warszawie stanął spiżowy monument kapelana ochotnika, ufundowany przez diecezję warszawsko-praską. Bohater spod Ossowa został pośmiertnie awansowany do stopnia majora, otrzymał też najwyższe polskie odznaczenie – Order Orła Białego (2010). W miejscu, w którym zginął, wznosi się dziś okazały krzyż – co roku, 15 sierpnia, odbywają się przy nim patriotyczne uroczystości.

https://dzieje.pl/

Anna Kruszyńska (PAP)

akr/ skp /

 

POLECANE
Ale numer! Niemiecka policja trzęsie portkami ws. granicy polsko-niemieckiej Wiadomości
"Ale numer! Niemiecka policja trzęsie portkami ws. granicy polsko-niemieckiej"

Wraca sprawa „wspólnego polsko-niemieckiego patrolu”, który został zatrzymany na przejściu granicznym w Gubinie. Jak informował dziennikarz Janusz Życzkowski, po zatrzymaniu okazało się, że nie ma w nim polskiego funkcjonariusza. Niemiecka policja wysłała odpowiedź na związane z incydentem pytanie komentatorki Aleksandry Fedorskiej. Jak zauważyła dziennikarka, niemieckie służby wkleiły w niej m.in. zdanie z komunikatu polskiej policji. "Ale numer! Niemiecka policja (...) portkami trzęsie w sprawie granicy de-pl" - napisała dziennikarka na platformie X.

Jak perfidnym trzeba być. Straż pożarna wydała komunikat pilne
"Jak perfidnym trzeba być". Straż pożarna wydała komunikat

Straż pożarna za pomocą mediów społecznościowych wydała komunikat. Jeden ze strażaków, który uczestniczył w akcji, został okradziony. Straż zapowiedziała, że "dorwie sprawcę".

Bunt sędziów w Gdańsku? z ostatniej chwili
Bunt sędziów w Gdańsku?

Sędzia Sądu Najwyższego prof. Kamil Zaradkiewicz przekazał informację, wg. której kolegium Sądu Okręgowego w Gdańsku sprzeciwiło się decyzji Waldemara Żurka o odwołaniu prezesów sądów.

Realne zagrożenie zdrowia. Ważny komunikat GIS pilne
"Realne zagrożenie zdrowia". Ważny komunikat GIS

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące wykrycia bakterii salmonelli w partii jaj z chowu na wolnym wybiegu. Ich spożycie zwłaszcza bez odpowiedniej obróbki termicznej, wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego.

Czy on to powiedział naprawdę?. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Czy on to powiedział naprawdę?". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Brytyjczycy zaczęli odsyłać imigrantów z łodzi Francuzom. Co w zamian? z ostatniej chwili
Brytyjczycy zaczęli odsyłać imigrantów z łodzi Francuzom. Co w zamian?

Wszedł w życie brytyjsko-francuski program, na mocy którego część osób nielegalnie przekraczających kanał La Manche zostanie deportowana z Wielkiej Brytanii do Francji – podała we wtorek stacja BBC. Brytyjski rząd oczekuje, że około 50 osób będzie odsyłanych każdego tygodnia. Opozycja twierdzi, że podobne działania nie mają znaczenia. Od stycznia do końca lipca z Francji do Zjednoczonego Królestwa dotarło łodziami ponad 25 tys. osób

Na granicy niespokojnie. Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Na granicy niespokojnie. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Nagła zmiana w Lasach Państwowych. Jest nowy dyrektor generalny z ostatniej chwili
Nagła zmiana w Lasach Państwowych. Jest nowy dyrektor generalny

Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska odwołała Witolda Kossa ze stanowiska dyrektora generalnego Lasów Państwowych. Koss sprawował tę funkcję przez 1,5 roku. Na jego miejsce powołała Adama Wasiaka. 

Nie żyje Krzesisława Dubielówna z ostatniej chwili
Nie żyje Krzesisława Dubielówna

Media obiegła smutna wiadomość. W wieku 91 lat zmarła wybitna polska aktorka Krzesisława Dubielówna.

Propozycja zoo: Nie chcecie już swoich zwierząt? Dajcie je naszym drapieżnikom Wiadomości
Propozycja zoo: Nie chcecie już swoich zwierząt? Dajcie je naszym drapieżnikom

Ogród zoologiczny w duńskim Aalborgu zaapelowało do mieszkańców o przekazywanie zdrowych, ale niechcianych zwierząt domowych, takich jak króliki, świnki morskie czy kury. Zoo zajmie się nimi na swój sposób.

REKLAMA

"W stule i z krzyżem w ręku". 100 lat temu zginął ks. Ignacy Skorupka, symbol Bitwy Warszawskiej

100 lat temu, 14 sierpnia 1920 r., w walkach pod Ossowem zginął ks. Ignacy Skorupka, kapelan Wojska Polskiego. Jego śmierć stała się symbolem bohaterstwa i poświęcenia za ojczyznę.
Cezary P "W stule i z krzyżem w ręku". 100 lat temu zginął ks. Ignacy Skorupka, symbol Bitwy Warszawskiej
Cezary P / Wikimedia Commons
Ignacy Skorupka urodził się 31 lipca 1893 r. w Warszawie. Pochodził z rodziny mieszczańskiej. Jego przodkowie brali udział w Powstaniu Styczniowym. Od młodości był przewidywany do stanu duchownego. Do seminarium wstąpił w 1909 r., pięć lat później otrzymał święcenia kapłańskie.

Skorupka kształcił się w Akademii Duchownej w Piotrogrodzie (jednak nie ukończył nauki), potem pełnił posługę duszpasterską w różnych częściach Rosji. Po powrocie na ziemie polskie został wikarym w Łodzi. Udzielał się społecznie, pomagał sierotom, krzewił oświatę. W 1919 r. przybył ponownie do Warszawy.

Ks. Skorupka był kapelanem 236. ochotniczego pułku piechoty (Legii Akademickiej), złożonego głównie z gimnazjalistów i studentów. Pełnił też m.in. funkcje notariusza warszawskiej kurii metropolitalnej oraz kapelana Ogniska Rodziny Maryi na Pradze.

Na wiadomość o zagrożeniu Warszawy ze strony bolszewików wstąpił ochotniczo do wojska. Uzyskał poparcie, choć nie od razu, ze strony kard. Aleksandra Kakowskiego.

Wraz ze swym oddziałem stacjonował na warszawskiej Pradze. Późnym wieczorem 13 sierpnia wyruszył z koszar na front – przez Ząbki i Rembertów przedostał się do Ossowa pod Wołominem. 14 sierpnia, w czasie jednego z kontrataków na pozycje wroga, duchowny włączył się do boju.

Według relacji świadków młody kapelan zagrzewał do walki współtowarzyszy. „W bitwie pod Ossowem młodociany żołnierz nie wytrzymał ataku i zaczął się cofać. Cofali się oficerowie i dowódca pułku. Wtedy ks. Skorupka zebrał koło siebie kilkunastu chłopców i z nimi poszedł naprzód. Widząc cofającego się dowódcę pułku, krzyknął do niego: >>Panie pułkowniku, naprzód!<<. >>A ksiądz?<<, zapytał pułkownik. >>Panie pułkowniku, za mną!<<. >>Chłopcy za mną!<<”. Poszli naprzód. Wielu poległo; padł rażony granatem i ks. Skorupka” – pisał kard. Kakowski, który – jak podkreślił – po bitwie zbierał relacje u rannych.

W rzeczywistości kapelan zginął od postrzału w głowę. Przed pójściem do boju nałożył na szyję stułę. W zależności od tego, jak podają przebieg sytuacji przekazy historyczne i relacje, mógł mieć na sobie także komżę lub żołnierski płaszcz. Wiele wspomnień wskazuje, że dzierżył w ręce krzyż. Tak też utrwalił jego ostatnie chwile dwukrotnie Jerzy Kossak, autor obrazów: „Śmierć ks. Ignacego Skorupki” oraz „Cud nad Wisłą”. W obu przedstawieniach duchowny jest centralną postacią w walce.

Pierwsze o śmierci księdza poinformowało w swym meldunku dowództwo Frontu Północnego: „W 236. pułku piechoty ochotniczym [...] bohaterską śmiercią poległ kapelan tego pułku, ks. Ignacy Skorupka, który w stule i z krzyżem w ręku prowadził żołnierzy do ataku”.

Następnego dnia o kapłanie, który zginął, „podprowadzając z krzyżem w ręku pułk ochotników do zasiek frontowych”, pisał już „Kurier Warszawski”. Po dwóch dniach, 18 sierpnia, „Tygodnik Ilustrowany” informował: „Kapłan-obywatel-nauczyciel, który nie opuścił swoich uczniów, ale przy ich boku jako ochotnik – kapłan poszedł walczyć, śmiercią swoją stwierdził, że miłość, którą głosił, była uczynkiem. Zasłużył sobie na ten Krzyż Virtuti Militari, który do trumny jego w dniach pogrzebu podczas wzruszającej uroczystości przypiął gen. Haller. Patrzącym na to łzy nabiegały do oczu, ale jednocześnie rosły im serca dumą, napełniały się duszę otuchą. […] Cześć Ci, Księże Ignacy Skorupko, duch świetlany czuwa od dzisiaj nad szańcami Warszawy!”.

Z kolei skupiona wokół zwolenników Piłsudskiego „Gazeta Polska” pisała, jakoby śmierć księdza na polach Ossowa została… niezauważona i w ogóle przeszła bez echa. Według Władysława Pobóg-Malinowskiego, historyka i publicysty, a przy tym piłsudczyka, duchowny zginął śmiercią „bardziej godną kapłana” – gdy „w jakichś opłotkach” udzielał rannemu ostatniego namaszczenia; ponoć padł trafiony jedną z zabłąkanych kul.

Jego legenda szybko zaczęła żyć własnym życiem. Po 14 sierpnia wzdłuż wielu warszawskich ulic rozlepiano ulotki wspominające bohaterskiego kapłana, które miały zagrzewać Polaków do wytrwałości i oporu.

Na Cmentarzu Powązkowskim rodzina księdza wystawiła niebawem pomnik, poświęcony już rok po jego śmierci. W 2005 r., w 85. rocznicę Cudu nad Wisłą, w Warszawie stanął spiżowy monument kapelana ochotnika, ufundowany przez diecezję warszawsko-praską. Bohater spod Ossowa został pośmiertnie awansowany do stopnia majora, otrzymał też najwyższe polskie odznaczenie – Order Orła Białego (2010). W miejscu, w którym zginął, wznosi się dziś okazały krzyż – co roku, 15 sierpnia, odbywają się przy nim patriotyczne uroczystości.

https://dzieje.pl/

Anna Kruszyńska (PAP)

akr/ skp /


 

Polecane
Emerytury
Stażowe