M. Kosiński w PR24: W obliczu spowoln. gospodarczego ważne jest by prezydent był przyjazny pracownikom

W sobotę wieczorem na placu Defilad odbyła się manifestacja solidarności z osobami LGBT i aresztowanym aktywistą Michałem Sz. ps. Margot. Aktywiście też wyrazili swoje rozczarowanie postawą Rafała Trzaskowskiego. - Gdzie jest prezydent Trzaskowski kiedy jesteśmy tarzani po chodnikach? Gdzie jest kiedy policja odwozi ludzi nie wiadomo dokąd? - pytał w czasie przemówienia jeden z aktywistów. Tłum zareagował skandowaniem "hańba"!.
Aktywiści LGBT blokowali postanowienie sądu. Trzaskowski oferuje im wsparcie prawne
Mateusz Kosiński zwrócił uwagę, że środowisko LGBT jest podzielone.
- Są tam ludzie, którzy określają się jako osoby homo i transseksulane. To lewicowi aktywiści, którzy są bardzo radykalni, głośni i hałaśliwi. Działają na swoją niekorzyść, bo skakanie po pomnikach nie przysparza im zwolenników. Są też ludzie, którzy chcą ich obdarować przywilejami, w tym możliwością zawierania małżeństw i adopcją dzieci. Oni stanowią większą grupę, z chęcią ustawiają sobie tęczowe zdjęcie profilowe na Facebooku
- tłumaczył publicysta.
Jego zdaniem należy odgraniczyć te dwie grupy.
- Aktywiści nie mają po drodze z Platformą Obywatelską, sympatycy patrzą na to ogólniej. Dla nich ważniejsze są inne kwestie niż problematyka LGBT, są anty PiS-em
- dodał.
Kosiński skomentował również zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy, który podczas orędzie wygłoszonego w Sejmie wyciągnął rękę do opozycji i przypominał o propozycji Koalicji Polskich Spraw.
Rzeczywiście prezydent Andrzej Duda należy do tych najbardziej koncyliacyjnych polityków obozu Prawa i Sprawiedliwości, wielokrotnie wyciągał rękę do opozycji, do kontrkandydatów, prezentuje wysoką klasę polityczną. Gest wyciągnięcia ręki nie jest niczym nowym, Pan Prezydent taki jest z natury i charakteru. Na pewno będzie to ważna prezydentura dla pracowników, Pan Prezydent jest wielkim przyjacielem Solidarności. Warto podkreślić, że z Andrzejem Dudą po raz pierwszy w historii Solidarność podpisała jako kandydat porozumienie programowe ze związkiem, jeszcze w kampanii przed pierwszą kadencją. Po pięciu latach strony oceniły realizację umowy pozytywnie, chociaż oczywiście zawsze można było zrealizować więcej. Po pierwszej kadencji doszło do kolejnego spotkania i podpisano nowe porozumienie. W obliczu kryzysu, może spowolnienia, na ważne jest to żeby prezydentem był polityk przyjazny pracownikom – na pewno wzrośnie bezrobocie, oby jak najmniej. Prezydent Andrzej Duda na pewno jest przyjazny pracownikom, co pokazał w trakcie pierwszej kadencji
- zakończył Kosiński.
Źródło: polskieradio24.pl
kos