Reportaż z jednej z największych farm wiatrowych w Polsce

W gminie Przykona położonej w woj. wielkopolskim górnicze pióropusze powiewały radośnie w każdą Barbórkę. Działała tu pełną parą kopalnia węgla brunatnego Adamów. Ale węgiel zaczął się wyczerpywać, a kopalnia ograniczyła wydobycie. Na zrekultywowanych pokopalnianych terenach Grupa Energa wybudowała jedną z największych farm wiatrowych w Polsce. Gmina nadal się rozwija, ale tym razem z energetycznym wiatrem.
/ fot. Grupa Energa SA
Gmina Przykona leży we wschodniej części województwa wielkopolskiego, w powiecie tureckim, w pobliżu granicy z województwem łódzkim. Do niedawna w gminie hucznie obchodzono Barbórkę. Działo się tak dlatego, że w 1958 roku odkryto tu złoża węgla brunatnego. Rok później rozpoczęła się budowa Kopalni Węgla Brunatnego Adamów w Turku. Kopalnia zajęła także tereny należące do gminy. W ostatnim czasie kopalnia znacząco zmniejszyła wydobycie. Część złóż węgla się wyczerpała.


 
W dali widać stalowe olbrzymy
Gdy dziś wejdzie się na teren farmy wiatrowej Grupy Energa, można zobaczyć w oddali zwałowarki –górnicze maszyny pomagające w wydobywaniu węgla brunatnego. Stoją jakby nieruchome. Kopalnia przeniosła się ze swoimi pracami, maszynami, eksploatacją złóż dalej. Część odkrywki, w których nie ma już węgla brunatnego, zasypano i zrekultywowano. Te tereny, o powierzchni ok. 300 hektarów, leżące w obrębie gminy Przykona, odkupiła od kopalni spółka Grupy Energa i zbudowała tam dużą farmę wiatrową.

Zakończona właśnie inwestycja składa się z dziewięciu najbardziej nowoczesnych turbin w Polsce – Vestas V-126 o mocy jednostkowej 3,45 MW oraz niezbędnej infrastruktury, m.in. linii kablowych i światłowodowych, utwardzanych dróg dojazdowych, placów manewrowych oraz dwóch rozdzielni. Farma spełnia wszystkie surowe wymogi związane z ochroną środowiska. Wokół farmy biegają zwierzęta: zające i sarny. Im wydzielane przez łopaty wiatraków niskie, niesłyszalne dla ucha ludzkiego dźwięki zdają się nie przeszkadzać. Pracownicy mówią też, że nocą zajrzał na farmę wilk.

Wiatraki mają wysokość ok. 180 metrów i są jednymi z najwyższych w Polsce. Wyprodukowany na farmie prąd jest przesyłany linią kablową średniego napięcia do oddalonej o jedenaście kilometrów stacji Żuki i tam „wtłaczany” do sieci dystrybucyjnej. Sprzedaż prądu jest już zapewniona, bo nowa inwestycja Grupy Energa w grudniu 2019 r. wygrała aukcję zorganizowaną przez Urząd Regulacji Energetyki na produkcję energii z odnawialnych źródeł.

Farma w Przykonie została wybudowana przez spółkę Energa Invest i w dalszej kolejności jest eksploatowana przez spółkę Energa OZE. Rocznie produkować ma ok. 83 gigawatogodziny energii elektrycznej. Ile to energii? Wystarczy na zaopatrzenie ok. 30 tysięcy gospodarstw domowych.
 


Farma wiatrowa w Przykonie
W czasie realizacji inwestycji to, co najbardziej dało się we znaki budującym, to nieustabilizowany grunt, który powstał w wyniku eksploatacji kopalni. Wiatraki podczas pracy nie mogą odchylać się znacząco w żadnym kierunku. Aby spełnić ten warunek, budujący musieli stworzyć potężne fundamenty. Każdy zbudowany jest z ok. 540 metrów sześciennych betonu i 70 ton stali zbrojeniowej. Dla porównania na dom rodzinny zużywa się ok. 30 metrów sześciennych betonu (warto jednak pamiętać, że zużycie betonu przy budowie domu jest każdorazowo indywidualnie szacowane).

Fundamenty są już zakopane i można sobie jedynie wyobrazić, jak są potężne, lub… obejrzeć dokumentację z ich powstawania. Nie widać również pracy administracyjnej, jaką wykonali pracownicy Energi Investu, doprowadzając do zaprojektowania i wykonania inwestycji. Jak mówi jeden z nich, cała dokumentacja związana z inwestycją nie zmieściłaby się w dwóch busach.
 


Inwestycja w przyszłość
Dla Energi, jednego z czterech największych producentów energii w Polsce, budowa farmy wiatrowej w Przykonie jest realizacją planu inwestycji strategicznych Grupy. Plan zakłada utrzymanie silnej pozycji w zakresie wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych. Już dziś udział mocy OZE w całkowitej mocy źródeł wytwórczych Grupy Energa wynosi 38 proc.

Dla gminy inwestycja jest szansą na zagospodarowanie pokopalnianych terenów i rozwój gospodarczy. Kilka lat temu gmina musiała zdecydować, jak przygotować się na zamknięcie kopalni. Postanowiono skupić się na energii odnawialnej. Opracowano odpowiedni plan zagospodarowania, gmina otworzyła się na działania inwestorów. Gdy Grupa Energa zrealizuje na tym terenie wszystkie plany inwestycyjne związane z OZE (łącznie ok. 150 MW, w tym elektrownie słoneczne), wpływy dla gminy z podatków mogą osiągnąć 4 miliony zł rocznie.

Warto podkreślić, że w trakcie realizacji inwestycji w dużym zakresie wykorzystano potencjał lokalny (np. beton z miejscowej wytwórni, kruszywo z kopalni żwiru, materiały z lokalnych hurtowni, usługi transportowe, geodezyjne i budowlane).
 
Wójt Przykony Mirosław Broniszewski w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” mówi, że kiedyś w czasie Barbórki powiewały pióropusze zdobiące górnicze mundury; dziś ludzie związani z energetyką odnawialną powinni pomyśleć o nowym święcie, w mundurach galowych.



Reportaż powstał przy współpracy z Grupą Energa SA

 

POLECANE
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata

Amerykanie – niestety, z dużą dozą dezynwoltury – wzięli na siebie ciężar bycia rozjemcą w rozmowach, mających wymusić zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Paktowanie owo trwa już grubo ponad pół roku, a jego efekty są żadne, bowiem Kremlowi wcale nie zależy na wygaszeniu śmiertelnych zapasów.

Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły z ostatniej chwili
Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły

Zaciągnięcie długu w wysokości 90 mld euro przez Unię Europejską, by wesprzeć Ukrainę, będzie oznaczało, że państwa będą wspólnie spłacać co roku odsetki w wysokości około 3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że PKB Unii wynosi 18 bln euro, będzie to oznaczać wzrost deficytu UE o 0,02 proc.

Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina polityka
Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina

Order Lenina znajduje się w komentarzu, który szef polskiego MSZ Radosław Sikorski umieścił pod wpisem premiera Węgier Viktora Orbana na platformie X poświęconego negocjacjom w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy, które odbyły się w Brukseli.

Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

REKLAMA

Reportaż z jednej z największych farm wiatrowych w Polsce

W gminie Przykona położonej w woj. wielkopolskim górnicze pióropusze powiewały radośnie w każdą Barbórkę. Działała tu pełną parą kopalnia węgla brunatnego Adamów. Ale węgiel zaczął się wyczerpywać, a kopalnia ograniczyła wydobycie. Na zrekultywowanych pokopalnianych terenach Grupa Energa wybudowała jedną z największych farm wiatrowych w Polsce. Gmina nadal się rozwija, ale tym razem z energetycznym wiatrem.
/ fot. Grupa Energa SA
Gmina Przykona leży we wschodniej części województwa wielkopolskiego, w powiecie tureckim, w pobliżu granicy z województwem łódzkim. Do niedawna w gminie hucznie obchodzono Barbórkę. Działo się tak dlatego, że w 1958 roku odkryto tu złoża węgla brunatnego. Rok później rozpoczęła się budowa Kopalni Węgla Brunatnego Adamów w Turku. Kopalnia zajęła także tereny należące do gminy. W ostatnim czasie kopalnia znacząco zmniejszyła wydobycie. Część złóż węgla się wyczerpała.


 
W dali widać stalowe olbrzymy
Gdy dziś wejdzie się na teren farmy wiatrowej Grupy Energa, można zobaczyć w oddali zwałowarki –górnicze maszyny pomagające w wydobywaniu węgla brunatnego. Stoją jakby nieruchome. Kopalnia przeniosła się ze swoimi pracami, maszynami, eksploatacją złóż dalej. Część odkrywki, w których nie ma już węgla brunatnego, zasypano i zrekultywowano. Te tereny, o powierzchni ok. 300 hektarów, leżące w obrębie gminy Przykona, odkupiła od kopalni spółka Grupy Energa i zbudowała tam dużą farmę wiatrową.

Zakończona właśnie inwestycja składa się z dziewięciu najbardziej nowoczesnych turbin w Polsce – Vestas V-126 o mocy jednostkowej 3,45 MW oraz niezbędnej infrastruktury, m.in. linii kablowych i światłowodowych, utwardzanych dróg dojazdowych, placów manewrowych oraz dwóch rozdzielni. Farma spełnia wszystkie surowe wymogi związane z ochroną środowiska. Wokół farmy biegają zwierzęta: zające i sarny. Im wydzielane przez łopaty wiatraków niskie, niesłyszalne dla ucha ludzkiego dźwięki zdają się nie przeszkadzać. Pracownicy mówią też, że nocą zajrzał na farmę wilk.

Wiatraki mają wysokość ok. 180 metrów i są jednymi z najwyższych w Polsce. Wyprodukowany na farmie prąd jest przesyłany linią kablową średniego napięcia do oddalonej o jedenaście kilometrów stacji Żuki i tam „wtłaczany” do sieci dystrybucyjnej. Sprzedaż prądu jest już zapewniona, bo nowa inwestycja Grupy Energa w grudniu 2019 r. wygrała aukcję zorganizowaną przez Urząd Regulacji Energetyki na produkcję energii z odnawialnych źródeł.

Farma w Przykonie została wybudowana przez spółkę Energa Invest i w dalszej kolejności jest eksploatowana przez spółkę Energa OZE. Rocznie produkować ma ok. 83 gigawatogodziny energii elektrycznej. Ile to energii? Wystarczy na zaopatrzenie ok. 30 tysięcy gospodarstw domowych.
 


Farma wiatrowa w Przykonie
W czasie realizacji inwestycji to, co najbardziej dało się we znaki budującym, to nieustabilizowany grunt, który powstał w wyniku eksploatacji kopalni. Wiatraki podczas pracy nie mogą odchylać się znacząco w żadnym kierunku. Aby spełnić ten warunek, budujący musieli stworzyć potężne fundamenty. Każdy zbudowany jest z ok. 540 metrów sześciennych betonu i 70 ton stali zbrojeniowej. Dla porównania na dom rodzinny zużywa się ok. 30 metrów sześciennych betonu (warto jednak pamiętać, że zużycie betonu przy budowie domu jest każdorazowo indywidualnie szacowane).

Fundamenty są już zakopane i można sobie jedynie wyobrazić, jak są potężne, lub… obejrzeć dokumentację z ich powstawania. Nie widać również pracy administracyjnej, jaką wykonali pracownicy Energi Investu, doprowadzając do zaprojektowania i wykonania inwestycji. Jak mówi jeden z nich, cała dokumentacja związana z inwestycją nie zmieściłaby się w dwóch busach.
 


Inwestycja w przyszłość
Dla Energi, jednego z czterech największych producentów energii w Polsce, budowa farmy wiatrowej w Przykonie jest realizacją planu inwestycji strategicznych Grupy. Plan zakłada utrzymanie silnej pozycji w zakresie wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych. Już dziś udział mocy OZE w całkowitej mocy źródeł wytwórczych Grupy Energa wynosi 38 proc.

Dla gminy inwestycja jest szansą na zagospodarowanie pokopalnianych terenów i rozwój gospodarczy. Kilka lat temu gmina musiała zdecydować, jak przygotować się na zamknięcie kopalni. Postanowiono skupić się na energii odnawialnej. Opracowano odpowiedni plan zagospodarowania, gmina otworzyła się na działania inwestorów. Gdy Grupa Energa zrealizuje na tym terenie wszystkie plany inwestycyjne związane z OZE (łącznie ok. 150 MW, w tym elektrownie słoneczne), wpływy dla gminy z podatków mogą osiągnąć 4 miliony zł rocznie.

Warto podkreślić, że w trakcie realizacji inwestycji w dużym zakresie wykorzystano potencjał lokalny (np. beton z miejscowej wytwórni, kruszywo z kopalni żwiru, materiały z lokalnych hurtowni, usługi transportowe, geodezyjne i budowlane).
 
Wójt Przykony Mirosław Broniszewski w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” mówi, że kiedyś w czasie Barbórki powiewały pióropusze zdobiące górnicze mundury; dziś ludzie związani z energetyką odnawialną powinni pomyśleć o nowym święcie, w mundurach galowych.



Reportaż powstał przy współpracy z Grupą Energa SA


 

Polecane