Wg Czerskiej "prawicowy gej" już nie jest LGBT? Nagonka na homoseksualistę po zaproszeniu do PAD

Zostałem zaproszony przez pana prezydenta Andrzeja Dudę do wzięcia udziału w jutrzejszych rozmowach dot. praw mniejszości seksualnych w Polsce.
Za zaproszenie jestem wdzięczny, bilet już nabyłem i przygotowuję się właśnie do powrotu do Polski.
Rozmowy odbędą się jutro rano w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
- napisał Waldemar Krysiak w mediach społecznościowych we wtorek. Portale "Gazety Wyborczej" czy gazeta.pl błyskawicznie rozpoczęły nagonkę na homoseksualnego blogera.
Duda ściągnie na spotkanie prawicowego blogera-geja, który szerzy mit o "ideologii LGBT"? "Farsa"
- głosi nagłówek tekstu na gazeta.pl. W publikacji cytuje się oświadczenie stowarzyszenia "Miłość nie wyklucza", wg którego spotkanie Andrzeja Dudy z prawicowym homoseksualistą to "farsa i próba ratowania wizerunku po kampanijnym fiasku".
Udział takiej osoby w spotkaniu poświęconym rzekomo sytuacji osób LGBT+ będzie kompromitacją Andrzeja Dudy i dowodem na to, że zależy mu na dialogu tylko pod warunkiem, że rozmówcy podzielają i upowszechniają jego poglądy
- głosi oświadczenie.
Panie, co to ma być za gej? On nie ma naszego certyfikatu na bycie prawdziwym gejem!
- kpi z publikacji Żelazna Logika.
Czy według Gazeta.pl "prawicowy bloger-gej" to nie człowiek LGBT tylko jakaś ideologia????? A może według Czerskiej geje, tak jak dziennikarze, dzielą się na tych bezprzymiotnikowych oraz prawicowych?????
- komentuje Nagroda Złotego Goebbelsa.
Zaraz zaraz, to są jacyś lepsi i gorsi geje? "Geje-prawicowi" i "geje-lewicowi"? I dlaczego na temat konkretnej decyzji konkretnego człowieka wypowiada się jakieś stowarzyszenie, które się od niego odcina? ????
- pyta publicysta Marcin Makowski.
raw/k
