Podczas spektaklu na podstawie dramatu "Klątwa" Wyspiańskiego w reżyserii chorwackiego skandalisty Olivera Frljića mają miejsce takie sceny jak wieszanie Jana Pawła II, opowieść o scenie zbierania pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego, załatwienia potrzeb fizjologicznych pod Krzyżem, pocieranie Krzyżem krocza i wiele innych. Czemu ma to służyć za wyjątkiem prowokacji nie wiadomo, wiadomo natomiast, że sprowokowanych komentatorów Teatr Powszechny na swoim profilu FB uprzedza: "Szanowni Państwo, nInformujemy, że wszelkie posty i komentarze zawierające mowę nienawiści, bezpośrednie ataki i pogróżki są na bieżąco dokumentowane, usuwane i zgłaszane". Czy obłuda ma jakieś granice?
Rozwijając drobiazgowo zaplanową, być może z udziałem władz Warszawy prowokację, Teatr Powszechny zorganizował debatę "Zły dodtyk władzy", z udziałem Joanny Wichowskiej dramaturżki (określenie dramaturga według proponowanych przez lewackie środowiska nowych zasad języka polskiego) spektaklu "Klątwa", Joanny Scheurong-Wielgus posłanki Nowoczesnej znanej z licznych lapsusów językowych i z zachwytu nad spektaklem, prof. Moniki Płatek znanej ze stwierdzenia, że "W związkach jednopłciowych rodzi się tyle samo dzieci, a często wiecej, niż w zwiąkach różnopłciowych", Marcin Kącki dziennikarz Gazety Wybiorczej, Marek Lisiński zajmujący się ofiarami tzw. "pedofilli klerykalnej" i Agata Duiduszk-Zyglewska żona Wojciecha Diduszki, który położył się obok petardy podczas grudniowej próby puczu, która to scena została wykorzystana w spocie propagandowym Platformy Obywatelskiej.
Pod postem z zapisem debaty Teatr Powszechny napisał:
Szanowni Państwo, Informujemy, że wszelkie posty i komentarze zawierające mowę nienawiści, bezpośrednie ataki i pogróżki są na bieżąco dokumentowane, usuwane i zgłaszane. #WybieramBezHejtu
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać: