Były muzyk: "Branża muzyczna... Niedźwiecki to kumpel Rabieja. Rabiej to kumpel Trzaskowskiego, ten..."

- W takim mniej więcej pejzażu przyszło mi w ostatni weekend zmierzyć z sensacją wokół ustawki na Liście Przebojów Marka Niedźwieckiego oraz ,,bolesnym,, ocenzurowaniu numeru Kazika. Oczywistym jest, nie tylko w tym kraju, że branża muzyczna to wielki pieniądz i tyle ma wspólnego z przypadkiem, co wybory Miss Piękności z dziewictwem. Oczywistym jest, że każdy kolejny szef PR3 po 2015 odpływał w bezsilności obowiązującego tam schematu i układów, których korzenie sięgają pomysłu upadku komuny w czasach późnego Gomułki. Kowalczewskiego nikt nie oszuka. Stację i radio zna od pampersa. Wchodząc do gabinetu naczelnego ,,trójki,, pół roku temu miał plan i wiedział jak ugryźć. Ale czas, miejsce i utwór....Niedźwiecki to kumpel Rabieja. Rabiej to kumpel Trzaskowskiego. Ten...koło ratunkowe dla układów tonącej IIIRP. O ile z czystym sumieniem możemy przyjąć, że w cytowanym towarzystwie nawet uważany za nieświadomego artystę Kazik może być od 15 maja określony utrwalaczem władzy ludowej, to Kowalczewski swoim strachem zgilotynował szanse prawdy o realiach i porządki w swojej stacji. Media nie są żadną władzą, więc za nadgorliwość, mimo absolutnej racji, świat polityki może mu tylko jednym zapłacić.
- pisze Mielewczyk
Z całością tekstu można się zapoznać na Salonie24
cyk
