Zakonnice, alumni seminarium na czele z rektorem. Wszyscy służą na oddziale dotkniętym koronawirusem
Pisaliśmy już o dominikankach, które ruszyły na pomoc Domowi Pomocy Społecznej w Bochni, gdzie większość personelu zachorowała na koronawirus, lub została objęta kwarantanną. Nie jest to jedyny przypadek kiedy ludzie Kościoła zakasali rękawy i poszli służyć na pierwszej linii frontu walki z epidemią.
/ Pixabay.com
Podczas konferencji z udziałem dyrektora Caritas Diecezji Legnickiej ks. Roberta Serafina i dyrektora jeleniogórskiego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego Łukasza Richtera, przekazano informację, że największym problemem ZOL jest niedobór wolontariuszy, oraz, że w tej chwili posługę przy chorych pełnią oprócz osób świeckich, siostry zakonne, alumni Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej oraz jego... rektor. To jednak nadal zbyt mało, tym bardziej, że wolontariusze nie mają zmiany.
Na oddziale drugim i trzecim Zakładu, wykryto liczne przypadki koronawirusa, w związku z czym został on objęty kwarantanną.
Ks. Serafin przekazał słowa rektora seminarium, który mówił, że dla podopiecznych Zakłądu bardzo istotna jest posługa sakramentalna
- mówił ks. Serafin
Źródło: Legnica.Gosc.pl
cyk
Na oddziale drugim i trzecim Zakładu, wykryto liczne przypadki koronawirusa, w związku z czym został on objęty kwarantanną.
Ks. Serafin przekazał słowa rektora seminarium, który mówił, że dla podopiecznych Zakłądu bardzo istotna jest posługa sakramentalna
- Na pewno będziemy potrzebowali jeszcze jakiś czas tych, którzy tam przyjdą, dlatego że musimy zadbać o to, żeby rotować te zespoły. Tam praca jest naprawdę 24 godziny na dobę (...). Gdyby nam się udało stworzyć zespoły 3-, 4-osobowe, które pracują 24 godziny i 24 godziny odpoczywają, to taki zespół jest w stanie wytrwać dwa tygodnie
- mówił ks. Serafin
Źródło: Legnica.Gosc.pl
cyk
