[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Zmartwychwstanie Pawki Morozowa

Szczególnie często myślę ostatnio o przypadku Pawki Morozowa. Starsi czytelnicy zapewne znają jego historię. Historię chłopca, który doniósł na ojca kułaka. Pawlik miał być również organizatorem pierwszego oddziału pionierskiego we wsi Gierasimowka. I miał ponieść straszliwe konsekwencje swojego pryncypialnego „bohaterstwa”, został zamordowany, a po śmierci został „ikoną” ruchu pionierskiego, instytucjonalnego donosicielstwa, kolektywizacji i państwowej wrogości wobec rodziny jako przetrwalnika zacofanych, prymitywnych konserwatywnych norm społecznych.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Zmartwychwstanie Pawki Morozowa
/ wikipedia
Tak mówiła sowiecka „wersja oficjalna”. Jest też nieoficjalna, która mówi o tym, że w Gierasimowce nie było żadnego oddziału pionierów, a Pawka doniósł na ojca, ponieważ namówiła go do tego matka, którą ojciec Pawki porzucił. W tej wersji stary Morozow pomagał uciekinierom z łagrów.

Łaskawie załóżmy, że „oficjalna wersja” jest prawdziwa. Dziś imię i nazwisko Pawki Morozowa, choć powstały o nim filmy, poematy i opery, służą za obelgę. Z jednej strony słusznie, na szczęście apoteoza konfidenta wymaga napiętnowania, ale z drugiej patrzę tak sobie na zdjęcie chłopca w za dużej czapce i sądzę, że nie mógł mieć pojęcia o tym, co zrobił. Dostawszy się w tryby ideologicznej machiny dorosłych, zrobił to, co kto inny włożył mu do głowy. W tym sensie jest ofiarą marksistowskiej ideologii, którą owładnięci byli ci z dorosłych, którym jako dziecko, ufał.
Dlaczego ostatnio częściej o nim myślę? Ponieważ obecne czasy wojującego, wrogiego rodzinie, a co dzień dalej przesuwającego granice neomarksizmu przypominają mi opisy początków bolszewickiej Rosji. I dziś niszczenie więzi rodzinnych łopocze na sztandarach „postępowego” ludu miast i wsi. Głównie miast. W jego ramach rodziny powoli pożera idea państwowej własności dzieci, w imię której urzędnik ma być mądrzejszy od rodzica, który z natury jest wsteczny i podejrzany. 

Jako wsteczny ojciec uważam, że o ile nie popadają w patologię, nikomu nic do tego, jakie metody wychowawcze stosują rodzice. Państwo nie powinno w to ingerować. A jeśli już, to w ostateczności i w miarę możliwości jako wsparcie dla rodziny, a nie alternatywa – uważam, że o ile ich nie katuję, to nikomu nic do tego, czy dam klapsa swoim Synom czy nie – napisałem na Twitterze. Opinia jeszcze do niedawna dość oczywista, ale już nie dzisiaj.

Ileż ja dostałem „rad” od ludzi, którzy nie mieli, nie mają i nie planują mieć dzieci… Nie tylko rad, również obelg czy gróźb. Specjalną kategorią były zaś „rady” skierowane do moich Synów, gdzie mają donieść na „ojca potwora”, choć przecież nawet nie napisałem, że ich uderzyłem. 
O swoich Synów się nie martwię, jak ja za Nich, tak Oni za mną pójdą w ogień, ale czy ta atmosfera czegoś nie przypomina? Kiedy doczekamy się kolejnych Pawlików Morozowów, nieszczęśliwych dzieci – ofiary dorosłych ideowych hochsztaplerów?


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stadion lekkoatletyczny, boisko do rugby i rozległe tereny zielone na terenach wokół dawnej Skry przy ul. Wawelskiej są już dostępne dla wszystkich chętnych – zarówno dla sportowców, jak i mieszkańców szukających miejsca na aktywny wypoczynek w Warszawie.

Trump zabiera głos ws. spotkania z Zełenskim w Watykanie z ostatniej chwili
Trump zabiera głos ws. spotkania z Zełenskim w Watykanie

Prezydent USA Donald Trump ocenił w niedzielę, że Wołodymyr Zełenski jest gotowy oddać Krym w zamian za trwały pokój. Powiedział, że jego spotkanie z prezydentem Ukrainy w watykańskiej bazylice św. Piotra było dobre i żartował, że miało ono miejsce w "najładniejszym biurze, w jakim był". Jednocześnie powiedział, że jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.

Wiadomo, kim jest kierowca, który zabił 11 osób w Vancouver. Po wszystkim powiedział: Przepraszam [WIDEO] z ostatniej chwili
Wiadomo, kim jest kierowca, który zabił 11 osób w Vancouver. Po wszystkim powiedział: Przepraszam [WIDEO]

Kierowca, który wjechał w tłum podczas festynu w kanadyjskim Vancouver został już oskarżony o wielokrotne morderstwo. Zatrzymany przez ludzi mężczyzna to 30-letni Kai-Ji Adam Lo, wcześniej znany policji. Tuż po tragedii powiedział wściekłemu tłumowi: "przepraszam". 

tylko u nas
Prezydent Andrzej Duda: Inicjatywa Trójmorza to projekt na dekady

Czy do Trójmorza przystąpią Albania i inne państwa Bałkanów Zachodnich? Które kraje i regiony świata wykazują zainteresowanie współpracą z tą inicjatywą i czy należy powołać jej sekretariat? O tym, a także o efektywności i planach rozwoju Inicjatywy Trójmorza po dziesięciu latach jej funkcjonowania, o współpracy gospodarczej i polityce bezpieczeństwa Europy Środkowej, o dziedzictwie prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz o współpracy z NSZZ „Solidarność” mówi prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z Adamem Chmieleckim i Michałem Ossowskim, redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność”. Prezentujemy fragmenty wywiadu opublikowanego w całości w najnowszym wydaniu specjalnym „Tygodnika Solidarność” poświęconym Inicjatywie Trójmorza oraz historii, tożsamości i przyszłości Europy Środkowej. Jubileuszowy 10 Szczyt Inicjatywy Trójmorza organizowany przez Kancelarię Prezydenta RP odbywa się 28 i 29 kwietnia w Warszawie.

Liverpool mistrzem Anglii Wiadomości
Liverpool mistrzem Anglii

Piłkarze Liverpoolu pokonując w niedzielę Tottenham Hotspur 5:1 w 34. kolejce angielskiej ekstraklasy zapewnili sobie 20. w historii mistrzostwo kraju. Żaden klub nie ma na koncie więcej tytułów, a tyle samo zgromadził Manchester United.

Gwiazda znanego kabaretu bardzo chora. Opublikowała krótki wpis Wiadomości
Gwiazda znanego kabaretu bardzo chora. Opublikowała krótki wpis

Kabaret Hrabi przekazał fanom poruszającą wiadomość. Joanna Kołaczkowska, która od lat jest nieodłączną częścią grupy i jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na scenie kabaretowej, nie pojawi się podczas nadchodzących koncertów. Powodem jest ciężka choroba – artystka zmaga się z nowotworem.

W Vancouver samochód wjechał w tłum ludzi. Wzrosła liczba ofiar Wiadomości
W Vancouver samochód wjechał w tłum ludzi. Wzrosła liczba ofiar

Kanadyjska policja poinformowała, że 11 osób zginęło, gdy samochód wjechał w tłum na festiwalu ulicznym w Vancouver. Wcześniej informowano o dziewięciu ofiarach śmiertelnych i wielu rannych.

Ławrow zabrał głos ws. Krymu i zaporoskiej elektrowni. Jasne stanowisko Rosji z ostatniej chwili
Ławrow zabrał głos ws. Krymu i zaporoskiej elektrowni. Jasne stanowisko Rosji

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow wykluczył w wywiadzie dla telewizji CBS oddanie kontroli nad Zaporoską Elektrownią Jądrową i oznajmił, że kwestia rosyjskiej kontroli nad Krymem jest zamknięta. Wyraził jednak uznanie dla administracji Donalda Trumpa za jej wysiłki pokojowe.

Z ogromnym żalem. Smutne wieści dla fanów Roxie Węgiel Wiadomości
"Z ogromnym żalem". Smutne wieści dla fanów Roxie Węgiel

To miał być wyjątkowy wieczór dla fanów Roxie Węgiel. Koncert w Toruniu miał być ostatnim przystankiem jej trasy "Break Tour". Niestety, występ został odwołany dosłownie w ostatniej chwili. Powodem są "nagłe, osobiste powody artystki" – poinformowała agencja DM Agency w oficjalnym komunikacie.

Niemcy w kłopocie. Nowe zagrożenie przybiera na sile pilne
Niemcy w kłopocie. Nowe zagrożenie przybiera na sile

Kokaina staje się w Niemczech coraz powszechniejszym narkotykiem. Jak alarmuje szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Holger Muench, Europę – a w szczególności Niemcy – zalewa fala kokainy, ponieważ „rynek w Ameryce Północnej jest już nasycony, a handel narkotykami koncentruje się w większym stopniu na Europie”.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Zmartwychwstanie Pawki Morozowa

Szczególnie często myślę ostatnio o przypadku Pawki Morozowa. Starsi czytelnicy zapewne znają jego historię. Historię chłopca, który doniósł na ojca kułaka. Pawlik miał być również organizatorem pierwszego oddziału pionierskiego we wsi Gierasimowka. I miał ponieść straszliwe konsekwencje swojego pryncypialnego „bohaterstwa”, został zamordowany, a po śmierci został „ikoną” ruchu pionierskiego, instytucjonalnego donosicielstwa, kolektywizacji i państwowej wrogości wobec rodziny jako przetrwalnika zacofanych, prymitywnych konserwatywnych norm społecznych.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Zmartwychwstanie Pawki Morozowa
/ wikipedia
Tak mówiła sowiecka „wersja oficjalna”. Jest też nieoficjalna, która mówi o tym, że w Gierasimowce nie było żadnego oddziału pionierów, a Pawka doniósł na ojca, ponieważ namówiła go do tego matka, którą ojciec Pawki porzucił. W tej wersji stary Morozow pomagał uciekinierom z łagrów.

Łaskawie załóżmy, że „oficjalna wersja” jest prawdziwa. Dziś imię i nazwisko Pawki Morozowa, choć powstały o nim filmy, poematy i opery, służą za obelgę. Z jednej strony słusznie, na szczęście apoteoza konfidenta wymaga napiętnowania, ale z drugiej patrzę tak sobie na zdjęcie chłopca w za dużej czapce i sądzę, że nie mógł mieć pojęcia o tym, co zrobił. Dostawszy się w tryby ideologicznej machiny dorosłych, zrobił to, co kto inny włożył mu do głowy. W tym sensie jest ofiarą marksistowskiej ideologii, którą owładnięci byli ci z dorosłych, którym jako dziecko, ufał.
Dlaczego ostatnio częściej o nim myślę? Ponieważ obecne czasy wojującego, wrogiego rodzinie, a co dzień dalej przesuwającego granice neomarksizmu przypominają mi opisy początków bolszewickiej Rosji. I dziś niszczenie więzi rodzinnych łopocze na sztandarach „postępowego” ludu miast i wsi. Głównie miast. W jego ramach rodziny powoli pożera idea państwowej własności dzieci, w imię której urzędnik ma być mądrzejszy od rodzica, który z natury jest wsteczny i podejrzany. 

Jako wsteczny ojciec uważam, że o ile nie popadają w patologię, nikomu nic do tego, jakie metody wychowawcze stosują rodzice. Państwo nie powinno w to ingerować. A jeśli już, to w ostateczności i w miarę możliwości jako wsparcie dla rodziny, a nie alternatywa – uważam, że o ile ich nie katuję, to nikomu nic do tego, czy dam klapsa swoim Synom czy nie – napisałem na Twitterze. Opinia jeszcze do niedawna dość oczywista, ale już nie dzisiaj.

Ileż ja dostałem „rad” od ludzi, którzy nie mieli, nie mają i nie planują mieć dzieci… Nie tylko rad, również obelg czy gróźb. Specjalną kategorią były zaś „rady” skierowane do moich Synów, gdzie mają donieść na „ojca potwora”, choć przecież nawet nie napisałem, że ich uderzyłem. 
O swoich Synów się nie martwię, jak ja za Nich, tak Oni za mną pójdą w ogień, ale czy ta atmosfera czegoś nie przypomina? Kiedy doczekamy się kolejnych Pawlików Morozowów, nieszczęśliwych dzieci – ofiary dorosłych ideowych hochsztaplerów?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe