Ilona Felicjańska zabiera głos w sprawie swojego zatrzymania i straszy pozwami

W wigilię serwisy plotkarskie rozpisywały się, że na stronie szeryfa hrabstwa Monroe na Florydzie opublikowano zdjęcia i dane z aresztowania Ilony Felicjańskiej wraz z mężem. Według informacji podanych przez portal Pudelek.pl, para miała pozostać w areszcie do dnia 9 stycznia 2020 roku, a potem zostać postawiona w stan oskarżenia. Powodem aresztowania miało być "naruszenie nietykalności cielesnej. Aresztowania dokonano w środę 18 grudnia w późnych godzinach wieczornych, w hotelu, do którego tego samego dnia małżeństwo przybyło.
Teraz Ilona Felicjańska zabrała głos w sprawie.
Kochani. Pozdrawiamy Was z Key West. Nie wierzcie w to co pisza, proszę... ja tez zbyt wiele nie mogę napisac. Ale kocham życie jeszcze bardziej. I jeszcze bardziej kocham Ciebie Paul Montana i dziękuje za Twoja cudowna miłość. Jesteśmy na wolności, ale do 9 stycznia nie mogę zbyt wiele mówić o sprawie. Teraz jesteśmy na plaży w Miami. Moja miłość nigdy nie była większa i Paula do mnie również. Rozmawiamy z adwokatami na temat ewentualnego pozwania policji i więzienia w Key West
- napisała na Facebooku Ilona Felicjańska.