38. rocznica wprowadzenia stanu wojennego: "Bez Jana Pawła II nie byłoby narodzin Solidarności"
– tłumaczył dr Przemysław Wójtowicz.– Z technicznego punktu widzenia powinniśmy mówić o nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, bowiem formalnie został on ogłoszony ranem 13 grudnia, ale operacje z nim związane trwały już wieczorem dnia poprzedniego. Pierwsze internowania, chociażby w przypadku Torunia, odbyły się 12 grudnia o godzinie 22.30
– dodał.– Z politologicznego punktu widzenia był to zamach stanu, w trakcie którego grupa wojskowych przejęła władzę w Polsce, odsuwając od niej – przynajmniej na jakiś czas – PZPR. Nazwali się oni Wojskową Radą Ocalenia Narodowego. Był to organ pozakonstytucyjny nawet z punktu widzenia ówczesnego porządku prawnego
– podkreślił wykładowca WSKSiM.– Bez Jana Pawła II nie byłoby narodzin „Solidarności”. Ten wielki akt polityczny związany z wiarą i Kościołem na pewno wpłynął na postawy Polaków, co doprowadziło do powstania „Solidarności”. Ewidentnie mamy tu bezpośrednie połączenie. Prymas Stefan Wyszyński to postać w tamtych czasach najbardziej pomnikowa. Był symbolem Kościoła, który trwał w najcięższych momentach historii Polski po zakończeniu II wojny światowej. Pamiętamy chociażby lata 50-te, kiedy prymas Stefan Wyszyński był infiltrowany i został uwięziony, przebywał w odosobnieniu. Nie powinniśmy też zapomnieć o jego następcy ks. kard. Józefie Glempie
/Źródło: RadioMaryja.pl
pec