20 stycznia 1320 r. – koronacja Władysława I Łokietka. Królestwo Polskie powstaje z kolan. Część 1
Władysław I Łokietek jako król Polski, grafika A. Lessera, 1860 r. Domena publiczna.
Maciej Orzeszko
Średniowiecze jest okresem zdecydowanie dyskryminowanym w popularnym odbiorze historii Polski, co jest szczególnie krzywdzące, bo była to niezwykle ważna epoka, w której wykuwała się tożsamość współczesnego Państwa Polskiego.
Okres rozbicia dzielnicowego decydowanie nie ma dobrej prasy w historiografii polskiej. W istocie patrząc ze współczesnej (i nie tylko) perspektywy był to czas upadku państwowości polskiej, rozdrobnienia państwa i wzrostu regionalnych partykularyzmów. Jednak z ówczesnego punktu widzenia nie wyglądało to – przynajmniej początkowo – aż tak źle.
Bolesław III Krzywousty (1086-1138), książę Polski w latach 1107-38. Jego testament zainicjował okres rozbicia dzielnicowego w Polsce, trwający oficjalnie do 1320 r. (w rzeczywistości część ziem przyłączono do Polski znacznie później, np. Mazowsze w 1526 r., a Dolny Śląsk i Pomorze Zachodnie dopiero w 1945 r.)
W 1138 r., na mocy ustawy sukcesyjnej księcia Bolesława III Krzywoustego ówczesne Królestwo Polskie zostało podzielone na kilka dzielnic pomiędzy jego czterech synów oraz wdowę po królu, Salomeę. Dziś posunięcie to jest uznawane za co najmniej kontrowersyjne, ale w I połowie XII w. nikogo to specjalnie nie dziwiło. Po pierwsze, decyzja króla była zgodna z zasadą współdziedziczenia wszystkich synów panującego i ich prawa do ojcowizny. Po drugie, Bolesław III Krzywousty uległ ówczesnej ogólnoeuropejskiej modzie. Mówiąc ściślej, rozdrobnienie feudalne było w tych czasach czymś zupełnie normalnym i niewiele krajów w Europie nie doświadczyło tego etapu. W tamtych czasach uważano, że czasy wielkich władców na miarę Karola Wielkiego czy choćby Ottona III minęły i rządzenie rozległymi państwami, składającymi się ze zróżnicowanych regionów jest po prostu zbyt trudne i skomplikowane. Podział państwa na mniejsze dzielnice, będące domenami lokalnych książąt i hrabiów, powiązanych z sobą skomplikowaną siecią zależności feudalnych wydawało się praktyczniejszym rozwiązaniem.
Nie jest prawdą, że podział dzielnicowy oznaczał kompletny rozkład państwa. Zgodnie z testamentem Bolesława III Krzywoustego, nad książętami dzielnicowymi została ustanowiona władza w postaci princepsa, czyli księcia-seniora. Miał nim być najstarszy przedstawiciel rodu Piastów, który miał władać dzielnicą senioralną, składającą się z ziemi krakowskiej, kaliskiej, sandomierskiej, sieradzko-łęczyckiej oraz Pomorza Gdańskiego (dzielącej południkowo kraj na pół). Książe senior miał władać z Krakowa, gdyż Małopolska była wtedy najbogatszą dzielnicą dawnego królestwa. Pierwszym księciem-seniorem został najstarszy syn Bolesława III Krzywoustego, Władysław II, któremu historia nada miano Wygnańca.
Układ, ustanowiony przez Krzywoustego nie przetrwał długo, gdyż już kilka lat po jego śmierci Władysław II wszedł w spór z braćmi po zagarnięciu dzielnicy oprawnej i w 1148 r. został przez nich obalony i wygnany. Jego miejsce zajął książę mazowiecko-kujawski Bolesław Kędzierzawy, który znany był przede wszystkim z tego, że złożył hołd lenny cesarzowi Niemiec Fryderykowi Barbarossie. Po jego śmierci w 1173 r. na tronie krakowskim zasiadł kolejny syn Krzywoustego, Mieszko III Stary, który z kolei po kilku latach został obalony i wygnany przez możnowładców i hierarchów Kościoła.
Kolejnym seniorem był ostatni z synów króla Bolesława III, pogrobowiec Kazimierz II Sprawiedliwy, książę wiślicko-sandomierski. Jego syn, Leszek Biały, miał przejść do historii jako ostatni senior. Miał on ambicje ponownego zjednoczenia Polski i koronacji na króla, co oczywiście nie podobało się innym książętom dzielnicowym. Kres tych dążeń przyniósł mord w czasie zjazdu książąt w Gąsawie 24 listopada 1227 r., na którym książę-senior miał rozsądzić spór pomiędzy książętami wielkopolskimi (Władysławem Laskonogim oraz jego bratankiem Władysławem Odonicem) oraz poddać pod dyskusję kwestię zjednoczenia. W wyniku zamachu, prawdopodobnie zorganizowanego przez Odonica i Świętopełka pomorskiego Leszek Biały został zamordowany bądź zmarł w trakcie ucieczki. Wydarzenie to kończy okres pryncypatu i rozpoczyna nowy etap rozbicia dzielnicowego, w którym stopniowo zanikały powiązania pomiędzy poszczególnymi księstwami.
Jan Matejko „Masakra w Gąsawie”. Domena publiczna.
Wraz z upływem czasu podział kraju pogłębiał się, gdyż kolejni książęta dzielnicowi szli tą samą drogą, co Bolesław III Krzywousty i dzielili swoje skromne domeny pomiędzy swoich potomków na jeszcze mniejsze dzielnice. W efekcie pod koniec XIII w. dawne królestwo składało się z ok. 20 luźno z sobą powiązanych księstw, niekiedy o rozmiarach dzisiejszych powiatów.
Warto dodać, że rozdrobnienie dzielnicowe dotyczyło wyłącznie władzy świeckiej, spoistość natomiast utrzymała hierarchia kościelna, na czele której stał tradycyjnie arcybiskup gnieźnieński. Podporządkowane mu były biskupstwa na terenie całego dawnego Królestwa Polskiego. Co istotne, kolejni arcybiskupi byli przeważnie wielkimi orędownikami zjednoczenia Polski i restytucji królestwa.
Podział dzielnicowy nie byłby jakąś straszną tragedią, zwłaszcza, że w tym okresie miał miejsce szybki rozwój ekonomiczny i cywilizacyjny ziem polskich.
Problem polegał na tym, że po dość spokojnym XII w. nadeszły czasy b. poważnych zagrożeń zewnętrznych ze strony sąsiadów – Brandenburgii, Prusów, Litwy, Czech, a później także Państwa Zakonnego. Pojedyncze, często skłócone z sobą księstwa nie miały szans przeciwstawić się silnym przeciwnikom zewnętrznym. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się Mazowsze i Kujawy, które stało się obiektem dewastujących najazdów Prusów, Jaćwięgów i Litwinów, np. w latach 1220-26. Parokrotnie organizowane wyprawy rycerstwa przeciw poganom w XII i XIII w. przynosiły jedynie ograniczone i nietrwałe skutki. Nie pomogły także próby chrystianizacji Prus, ani organizacji obrony, np. poprzez stworzenie Stróży Rycerskiej, złożonej z rycerstwa różnych dzielnic na pograniczu pruskim, głównie z powodu sporów między książętami. Innym zagrożeniem były kilkukrotne najazdy Mongołów (Tatarów) na ziemie Małopolski i Mazowsza, najbardziej znanym wydarzeniem powiązanym z tym wątkiem była bitwa pod Legnicą w kwietniu 1241 r. i śmierć księcia Henryka II Pobożnego.
Jednego z wrogów – można powiedzieć – „wyhodowaliśmy” sobie sami. Po kilku bezskutecznych próbach uporania się z niebezpieczeństwem ze strony Prusów, w 1224 r. książę Konrad I Mazowiecki zaprosił na swoje ziemie rycerski Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, czyli Krzyżaków. Negocjacje w tej sprawie trwały do 1228 r. Wielki mistrz Herman von Salza, przebiegły dyplomata, doskonale „ograł” Konrada I, który najwyraźniej nie miał pojęcia z kim i z czym miał do czynienia. W wyniku nadań zakon uzyskał do swojej dyspozycji Ziemię Chełmińską i niektóre tereny na Kujawach, a także udział w dziesięcinach biskupstwa pruskiego. Tymczasem prawdopodobnie w 1235 r. wystarał się u cesarza Niemiec Fryderyka II o zatwierdzenie wszystkich nadań i ziem podbitych w Prusach jako własności Krzyżaków na prawach księstw Rzeszy (tzw. Złota Bulla z Rimini, antydatowana na 1226 r.), a w latach 1230-31 wymusił na biskupie Prus Chrystianie zgodę na wprowadzenie tam wojsk zakonnych. Krzyżacy, którzy byli potęgą militarną, mieli nad Prusami przewagę podobną, jak później europejscy konkwistadorzy nad Indianami w Ameryce Południowej.
Obraz „Przybycie Krzyżaków na Ziemię Chełmińską”, 1713 r., eksponowany w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu. Obraz jest dosłowną ilustracją zapisu z XIV-wiecznej kroniki Piotra z Dusburga, mówiącego o założeniu pierwszej krzyżackiej warowni Vogelsang na potężnym dębie.
W ciągu kilkunastu lat Krzyżacy podbili większość terytorium Prus, docierając aż nad Pregołę, a w 1237 r. podporządkowali sobie rezydujący w Inflantach Zakon Kawalerów Mieczowych, przekształcając go w inflancką gałąź Zakonu Krzyżackiego. Tym samym u północnych granic ziem polskich powstało potężne, scentralizowane państwo, zbyt silne, aby przeciwstawiło mu się samodzielnie którekolwiek z księstw polskich.
Na szczęście dla Polaków, przez pierwsze 80 lat bytności w Prusach Krzyżacy byli zbyt zajęci ekspansją, budową własnego państwa, wyprawami na pogańską Litwę, oraz ugruntowywaniem władzy na podbitych terenach, toteż raczej starali się utrzymywać przyjazne stosunki z polskimi książętami, a spory terytorialne rozwiązywano wówczas głównie na drodze dyplomatycznej.
Przez niemal 200 lat rozbicia dzielnicowego na ziemiach polskich panowało kilkudziesięciu książąt, potomków Bolesława III Krzywoustego. Była to bardzo różnorodna grupa władców, o różnych zdolnościach do sprawowania władzy. Niektórzy z nich byli ludźmi spokojnymi i zajętymi rządzeniem swoimi domenami. Inni mieli naturę awanturników, jak wspomniany Władysław Odonic, jeszcze inni posiadali wybujałe ambicje. Byli też wśród nich i tacy, którzy potrafili patrzyć szerzej, niż z perspektywy swoich niewielkich państewek.
Henryk II Pobożny (1196/1205-1241), książę śląski, krakowski, i wielkopolski.
Wraz ze wzrostem zagrożeń zewnętrznych w XIII w. wśród książąt, możnowładców i hierarchów kościelnych coraz popularniejsza stawała się koncepcja zjednoczenia Polski i odtworzenia królestwa. Nie było to jednak sprawą prostą. Formalnie tytuł króla Polski nigdy nie został zniesiony, a korona Bolesława Śmiałego i inne insygnia koronne znajdowały się w Gnieźnie, dawnej stolicy. Pytanie brzmiało, kto miałby po ową koronę sięgnąć. Władca, który miałby tego dokonać, musiałby najpierw zjednoczyć pod swoją władzą kilka kluczowych dzielnic Polski, uzyskać poparcie możnowładców i duchowieństwa, przeciwstawić się sąsiadom (w tym potężnym wówczas Czechom i Krzyżakom), a przede wszystkim uzyskać zgodę i błogosławieństwo papieża. Cały ten proces był niesłychanie skomplikowany i trudny, choćby ze względu na znaczną ilość pretendentów. Zmagania o zjednoczenie Polski i zdobycie korony doskonale nadawałyby się na scenariusz serialu sensacyjnego, który mógłby spokojnie konkurować z „Grą o tron” i to pomimo braku wątków fantastycznych.
W XIII w. stało się jasne, że w przyszłym odtworzeniu Polski muszą wziąć udział trzy dzielnice: Małopolska – wówczas najsilniejsza ekonomicznie i militarnie, w której możnowładztwo i duchowieństwo nastawione było b. prozjednoczeniowo, Wielkopolska – kolebka państwowości polskiej z Gnieznem, oraz Śląsk. Pozostałe dzielnice straciły na znaczeniu – Mazowsze w wyniku najazdów pruskich i litewskich oraz zależności politycznej od króla Czech i Krzyżaków podupadło, Pomorze Gdańskie w wyniku wymarcia lokalnych władców pod koniec XIII w. stało się kartą przetargową, a Pomorze Zachodnie popadło w zależność od Brandenburgii.
Próba zjednoczenia Polski w dobie Henryków śląskich (Henryka I Brodatego i Henryka II Pobożnego), I połowa XIII w.
Po śmierci Leszka Białego podczas zjazdu w Gąsawie w 1227 r. na znaczeniu zyskali Piastowie śląscy, a w szczególności Henryk I Brodaty (ranny podczas próby zabójstwa) i jego syn Henryk II Pobożny. Ten ostatni, w wyniku śmierci braci i uwięzieniu ojca przez Konrada I Mazowieckiego (ziemie polskie ogarnęła wówczas wojna pomiędzy Piastami) panował w części Wielkopolski i na Dolnym Śląsku, a w 1238 r. odziedziczył Małopolskę z Krakowem i resztę Śląska, jako opiekun kilku małoletnich książąt sprawował też regencję w księstwie sieradzkim i opolskim. Pozwoliło mu to rozpocząć starania o koronę polską, w których odniósł pewne sukcesy, m.in. dzięki dużym zdolnościom politycznym (np. w odpowiednim momencie porzucił stronnictwo cesarza Niemiec i przeszedł na stronę papieża, co zażegnało konflikt z duchowieństwem i zapewniło mu jego przychylność).
Tymczasem w 1241 r. na Małopolskę spadł I najazd mongolski. Początkowo wyglądało na to, że Henryk II odniesie na tym wydarzeniu korzyści polityczne. Próbujący samodzielnie stawić czoło Tatarom rycerstwo krakowskie poniosło klęskę, co wzmacniało wpływy księcia w dzielnicy (jego władza miała na tym terenie charakter elekcyjny). Henrykowi II Pobożnemu udało się zorganizować pod swoim dowództwem armię złożoną z rycerstwa polskiego z różnych dzielnic (po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat) oraz zagranicznego, w tym posiłków krzyżackich. Stanowiło to ogromny sukces prestiżowy księcia.
Bitwa pod Legnicą, 9 kwietnia 1241 r. miedzioryt Matthäusa Meriana Starszego z 1630 r. pod tytułem „Wielka klęska chrześcijan pobitych przez Tatarów”.
Niestety, jego siły poniosły klęskę w starciu z Tatarami 4 kwietnia 1241 r. pod Legnicą, a sam Henryk II Pobożny zginął na polu bitwy. Po jego śmierci wybuchły na nowo walki pomiędzy Konradem I Mazowieckim a Piastami śląskimi i małopolskimi o panowanie w Krakowie. Najstarszy syn i następca Henryka II Pobożnego, Bolesław II Rogatka, okazał się władcą kompletnie nieudolnym (nazywany jest „najbardziej bezmyślnym Piastem”) i wkrótce po objęciu rządów utracił na korzyść konkurentów ojca Kraków i Wielkopolskę, musiał się także podzielić z braćmi władzą na Śląsku, toteż ostatecznie w jego rękach pozostało jedynie księstwo legnickie.
W II połowie XIII w. Piastowie śląscy przejściowo odsunęli się na ubocze, co oddaliło kwestię zjednoczenia Polski. Tymczasem wzrosła rola pozostałych linii rodu, w tym kujawsko-mazowieckiej. To właśnie z niej wywodził się przyszły król Polski, Władysław I, wnuk Konrada I Mazowieckiego, nazywany jeszcze za życia z powodu niskiego wzrostu Łokietkiem. Przyszedł on na świat w 1260 lub 61 r. Początkowo nic nie wskazywało na jego wielką karierę, gdyż był dopiero trzecim w kolejności synem Kazimierza I Kujawskiego i pierwszym z jego trzeciego małżeństwa. Łokietek w chwili śmierci ojca (1267 r.) był niepełnoletni, toteż znaczną część rozległej domeny jego ojca przejęli starsi przyrodni bracia, natomiast sprawująca w jego imieniu regencję matka Eufrozyna zabezpieczyła swoim synom rządy w Brześciu Kujawskim oraz ziemi łęczyckiej i dobrzyńskiej.
Władysław I Łokietek (1260/61 – 1333), książę brzesko-kujawski, łęczycki, małopolski itd., król Polski od 1320 r.
Do aktywnej polityki Władysław Łokietek wkroczył ok. roku 1275 początkowo sprawując władzę wspólnie (w tzw. niedziale) z młodszymi braćmi Kazimierzem II i Siemowitem, a następnie jako samodzielny władca w Brześciu Kujawskim. Łokietek był wychowankiem i protegowanym wuja, księcia krakowskiego Bolesława V Wstydliwego, wówczas prominentnej postaci obozu proczeskiego, do którego należał także jego drugi wuj, książę płocki Bolesław II. To postawiło go w opozycji do księcia czerskiego Konrada II, brata Bolesława II, dążącego do opanowania całego Mazowsza i również zgłaszającego pretensje do Małopolski. Konrad II parokrotnie przepuszczał przez swoje ziemie Litwinów, którzy atakowali i łupili dobra Piastów kujawskich, a w latach 1271-89 angażował się osobiście w konflikty z krewnymi.
Był to b. niespokojny okres, gdyż od 1260 r. przez kolejne 50 lat z przerwami na ziemiach polskich toczyły się lokalne wojny pomiędzy Piastami, niejednokrotnie z udziałem państw ościennych.
Bolesław V Wstydliwy (1243-79), syn ostatniego princepsa (księcia seniora) Leszka Białego, ostatni książę krakowski z linii Piastów małopolskich. Po jego śmierci Małopolska dostała się w ręce Piastów z linii mazowiecko-kujawskiej, co otworzyło drogę do zjednoczenia Polski.
7 grudnia 1279 r. zmarł bezdzietnie książę krakowski Bolesław V Wstydliwy (wraz z żoną, św. Kingą złożyli wcześniej śluby czystości), co oznaczało wymarcie linii Piastów małopolskich. Zgodnie z jego testamentem władzę w Krakowie i Sandomierzu objął starszy, przyrodni brat Władysława Łokietka, dotychczasowy książę sieradzki Leszek Czarny. Łokietek wraz z młodszymi braćmi złożyli mu hołd lenny (przyjmując m.in. jego herb – pół-orła, pół-lwa), weszli też w sojusz wraz z nim, wspomnianym Bolesławem II Płockim i księciem wielkopolskim Przemysłem II. Wraz z tym pierwszym Władysław Łokietek wziął udział w wyprawie przeciw Konradowi II w 1280 r., a cztery lata później był obecny na zjeździe książąt w Sieradzu.
W tym czasie, pomimo sukcesów militarnych Leszka Czarnego (odparcie najazdu ruskiego w 1280 r. i litewsko-jaćwięskiego w latach 1282-83), jego pozycja na kontrolowanych przez siebie terytoriach nie była silna, czego wyrazem był np. konflikt z biskupem krakowskim Pawłem z Przemkowa i bunt rycerstwa sandomierskiego w 1285 r., a także nieudana próba przejęcia władzy przez księcia Konrada II Czerskiego w tym samym roku. Z kolei na przełomie lat 1287/88 na Małopolskę spadł pustoszący III najazd mongolski. Prawdopodobnie to Leszek Czarny rozpoczął dążenia do zjednoczenia Polski (m.in. za jego życia upowszechnił się kult św. Stanisława, który miał przepowiedzieć zjednoczenie Kraju), jednak nie zdążył już go przeprowadzić.
Leszek Czarny (1241-88), książę sieradzki, łęczycki, inowrocławski, krakowski i sandomierski. Rozpoczął proces zjednoczenia Polski, który kontynuował jego młodszy, przyrodni brat Władysław Łokietek.
Leszek Czarny zmarł bezpotomnie 3 września 1288 r. w Krakowie, co natychmiast otworzyło pole do walki o Małopolskę. Formalnie jego następcą w Krakowie powinien zostać jego młodszy przyrodni brat Władysław Łokietek, jednak jego pozycja w tym czasie była jeszcze zbyt słaba. Zamiast tego poparł starania swojego dotychczasowego sojusznika, Bolesława II Płockiego, w zamian za księstwo sieradzkie.
Z drugiej strony z pretensjami do Małopolski wystąpili Piastowie śląscy na czele z wnukiem poległego pod Legnicą Henryka II Pobożnego, księciem wrocławskim Henrykiem IV Probusem, wspieranym przez braci stryjecznych i lenników, Henryka III Głogowczyka i Przemka Ścinawskiego oraz Bolka I Opolskiego. Henryk IV był groźnym konkurentem, miał bowiem poparcie Czech oraz niemieckiego patrycjatu Krakowa, w tym kasztelana Wawelu Sułka z Niedźwiedzia, a do zajęcia Małopolski przygotowywał się latami. Kolejnym pretendentem był znany już książę czerski Konrad II, brat Bolesława II Płockiego, który wtargnął do Małopolski od wschodu wraz z wojskami swojego sojusznika, księcia ruskiego Włodzimierza Wołyńskiego.
Henryk IV Probus (1257/59 – 1290), książę wrocławski i krakowski, przedstawiony w Codex Manesse. Na licencji Wikimedia Commons.
Pod koniec 1288 r. Henryk IV Probus przy wsparciu możnowładców i części patrycjatu opanował bez walki Kraków i ogłosił się księciem małopolskim. W międzyczasie obaj książęta mazowieccy – bracia i dotychczasowi wrogowie – Bolesław II i Konrad II zawarli porozumienie, ten drugi zrzekł się roszczeń do Małopolski (prawdopodobnie za cenę zaspokojenia swoich pretensji na Mazowszu) i wycofał do Czerska. Wkrótce siły Bolesława II wraz z wspierającymi go Władysławem Łokietkiem i jego bratem Kazimierzem II Łęczyckim obległy Kraków, lecz nie zdołały go zdobyć. Jednak 26 lutego 1289 r. wojska Piastów kujawsko-mazowieckich zaskoczyły oddziały sojuszników Henryka IV pod Siewierzem i rozbiły je – w walce poległ Przemko Ścinawski, Bolko I Opolski dostał się do niewoli, a jedynie Henryk III Głogowczyk zbiegł.
W tym momencie nastąpił dość nieoczekiwany zwrot, gdyż tryumfujący książę Bolesław II Płocki nagle zrezygnował z ubiegania się o tron krakowski co otworzyło drogę do działania Władysławowi Łokietkowi. Odtąd tytułował się on księciem krakowskim, sandomierskim, sieradzkim i brzesko-kujawskim. W kampanii 1289 r. zdołał on pobić siły Piastów śląskich pod Skałą i Święcianami oraz zdobyć Kraków, jednak bez Wawelu. Były to jednak sukcesy b. nietrwałe, gdyż jeszcze w tym samym roku w skutek kontrataku Henryka IV Probusa i buntu mieszczan musiał on wraz z bratem uciekać z Krakowa przy pomocy przychylnych mu Franciszkanów, po czym wycofał się do Sandomierza.
Tymczasem w 1290 r. (prawdopodobnie 23 czerwca) zmarł niespodziewanie Henryk IV Probus (przypuszczalnie został otruty). Do tronu krakowskiego wysunął wówczas pretensje książę wielkopolski Przemysł II, dotychczasowy sojusznik Piastów kujawsko-mazowieckich. Władysław Łokietek uznał jego władzę w Krakowie, zatrzymując jednak księstwo sandomierskie, co ugruntowało podział Małopolski. Pomiędzy Łokietkiem a Przemysłem II panowały przyjazne stosunki, a przynajmniej pokój. Z kolei jesienią 1290 r. Władysław wszedł w sojusz z królem Węgier, Andrzejem III z dynastii Arpadów, skierowany głównie przeciw Czechom.
Wacław II z dynastii Przemyślidów (1271-1305), książę regent, a od 1297 r. król Czech, tytularny król Polski od 1300 r. Kilkukrotny pogromca Władysława Łokietka.
W tym czasie pretensje do tronu krakowskiego wysunął kolejny kandydat, nieporównanie potężniejszy od poprzednich – regent (tytułujący się królem) Czech Wacław II z dynastii Przemyślidów, wówczas jeden z najsilniejszych w władców w tej części Europy, któremu hołd lenny złożyli Piastowie śląscy. Nie chcąc ryzykować konfrontacji Przemysł II na początku 1291 r. zrzekł się praw do Krakowa i wycofał do Wielkopolski. Władysław Łokietek natomiast podjął próbę obrony przed wojskami czeskimi i ich śląskimi sojusznikami w Sandomierzu z pomocą posiłków węgierskich, jednak został pokonany i musiał uchodzić do Sieradza. Tam, po kilkumiesięcznym oblężeniu, poddał się wraz z bratem Kazimierzem II Łęczyckim królowi czeskiemu. 9 października 1292 r. bracia podpisali ugodę, w której zrzekli się pretensji do Małopolski i złożyli hołd lenny Wacławowi II, dzięki czemu odzyskali wolność i ocalili swoje posiadłości na Kujawach.
Jak się mogło wydawać, sytuacja Łokietka i pozostałych Piastów była przegrana, lecz były to pozory. W styczniu 1293 r. Władysław Łokietek, Przemysł II oraz Kazimierz II Łęczycki spotkali się w Kaliszu, był tam także obecny arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka. Książęta zawarli porozumienie w sprawie usunięcia Czechów z Małopolski, co planowano dokonać wspólnie. Jednym z kluczowych, tajnych ustaleń zjazdu był tzw. układ o przeżycie, gwarantujący wzajemne dziedziczenie w razie śmierci któregokolwiek z nich. Nie wiadomo, czy dyskutowano kwestię zjednoczenia Polski i restytucji królestwa, jest to prawdopodobne, gdyż arcybiskup Jakub Świnka był znanym zwolennikiem takiego rozwiązania. Istotnym wydarzeniem zjazdu były zaślubiny Władysława Łokietka z Jadwigą, siostrą stryjeczną Przemysła II, prawdopodobnie przyrzeczoną mu jeszcze podczas poprzedniego zjazdu w 1275 r.
Arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka (?-1314), inicjator zjazdu książąt w Kaliszu, orędownik zjednoczenia Polski i przywrócenia królestwa. Ilustracja sprzed 1535 r., domena publiczna.
Już najbliższe lata miały pokazać wagę tych ustaleń. W 1294 r. podczas najazdu litewskiego, zginął młodszy brat Władysława Łokietka, Kazimierz II Łęczycki. Zgodnie z układem Łokietek zajął jego dzielnicę, włączając ją do swoich domen. Pod koniec tego samego roku zmarł Mściwój II, ostatni książę Pomorza Gdańskiego z dynastii Sobiesławiców, po którym na mocy układu w Kępnie z 1281 r. dzielnicę tę odziedziczył książę wielkopolski Przemysł II. Tym samym stał się on najpotężniejszy z Piastów. Postanowił on działać.
26 czerwca 1295 r. w katedrze gnieźnieńskiej, arcybiskup Jakub Świnka koronował Przemysła II na króla Polski. Historycy o dziś toczą spory, czy koronacja ta była legalna, czy została zatwierdzona przez papieża Bonifacego VIII (współcześnie znane dokumenty zdają się to potwierdzać) i czy w związku z tym to Przemysłowi II należy się miano pierwszego polskiego króla, koronowanego od 218 lat i pierwszego monarchy po okresie rozbicia dzielnicowego. Jedno jest pewne: księciu wielkopolskiemu z całą pewnością nie udało się zjednoczyć Polski, a w dokumentach był na ogół tytułowany jako król Wielkopolski bądź Gniezna. Nie wiadomo, jak na akt ten zareagował Władysław Łokietek. Wiele wskazuje na to, że podporządkował się Przemysłowi II, być może kwestia koronacji została już wcześniej uzgodniona. Jednak panowanie Przemysła II było krótkotrwałe, gdyż 8 lutego 1296 r. został on zamordowany w Rogoźnie podczas nieudanej próby porwania przez wysłanników margrabiego brandenburskiego Waldemara. Król nie miał męskiego potomka, tym samym wygasła wielkopolska gałąź rodu Piastów.
Koronacja Przemysła II na króla Polski, 26 czerwca 1295 r. Rycina z XIX w. nieznanego autora. Domena publiczna.
W zaistniałej sytuacji Wielkopolskę i Pomorze Gdańskie odziedziczył Władysław Łokietek, zgłaszający pretensje także do Małopolski. Cieszył się on początkowo dużym poparciem rycerstwa i części duchowieństwa ze względu na swoją niechęć do Niemców, należy pamiętać, że w tym czasie dostrzegano poważny problem narastających wpływów i kolonizacji niemieckiej. Od tej pory tytułował się on księciem Królestwa Polskiego bądź księciem polskim. Jednak jego sytuacja była trudna. Małopolska znajdowała się w rękach władcy Czech, a do Wielkopolski zgłosił pretensje stary wróg, książę Henryk III Głogowczyk, powołując się na testament Przemysła II z ok. 1290 r., w którym to właśnie Henryk miał być jego głównym spadkobiercą. Tymczasem tereny przyległe do Nowej Marchii (m.in. Santok i Drezdenko) najechał margrabia brandenburski Waldemar, a na Pomorzu Gdańskim władzę przejął bratanek Łokietka, Leszek Inowrocławski. Na szczęście dla polskiego księcia, żadna ze stron nie była zainteresowana wybuchem wojny, toteż sprawę załatwiono polubownie 10 marca 1296 r. podczas zjazdu w Krzywiniu. Niestety, oznaczało to rozbiór Wielkopolski pomiędzy Łokietka, Brandenburczyków i Henryka III Głogowczyka, którego syna, Henryka IV Wiernego, Łokietek ustanowił swoim następcą w Wielkopolsce (w tym czasie sam nie posiadał dzieci, jego syn, przyszły król Kazimierz III Wielki, przyszedł na świat w 1310 r.).
Tymczasem, jak się wydaje, Łokietek był sprawnym, upartym i przebiegłym politykiem, ale najwyraźniej nie miał talentu do rządzenia już zajętymi terytoriami, gdyż na opanowanej przez niego części Wielkopolski wzrastało niezadowolenie z jego rządów. Jak wspominają kroniki, panował tam chaos i szerzył się bandytyzm. W efekcie przeciw Władysławowi zwróciło się tamtejsze możnowładztwo i duchowieństwo, na czele z biskupem poznańskim Andrzejem Zarębą, który miał nawet rzucić na niego klątwę. Nie jest jasne, jakie stanowisko przyjął popierający dotąd Łokietka arcybiskup Świnka, jednak prawdopodobnie i on był rozczarowany księciem. Władysław Łokietek nie miał dość sił, aby pokonać opozycję, która na zjeździe w Kościanie w 1298 r. porozumiała się z Henrykiem III Głogowczykiem, uznając go prawnym sukcesorem Wielkopolski.
Ciąg dostępny tu:
http://www.tysol.pl/b4048-20-stycznia-1320-r-%E2%80%93-koronacja-Wladyslawa-I-Lokietka-Krolestwo-Polskie-powstaje-z-kolan-Czesc-2