Piotr Duda: W gospodarce zdominowanej przez korporacje coraz trudniej dostrzec pojedynczego człowieka
Czytaj więcej: [video] Konferencja Naukowa "Solidarność: Od godności człowieka do ponadnarodowej współpracy"
Czy można sobie wymarzyć godniejsze miejsce, jakim jest Sala BHP, aby dyskutować o godności i podmiotowości człowieka pracy? To właśnie tutaj, niespełna 40 lat temu, w Sierpniu 1980 roku robotnicy walczyli i w konsekwencji tej walki podpisali porozumienie, które szło w tym kierunku, aby podmiotowość i godność pracownika była na zdecydowanie wyższym poziomie. 21 postulatów to marzenia robotników z '80 roku. One pozwoliły w konsekwencji życie w wolnym i demokratycznym kraju
- rozpoczął przemówienie Piotr Duda. Podkreślił, że kraj demokratyczny nie jest jednak wolny od rozmaitych patologii, szczególnie społecznych na rynku pracy.
Stąd dzisiejsza konferencja inauguracyjna i powołanie Rady Naukowo-Programowej MCBFS. Chcemy się dziś zastanowić, jak na tym globalnym rynku odnajduje się człowiek pracy. Bo w gospodarce zdominowanej przez międzynarodowe korporacje coraz trudniej dostrzec pojedynczego człowieka. Coraz trudniej zagwarantować elementarne standardy zatrudnienia, ochrony przed wyzyskiem. Powołane do ochrony praw pracowniczych związki, często lewicowe, a nawet komunistyczne, nie zawsze przywiązują odpowiednią wagę do podmiotowości pracownika. A te chrześcijańskie, jak Solidarność, opierające swoją działalność na społecznej nauce Kościoła, są w zdecydowanej mniejszości
- mówił przewodniczący.
Pracownik szuka możliwości godnego wynagrodzenia dla siebie i rodziny. W zamian daje umiejętności, umysł, siłę rąk. Przedsiębiorcy, organizując biznes dążą do zysku. Zysk jest zatem źródłem finansowania oczekiwań zarówno pracowników, jak i przedsiębiorców. Społeczna nauka Kościoła opisując relacje między pracownikami a przedsiębiorcami mówi o wzajemnej trosce. Pracodawca ma nie tylko płacić i szanować pracownika, ale powinien go wspierać w problemach, także poza pracą. Umożliwić mu rozwój. Zaś pracownik nie tylko ma obowiązek być uczciwym wobec pracodawcy, ale również dbać o interes firmy
- kontynuował. Zaznaczył, że właśnie taki model jest drogą do wzajemnego szacunku, gwarantujący zrównoważony rozwój z równoczesnym zachowaniem godności. Niestety, jest to tylko idealny obraz, bo rzeczywistość jest zupełnie inna.
Pracownicy są traktowani przedmiotowo, jako narzędzie i koszt. Pracownik nie jest podmiotem, pracodawca skupia się na zysku, wykorzystując w tym celu ekonomię prawną. Korzysta przy tym ze środków i możliwości, jakie daje mu globalizacja. Widzimy, jak gospodarka staje się globalna, a ochrona pracownika cały czas jest lokalna. Biznes korzysta z różnic majątkowych, przerzucając produkcję tam gdzie taniej, dopuszczając do wyzysku i podwójnych standardów.
Podam dwa przykłady: kilka dni temu polski oddział Castoramy zwolnił dyscyplinarnie większość liderów Solidarności, zarzucając im krytykę panujących warunków w pracy. A przecież wszyscy zwolnieni związkowcy byli pod specjalną prawną ochroną! Tymczasem zarząd Castoramy za nic ma prawo polskie, a nawet konstytucję.
Drugi przykład: Amazon. Gdy związki zawodowe w Niemczech walczyły o podwyżki i lepsze warunki pracy, Amazon przeniósł te miejsca pracy do Polski, płacąc tutaj na miejscu 4-krotnie mniejsze pensje niż w Niemczech. Niemieccy pracownicy nie zyskali nic, a polscy zyskali słabej jakości, kiepsko płatne miejsca pracy
- mówił Piotr Duda.
Związek zawodowy to zorganizowana grupa, która równoważy naturalną przewagę pracodawców. Tam, gdzie są związki zawodowe, warunki pracy, czy wynagrodzenia są na dużo wyższym poziomie niż tam, gdzie ich nie ma. Niestety związki zawodowe są tez lokalne, co powoduje, że koncerny międzynarodowe maja do czynienia z wieloma niezależnie działającymi związkami, z których każdy walczy o swoje lokalne interesy. Globalizacja świata wymaga też globalizacji związków zawodowych. Związki zawodowe to jedyny łącznik pomiędzy globalnym biznesem, a zatrudnionymi w nim pracownikami. Związki zawodowe tez nie są jednolite, najczęściej są lewicowe, komunistyczne czy nawet anarchistyczne. A te chrześcijańskie jak Solidarność są w zdecydowanej mniejszości. Doskonale to było widać przy batalii o ograniczenie handlu w niedziele. Tylko Solidarność wskazywała niedziele jako dzień dla Boga i rodziny. Wniosek jest jeden – bez ponadnarodowej współpracy pracowników nie znajdziemy żadnych odpowiedzi i rozwiązań. Musimy walczyć, choć wydaje się, że jakakolwiek walka jest z góry przegrana, a świat zmierza ze wspólnoty narodów do federacji korporacji
- podkreślił. Wskazał, że teologia uczy, że człowiek został obdarzony potrzebami i pragnieniami, które na siebie wzajemnie oddziałują, determinują jego wybory i wpływają na historie.
Kościół również diagnozuje to, jak globalne korporacje zaangażowały się w tworzenie nowych systemowych pragnień. Cel jest oczywisty – pomnażanie zysków. Skutkiem tego jest niestety degradacja człowieczeństwa: pragnę to potrzebuje, a jak potrzebuję to zaspokajam. Nasz patron bł. ks. Jerzy Popiełuszko ostrzegał, że człowiek ciężko pracujący bez Boga będzie jak ptak z jednym skrzydłem dreptał po ziemi.
Praca nie może być traktowana nigdy jako towar, bo człowiek nigdy nie może być dla człowieka towarem. Tak uczył Jan Paweł II, a my musimy o tym głośno przypominać. Bo to modlitwa i wspólne działania pozwoliły powstrzymać kiedyś system komunistyczny. A teraz musimy próbować powstrzymać globalny biznes, który niszczy podmiotowość człowieka i pracy
- podsumował Piotr Duda.
#REKLAMA_POZIOMA#