Ryszard Czarnecki: Unijna flaga, unijny totolotek…

Na razie, w kontekście kandydatów na komisarzy, europarlamentarne komisje mają sześć dni, aby sformułować po pięć (sic!) pytań do każdego, po czym kandydatki i kandydaci na członków Komisji Europejskiej będą mieli niespełna dwa tygodnie, aby na te pytania odpowiedzieć. A mówiąc precyzyjnie: 13 dni. Widać, że Unia Europejska nie boi się przesądów nic a nic i „trzynastkę” uznaje za liczbę taką, jak każda inna. Inaczej niż szereg linii lotniczych, gdzie nie uświadczysz w ich samolotach trzynastego rzędu.
A propos liczb. Odwiedzałem właśnie w tejże Brukseli ambasadora Turcji przy UE. Jego gabinet mieści się na siódmym piętrze. Moim gospodarzom powiedziałem, że w Polsce siódemka jest uważana za szczęśliwą liczbę. Nie wiedzieli. Ale nawet oni wiedzieli, że z tą trzynastką jest coś nie halo…
Skoro jesteśmy w świeci liczb, to w kontekście przesłuchania komisarzy ważne są trzy. Jakie? Oto one: 26, 5, 15. Dyscypliny dodatkowej nie ma – to nie totolotek. Dlaczego 26? Bo tylu jest kandydatów na komisarzy. Coś się nie zgadza? Owszem, słusznie to Państwo zauważyli. Oto bowiem Komisja Europejska składa się co prawda z 28 osób, ale jest przewodnicząca, więc powinno być teoretycznie 27 kandydatów. Ale nie ma – bo Wielka Brytania miała to w nosie i kandydata demonstracyjnie nie wystawiała. Londyn się przeliczył, bo nie widział, że Jej Królewska Mość Elżbieta ni stąd ni zowąd zakomunikuje, że nie ma mowy o Brexicie bez umowy. Efekt jest tego taki, że Brexitu na pewno nie będzie na koniec października, Zjednoczone Królestwo dalej będzie w UE, ale nie będzie miało swojego komisarza. Cóż, może Polska będzie reprezentować Albion i okolice w Brukseli, skoro w krajach, w których nie ma ambasad państwa sprawującego unijną prezydencję inne kraje członkowskie (Francja zawsze bardzo chętnie) przyjmują jego reprezentowanie....
Jeszcze o liczbie 15 i 5: wstępne wystąpienie kandydata na komisarza ma trwać 15 minut, ale będzie miał jeszcze prawo do 5 minut odpowiedzi na koniec.
Kto przegra tego unijnego totolotka? Zobaczymy.