Wojska OT a doświadczenia szwedzkiej Gwardii Narodowej Hemvärnet - wywiad z oficerem Kosmowskim
- Jest Pan oficerem szwedzkiej Gwardii Narodowej Hemvärnet. W tym odpowiedniku Obrony Terytorialnej służy Pan już 25 lat. Jakie są główne cele tej formacji?
Jej podstawowym zadaniem jest dozór, ochrona i obrona ważnych obiektów militarnych, które są niezbędne do prawidłowego działania wojsk operacyjnych. Ważne obiekty to: porty, lotniska, centra łączności, magazyny wojskowe itp. Ta infrastruktura jest bardzo podatna na sabotażowe i dywersyjne działania potencjalnego agresora i musi być przed nim chroniona. Bez wojsk OT ochroną takich obiektów musiałoby zająć się wojsko, co uszczuplałoby zasoby ludzkie i materiałowe wojsk operacyjnych, szczególnie w okresie mobilizacji. Ochronie podlega także infrastruktura cywilna, administracja, telewizja, telekomunikacja, energetyka, wodociągi itp. W tym zakresie istnieje pełna współpraca z administracją cywilną, jednak wszystkie takie działania są koordynowane przez dowództwa wojskowe.
Dodatkowe zadania wojsk OT to pomoc w zwalczaniu skutków katastrof żywiołowych i pomoc w poszukiwaniach osób zaginionych - we współpracy z policją, służbami ratunkowymi i służbą zdrowia.
- Hemvärnet została powołana w 1940 roku i przez ok 60 lat pozostawała w niezmienionej formie, by zyskać na sile po czasach zimnej wojny, gdy zmniejszono pobór w Szwecji. Na ile to wieloletnie doświadczenie może zostać przełożone na warunki polskie? Co jest wartością kluczową?
Po drugie, kluczowa jest duża siła rażenia w stosunku do powierzonych zadań - ochrona i obrona obiektów infrastruktury wojskowej.
W praktyce można by przekopiować całą strukturę w całości z małymi modyfikacjami do warunków w Polsce.
- W swoich wypowiedziach podkreśla Pan rolę czynnika psychologicznego, jakim jest poczucie wspólnoty i współpraca sąsiedzka. Obrona Terytorialna zasadza się na relacjach międzyludzkich, co ma odzwierciedlenie w budowie kręgosłupa formacji, jakim jest „wspaniała dwunastka” oraz wykorzystywaniu emocjonalnego przywiązania do podlegającego żołnierzom OT, rodzinnego terenu. W jaki sposób dowództwo powinno zarządzać tym potencjałem, by go wykorzystać w całości?
Ponieważ żołnierze OT to ochotnicy, mający rodziny, własne życie zawodowe czy prowadzący własne przedsiębiorstwa, bardzo ważnym zagadnieniem są też stosunki międzyludzkie. Są one nieco inne jak w wojsku zawodowym. Panuje pełne koleżeństwo i partnerstwo, nie ma mowy o jakimkolwiek wyżywaniu się dowódców na żołnierzach. Musztra ograniczona jest do niezbędnego minimum. Wielu żołnierzy w życiu cywilnym jest kolegami czy przyjaciółmi, co przenosi się również na stosunki w wojsku. Życzliwość, wzajemna pomoc i chęć, aby jak najlepiej wykonać powierzone zadanie, to podstawa sprawnego działania tej formacji wojskowej. Gdyby było inaczej, nie byłoby chętnych do pełnienia tej służby.
Pomimo tego dyscyplina musi być taka jak w wojsku. Jest rozkaz i trzeba go wykonać jak najlepiej.
- Czego Pańskim zdaniem powinniśmy się wystrzegać?
Ponadto niekorzystnym jestwykorzystywanie kadry zawodowej jako dowództwa jednostek OT. W Szwecji wszyscy oficerowie i podoficerowie są na co dzień cywilami podobnie jak żołnierze szeregowi.
„Wspaniała dwunastka” zaś, to kalka z United States Army Rangers, te jednostki używane były do zupełnie innych celów.
- Sam generał Kukuła podkreśla, iż specyfika prowadzenia działań taktycznych WOT będzie najbliższa tej z Wojsk Specjalnych. Jak Pan ocenia tą decyzję?
- W najbliższych miesiącach w debacie publicznej prawdopodobnie coraz częściej będzie pojawiał się temat dostępu do broni oraz jej składowania przez żołnierzy OT w domach. Jakie rozwiązanie jest najwłaściwsze?
Przechowywanie broni przez żołnierzy w domu wiązać się musi z pełną odpowiedzialnością za jej prawidłowe przechowywanie, transport i używanie. Odpowiednim przykładem jest Szwajcaria.
Ważny aspekt to kwestia zaufania do żołnierzy OT. Uniemożliwianie im posiadania broni w domu to dowód braku zaufania ze strony decydentów. Możliwość codziennego kontaktu z bronią podwyższa poziom wyszkolenia w zakresie budowy, działania, obsługi, konserwacji a nie tylko od czasu do czasu w trakcie ćwiczeń.
- Ile lat Pańskim zdaniem potrzebujemy na pełne przygotowanie wojsk OT w Polsce?
W 1982 r. aresztowany i skazany wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Bielsku-Białej na 6 lat więzienia. W 1984 zwolniony na mocy amnestii. Do 1985 rozpracowywany przez Wydz.
V WUSW w Bielsku-Białej w ramach SOS krypt. Mat. Od 1985 na emigracji w Szwecji.