Konrad Szymański: Dziś spotykamy się z Ursulą Von Der Leyen
Nie można uznać kandydatury Ursuli Von Der Leyen na szefową Komisji Europejskiej za zupełnie pewną- mówił wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, mówił Konrad Szymański w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. Jak sam twierdzi, jeszcze długa i ciężka droga do zbudowania większości parlamentarnej w organie Unii Europejskiej
/ flickr.com/P.Tracz/Public Domian
Wiceszef ministerstwa spraw zagranicznych podkreśla, że wszystkie ugrupowania mają własne oczekiwania, zwłaszcza europejscy socjaliści, którzy sądzili, że „uda im się przejąć najważniejsze stanowisko w strukturach Unii Europejskiej.”
Na pytanie czy posłowie Prawa i Sprawiedliwości poprą kandydaturę Von Layen odpowiedział, że dziś ma się odbyć spotkanie między niemiecką polityk a posłami konserwatywnymi (w tym przedstawicielami PiS-u) i to właśnie na tym spotkaniu zapadną formalne decyzje.
Szymański poinformował, że poparcie polskich przedstawicieli wobec kandydatury Ursuli Von Der Layen było próbą deklasacji niektórych napięć między Polską a Unią Europejską. Zdaniem wiceszefa MZS kanclerz Niemiec, Angela Merkel, nie popierała od początku aktualnej kandydatki, a kandydatura Timmermansa nie była tylko po to, by parlament ją odrzucił. Istotna w zablokowaniu jego kandydatury była decyzja członków Grupy Wyszehradzkiej podczas szczytu w Brukseli. Więcej na ten temat w niedawnej rozmowie z Ryszardem Czarneckim.
Szymański podkreśla, że gdyby PE odrzucił kandydaturę niemieckiej polityk, doszłoby do kryzysu instytucjonalnego i ponownie rozpatrywana byłaby kandydatura Timmermansa.
OW
Źródło: Rzeczpospolita
Na pytanie czy posłowie Prawa i Sprawiedliwości poprą kandydaturę Von Layen odpowiedział, że dziś ma się odbyć spotkanie między niemiecką polityk a posłami konserwatywnymi (w tym przedstawicielami PiS-u) i to właśnie na tym spotkaniu zapadną formalne decyzje.
Szymański poinformował, że poparcie polskich przedstawicieli wobec kandydatury Ursuli Von Der Layen było próbą deklasacji niektórych napięć między Polską a Unią Europejską. Zdaniem wiceszefa MZS kanclerz Niemiec, Angela Merkel, nie popierała od początku aktualnej kandydatki, a kandydatura Timmermansa nie była tylko po to, by parlament ją odrzucił. Istotna w zablokowaniu jego kandydatury była decyzja członków Grupy Wyszehradzkiej podczas szczytu w Brukseli. Więcej na ten temat w niedawnej rozmowie z Ryszardem Czarneckim.
Szymański podkreśla, że gdyby PE odrzucił kandydaturę niemieckiej polityk, doszłoby do kryzysu instytucjonalnego i ponownie rozpatrywana byłaby kandydatura Timmermansa.
OW
Źródło: Rzeczpospolita
