"Wielki projekt stał katapultą dla dwójki karierowiczów". Środa lamentuje po "upadku Biedronia"

Upadek Biedronia można było (od jakiegoś czasu) przewidzieć, głównie z powodu jego prawej ręki niejakiego Anaszewicza. Każdy lider ma jakiś swój cień (swojego demona?), który prowadzi go na manowce. Schetyna ma aż trzech. Właściwie odpuściłam Wiosnę, gdy okazało się, że nie da się oderwać jej projektu od "autorytetu" wszechobecnego doradcy
- pisze Magdalena Środa na Facebooku.
I niezależnie od tego jakie błędy popełniał, jak szkodliwe miał pomysły, Biedroń słuchał się go bez zastrzeżeń. Dzięki czemu para Marcin Anaszewicz - Sylwia Spurek pojadą do Brukseli i pewno tam zostaną. Cały wielki, wspaniały projekt okazał się być katapultą dla dwójki karierowiczów. Ile trzeba będzie czekać na coś nowego w polityce? Póki co mamy nową starą koalicję i chaos po lewej stronie sceny politycznej
- podsumowuje swój wpis feministka.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#