Większość z nas nie reaguje na przemoc. Policyjne statystyki zatrważają

Policyjne statystyki w trakcie procedury Niebieskiej Linii w 2015 roku odnotowały 97 501 ofiar przemocy, z których 69 376 stanowiły kobiety, 17 392 małoletni, a 10 733 – mężczyźni. Połowa sprawców działała pod wpływem alkoholu. Jednak wielu z nas nie reaguje na przemoc, obawiając się zemsty agresora i niedogodności związanych z zeznawaniem w sądzie. Niektórzy uważają, że skoro same ofiary nie zgłaszają sprawy na policji, to może „nie jest aż tak źle”. Tymczasem zazwyczaj są one zastraszone, szantażowane przez sprawcę jeszcze większą agresją lub nawet śmiercią albo zwyczajnie wstydzą się sytuacji, w jakiej się znalazły. To ostatnie dotyczy zwłaszcza osób znanych w pewnych środowiskach. Nie oszukujmy się jednak: przemoc występuje nie tylko w rodzinach z marginesu społecznego, ale i w tzw. dobrych domach.
/ Pixabay.com/CC0
Warto wiedzieć, że zarówno fizyczne, jak i psychiczne znęcanie się nad osobą bliską jest przestępstwem. Kodeks karny przewiduje za nie karę do 5 lat pozbawienia wolności. Poza tym nie jest ono ścigane z oskarżenia prywatnego, a z publicznego. Oznacza to, że poinformowane przez nas choćby telefonicznie policja lub prokuratura powinna podjąć działania niezwłocznie po uzyskaniu informacji o możliwości popełnienia takiego przestępstwa. Świadek przemocy może również skontaktować się z tzw. Niebieską Linią, czyli Ogólnopolskim Pogotowiem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie (tel. 22 668 7000), a także z Ośrodkiem Pomocy Społecznej (OPS).

Jeśli zaś chodzi o przemoc wobec dzieci, można ten fakt zgłosić do kierownika przedszkola czy szkoły, OPS lub Sądu Rodzinnego. Można to zrobić nawet anonimowo, opisując swe spostrzeżenia i wysyłając je do tych instytucji. Innym sposobem jest skorzystanie z telefonu zaufania dla pokrzywdzonych dzieci i młodzieży: 116 111. Natomiast listę instytucji, które pomagają w złożeniu zawiadomienia na policji czy w prokuraturze, a także wspierają obecnością w trakcie postępowania sądowego przeciw sprawcy, można znaleźć na stronie internetowej www.porozumienie.niebieskalinia.pl.

Jeżeli z jakichś względów nie chcemy sami interweniować, możemy osobie poszkodowanej przemocą przekazać garść podstawowych informacji. Przede wszystkim tę, że nie musi ona prosić sąsiadów o ich zgodę na zeznawanie w charakterze świadków przemocy. Wezwani, którzy mają wiedzę dotyczącą sprawy, mają obowiązek stawić się na przesłuchaniu i złożyć zeznania, w dodatku prawdziwe, gdyż za składanie fałszywych grozi kara. Jeżeli takie osoby obawiają się zemsty agresora, który groził im czy ich bliskim, mogą wnieść do sądu lub prokuratury wniosek o nieujawnianie swojej tożsamości. Pamiętajmy przy tym, że groźby są karalne! Tu warto zaznaczyć, że z odmowy składania zeznań mogą skorzystać jedynie osoby najbliższe oskarżonemu, na przykład jego rodzice.

Świadkami mogą też być interweniujący podczas aktów przemocy funkcjonariusze policji, jak i pracownicy opieki społecznej czy innych organizacji, do których poszkodowani lub świadkowie zwrócili się o pomoc. Gdy sprawa trafi już na policję, to ta wszczyna postępowanie przygotowawcze: sprawdza, czy rzeczywiście doszło do złamania prawa, zbiera i zabezpiecza dowody przestępstwa, przesłuchuje świadków. Postępowanie kończy wniesienie aktu oskarżenia do sądu lub umorzenie sprawy. Gdy sprawca jest szczególnie agresywny, na wniosek policji lub z urzędu prokuratura może wydać postanowienie o nakazie opuszczenia przez sprawcę mieszkania zajmowanego z pokrzywdzonymi. Gdy z kolei zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu, sąd może zastosować tymczasowe aresztowanie. Jest ono jednak możliwe jedynie wtedy, gdy wcześniej zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze. A w jaki sposób dowieść, że w domu panuje przemoc?

Gromadząc jak najwięcej dowodów. Mogą to być nagrane dyktafonem czy telefonem awantury i groźby, uszkodzone meble i sprzęty domowe, porwane ubrania, zdjęcia siniaków i ran. Nie warto też ukrywać tego, co dzieje się w domu przed sąsiadami czy znajomymi, bo gdy zostaną wezwani na świadków, będą mogli podtrzymać zeznania pokrzywdzonych. Dowody należy zbierać systematycznie, bo gdy zostanie udowodnione, że przemoc nie była sporadycznym zdarzeniem, ale trwa od dłuższego czasu, przestępstwo to będzie na mocy art. 207 kodeksu karnego ścigane z urzędu. I to nawet wówczas, gdy brak obrażeń fizycznych, gdyż zachodziła przemoc psychiczna. Trzeba też odrzucić fałszywy wstyd i dzwonić na policję z prośbą o interwencję. Gdy z kolei już do niej dojdzie, warto złożyć wniosek o zabezpieczenie dowodów: wtedy prokuratura weźmie je pod uwagę podczas dochodzenia.

 Anna Nowak

 

POLECANE
Nawet do 50 tys. zł kary. Wiceminister zapowiada z ostatniej chwili
Nawet do 50 tys. zł kary. Wiceminister zapowiada

W poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś ocenił, że unijny obowiązek rejestracji obiektów wynajmowanych na doby może skłonić część właścicieli do ich długoterminowego wynajmu lub sprzedaży. Zapowiedział, że kara za brak rejestracji wyniesie do 50 tys. zł.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy z ostatniej chwili
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią.

Tragiczna noc w Świętokrzyskiem. Nie żyją dwie osoby z ostatniej chwili
Tragiczna noc w Świętokrzyskiem. Nie żyją dwie osoby

Dwóch mężczyzn zginęło w pożarze mieszkania w kamienicy przy ul. Opatowskiej w Sandomierzu. Tej samej nocy doszło też do pożaru domu w miejscowości Kopiec w powiecie opatowskim.

Coraz gorsza sytuacja pacjentów. Polacy nie mają złudzeń z ostatniej chwili
Coraz gorsza sytuacja pacjentów. Polacy nie mają złudzeń

Blisko połowa Polaków uważa, iż w ciągu dwóch lat rządów obecnej koalicji sytuacja pacjentów w przychodniach i szpitalach się pogorszyła – wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24 na zlecenie RMF FM.

Trump skrytykował Zełenskiego. Jestem rozczarowany z ostatniej chwili
Trump skrytykował Zełenskiego. "Jestem rozczarowany"

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że jest rozczarowany, bo – jak stwierdził – przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie przeczytał jeszcze propozycji planu pokojowego. Według Trumpa Rosja zgadza się na wypracowaną propozycję.

Justina Kozan z rekordem Polski i złotym medalem z ostatniej chwili
Justina Kozan z rekordem Polski i złotym medalem

Justina Kozan zdobyła w Lublinie złoty medal mistrzostw Europy w pływaniu na krótkim basenie na dystansie 400 m stylem zmiennym. Polka czasem 4.28,56 pobiła rekord kraju, który od 2007 roku należał do Katarzyny Baranowskiej i wynosił 4.31,89.

Ponad 120 polskich intelektualistów wystosowało list otwarty przeciwko przypisywaniu polskim urzędnikom współsprawstwa Holokaustu tylko u nas
Ponad 120 polskich intelektualistów wystosowało list otwarty przeciwko przypisywaniu polskim urzędnikom współsprawstwa Holokaustu

Ponad 120 wybitnych przedstawicieli polskich elit intelektualnych i historycznych, jednocząc się ponad politycznymi podziałami, wystosowało list otwarty do niemieckich i austriackich instytucji kultury. Sygnatariusze wyrażają stanowczy sprzeciw wobec promowania narracji, która przypisuje polskim urzędnikom w okupowanej Polsce współsprawstwo w Holokauście.

Nie żyje ceniony reżyser teatralny z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony reżyser teatralny

Nie żyje ceniony reżyser teatralny, wieloletni wykładowca warszawskiej Akademii Teatralnej Piotr Cieplak. Artysta, który wychodził z założenia, że „teatr ma swoją odpowiedzialność i niesie z sobą odpowiedzialność”, że teatr jest „miejscem, gdzie słowa jeszcze mogą mieć znaczenie”.

Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach Wiadomości
Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach

W komentarzu opublikowanym w „Augsburger Allgemeine” Jonas Klimm ocenia, że część Niemców nadal patrzy na Polskę z wyższością, choć realia dawno się zmieniły. Przypomina, że „jeszcze 20 lat temu dowcipy o Polakach kradnących samochody należały do standardowego repertuaru niemieckich komików”, ale dziś takie podejście nie przystaje do faktów.

Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

W najbliższym czasie dominować będzie pogoda pochmurna z lokalnymi przejaśnieniami, mogą występować miejscami opady deszczu, w poniedziałek do 12 st. C na zachodzie - poinformował synoptyk IMGW Tomasz Siemieniuk. Z prognozy długoterminowej Instytutu wynika, że nastąpi wyraźne ocieplenie.

REKLAMA

Większość z nas nie reaguje na przemoc. Policyjne statystyki zatrważają

Policyjne statystyki w trakcie procedury Niebieskiej Linii w 2015 roku odnotowały 97 501 ofiar przemocy, z których 69 376 stanowiły kobiety, 17 392 małoletni, a 10 733 – mężczyźni. Połowa sprawców działała pod wpływem alkoholu. Jednak wielu z nas nie reaguje na przemoc, obawiając się zemsty agresora i niedogodności związanych z zeznawaniem w sądzie. Niektórzy uważają, że skoro same ofiary nie zgłaszają sprawy na policji, to może „nie jest aż tak źle”. Tymczasem zazwyczaj są one zastraszone, szantażowane przez sprawcę jeszcze większą agresją lub nawet śmiercią albo zwyczajnie wstydzą się sytuacji, w jakiej się znalazły. To ostatnie dotyczy zwłaszcza osób znanych w pewnych środowiskach. Nie oszukujmy się jednak: przemoc występuje nie tylko w rodzinach z marginesu społecznego, ale i w tzw. dobrych domach.
/ Pixabay.com/CC0
Warto wiedzieć, że zarówno fizyczne, jak i psychiczne znęcanie się nad osobą bliską jest przestępstwem. Kodeks karny przewiduje za nie karę do 5 lat pozbawienia wolności. Poza tym nie jest ono ścigane z oskarżenia prywatnego, a z publicznego. Oznacza to, że poinformowane przez nas choćby telefonicznie policja lub prokuratura powinna podjąć działania niezwłocznie po uzyskaniu informacji o możliwości popełnienia takiego przestępstwa. Świadek przemocy może również skontaktować się z tzw. Niebieską Linią, czyli Ogólnopolskim Pogotowiem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie (tel. 22 668 7000), a także z Ośrodkiem Pomocy Społecznej (OPS).

Jeśli zaś chodzi o przemoc wobec dzieci, można ten fakt zgłosić do kierownika przedszkola czy szkoły, OPS lub Sądu Rodzinnego. Można to zrobić nawet anonimowo, opisując swe spostrzeżenia i wysyłając je do tych instytucji. Innym sposobem jest skorzystanie z telefonu zaufania dla pokrzywdzonych dzieci i młodzieży: 116 111. Natomiast listę instytucji, które pomagają w złożeniu zawiadomienia na policji czy w prokuraturze, a także wspierają obecnością w trakcie postępowania sądowego przeciw sprawcy, można znaleźć na stronie internetowej www.porozumienie.niebieskalinia.pl.

Jeżeli z jakichś względów nie chcemy sami interweniować, możemy osobie poszkodowanej przemocą przekazać garść podstawowych informacji. Przede wszystkim tę, że nie musi ona prosić sąsiadów o ich zgodę na zeznawanie w charakterze świadków przemocy. Wezwani, którzy mają wiedzę dotyczącą sprawy, mają obowiązek stawić się na przesłuchaniu i złożyć zeznania, w dodatku prawdziwe, gdyż za składanie fałszywych grozi kara. Jeżeli takie osoby obawiają się zemsty agresora, który groził im czy ich bliskim, mogą wnieść do sądu lub prokuratury wniosek o nieujawnianie swojej tożsamości. Pamiętajmy przy tym, że groźby są karalne! Tu warto zaznaczyć, że z odmowy składania zeznań mogą skorzystać jedynie osoby najbliższe oskarżonemu, na przykład jego rodzice.

Świadkami mogą też być interweniujący podczas aktów przemocy funkcjonariusze policji, jak i pracownicy opieki społecznej czy innych organizacji, do których poszkodowani lub świadkowie zwrócili się o pomoc. Gdy sprawa trafi już na policję, to ta wszczyna postępowanie przygotowawcze: sprawdza, czy rzeczywiście doszło do złamania prawa, zbiera i zabezpiecza dowody przestępstwa, przesłuchuje świadków. Postępowanie kończy wniesienie aktu oskarżenia do sądu lub umorzenie sprawy. Gdy sprawca jest szczególnie agresywny, na wniosek policji lub z urzędu prokuratura może wydać postanowienie o nakazie opuszczenia przez sprawcę mieszkania zajmowanego z pokrzywdzonymi. Gdy z kolei zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu, sąd może zastosować tymczasowe aresztowanie. Jest ono jednak możliwe jedynie wtedy, gdy wcześniej zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze. A w jaki sposób dowieść, że w domu panuje przemoc?

Gromadząc jak najwięcej dowodów. Mogą to być nagrane dyktafonem czy telefonem awantury i groźby, uszkodzone meble i sprzęty domowe, porwane ubrania, zdjęcia siniaków i ran. Nie warto też ukrywać tego, co dzieje się w domu przed sąsiadami czy znajomymi, bo gdy zostaną wezwani na świadków, będą mogli podtrzymać zeznania pokrzywdzonych. Dowody należy zbierać systematycznie, bo gdy zostanie udowodnione, że przemoc nie była sporadycznym zdarzeniem, ale trwa od dłuższego czasu, przestępstwo to będzie na mocy art. 207 kodeksu karnego ścigane z urzędu. I to nawet wówczas, gdy brak obrażeń fizycznych, gdyż zachodziła przemoc psychiczna. Trzeba też odrzucić fałszywy wstyd i dzwonić na policję z prośbą o interwencję. Gdy z kolei już do niej dojdzie, warto złożyć wniosek o zabezpieczenie dowodów: wtedy prokuratura weźmie je pod uwagę podczas dochodzenia.

 Anna Nowak


 

Polecane