Jarosław Kaczyński: Nie mamy żadnego planu podwyższenia podatków
- Musimy opanować sferę informacyjną, bo to największa słabość naszego rządu. Takie sprawy jak zmiana podatków powinny wypływać dopiero wtedy, gdy są całkowicie gotowe, a one takie nie są. Na pewno nie chcemy uderzać w przedsiębiorców, wręcz przeciwnie, chcemy ich zachęcić do inwestycji i innowacyjności
– podkreślił były premier.
Zapewnił, że rządowi zależy na obronie pracownika:
- Teza o tym, że spora grupa naszych przedsiębiorców traktuje swoje firmy jak folwark pańszczyźniany, jest bez wątpienia godna uwagi. Rząd zamierza ingerować regulacjami prawnymi, które będą bronić pracownika, np. podniesieniem płacy minimalnej, walką z umowami śmieciowymi, które docelowo powinny być wyeliminowane. W ogóle musimy odejść od gospodarki opartej na niskiej płacy
– zauważył Kaczyński.
Zapewnił też, że PiS nie ma w planach podniesienia podatków:
- Nie mamy żadnego planu podwyższenia podatków. Mówię wyłącznie o tym, by obowiązujące podatki po prostu płacono. Problemem nie jest tylko VAT, ale też niska ściągalność CIT, a nawet PIT. Szara strefa jest jeszcze większa, niż myśleliśmy na początku
– powiedział Jarosław Kaczyński.
- Musimy dążyć do zmiany charakteru naszej gospodarki, bo jest on anachroniczny. Co prawda, ten anachronizm był jednym z elementów sytuacji, która uchroniła nas przed kryzysem, ale na dłuższą metę musimy tę sytuację zmienić. Trzeba radykalnie zwiększyć tendencję do inwestowania i do innowacji. I chodzi tu o polski kapitał, a nie obcy
– podkreślił rozmówca b"Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"