[Tylko u nas] Bosski dla Tysol.pl: "Staram się wykorzystywać rap w dobrych celach"

Dla mnie liczy się przekaz, który często nie dociera do mas. Jednak o gustach się nie rozmawia. Kiedy pojechałem do śp. Generała „Gryfa” i on wyraził zgodę, żebym nagrał o nim utwór, wiele to dla mnie znaczyło. Hejterzy mogą się schować – mówi Bosski, raper, autor tekstów, działacz społeczny w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Bosski dla Tysol.pl: "Staram się wykorzystywać rap w dobrych celach"
/ Materiały prasowe
– Nie obawiasz się, że tytuł twojej płyty „Duchowy gangster” może zrazić część słuchaczy?
– Gdy dorastałem w latach 90., było bardziej bandziorsko niż teraz. A wiadomo, że człowiek z rozbitej rodziny, tak jak ja, lgnie do kryminalnego środowiska. Jednak wywodziłem się z dobrego domu. Tata kardiochirurg, mama tłumaczka. Te podwaliny nie pozwoliły mi popłynąć w złym kierunku.
 

– Jak twoi rodzice zareagowali na drogę zawodową własnego dziecka?
– Tata się cieszy, ale jako kardiochirurg żyje zupełnie w innej rzeczywistości. Mam z ojcem kontakt, ale rzadko się z nim widziałem, przez charakter jego pracy. Jednak nauczył mnie, żebym był konkretny w działaniach zawodowych. Mama obecnie jest jedną z najlepszych na świecie nauczycielek śpiewu?


 
– Pobierałeś u niej lekcje?
– Nie. Zaczęliśmy wspólnie działać. Zacząłem przygodę z rapem, gdy ona zaczęła przygodę z nauczaniem śpiewu.


 
– Nie uważasz, że młodzi raperzy powinni chodzić na lekcje śpiewu, dykcji? Często ich nie rozumiem.
– Dla mnie rap to przede wszystkim przekaz. Raperzy dużo od siebie nie wymagają. Problem z seplenieniem dotyczy nie tylko raperów.


 
– Dlaczego wydałeś płytę w dużej wytwórni, która nie jest ściśle kojarzona z rapem w Polsce?
– Współpraca z Universalem jest wartością dodaną. Nie mam nic do stracenia. Ludzie z wytwórni pokazali się z dobrej strony.


 
– Dzięki współpracy z Universalem twoje kawałki będą grane w rozgłośniach radiowych?
– Nie mam takich oczekiwań.


 
– Twoje utwory osiągają małą liczbę wyświetleń w porównaniu do innych raperów…
– Tak jak mówiłem, dla mnie liczy się przekaz, który często nie dociera do mas. Jednak o gustach się nie rozmawia. Kiedy pojechałem do śp. Generała „Gryfa” i on wyraził zgodę, żebym nagrał o nim utwór, wiele to dla mnie znaczyło. Hejterzy mogą się schować.


 
– Na płycie rapujesz o tym, że byłeś pionierem wielu brzmień w polskim rapie, ale nie otrzymałeś gratyfikacji z tym związanych. Jakie to uczucie?
– Nie jestem roszczeniowy, ale stwierdzam fakt. Jak wprowadzaliśmy dancehall na polskie parkiety, to ludzie nie wiedzieli, jak tańczyć do takiej muzyki. Potem były brzmienia dubstepowe, grime’owe, trapowe. Dzisiaj te dźwięki są standardem, ale kilka lat wcześniej to ja je promowałem na moich produkcjach. Wtedy ludzie się pukali w głowę. Zawsze musi być kilka osób, które przejdą przez chaszcze. Polska dojrzewa do wielu rzeczy później.


 
– Co ciebie skłoniło do założenia fundacji „Drużyna Mistrzów”?
– Stworzyłem coś, czego wcześniej nie było. Jak zobaczyłem, że mogę komuś uratować życie, to zaangażowałem się w to na 100 procent. Chcę pokazać dzieciakom, że mogą normalnie funkcjonować w tym pustym świecie. One nie muszą sięgać po dopalacze, aby być kimś.


 
– Jest szansa, żeby Firma wróciła na scenę?
– Poczyniłem kroki, żeby wróciła. Jednak z różnych przyczyn są obecnie blokady. Każdy z nas poszedł w swoją stronę.


 
– Kontaktujecie się ze sobą?
– Nie ma relacji między członkami Firmy. Jednak to nie jest takie proste.

 
– To z którymi członkami Firmy masz kontakt?
– Mam kontakt z Popkiem i z Pomidorem. Firma mogłaby wrócić i komercyjnie dałaby radę. Z drugiej strony to chyba po to wyłącznie zostałaby wznowiona jej działalność. Każdy z nas jest w zupełnie innym miejscu. Kiedyś siłą Firmy była jedność. Połącz teraz patriotycznego Tadka, z Ganja Mafią Kaliego, z Popkiem i dorzuć do tego Pomidora. Nie wiem, czy zgadzałoby się to merytorycznie. Jednak nigdy nie mów nigdy.

 
– Skupiasz się obecnie na solowych projektach? Czy cykl płyt „Drużyna Mistrzów” będzie kontynuowany?
– Jedno nie wyklucza drugiego. W „Drużynie Mistrzów” chcę zachęcać ludzi do działania i zastanowienia się nad własnym życiem. Staram się wykorzystywać rap w dobrych celach.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak













 

 

POLECANE
Owsiak domaga się przyspieszenia rozliczeń PiS Wiadomości
Owsiak domaga się przyspieszenia rozliczeń PiS

Jerzy Owsiak w rozmowie z PAP wyraził rozczarowanie, że obecnej władzy nie idą dobrze rozliczenia polityków PiS za nadużycia za czasów ich rządów.

Polacy dopadli imigranta, który namawiał na seks dwunastolatkę Wiadomości
Polacy dopadli imigranta, który namawiał na seks dwunastolatkę

34-letni Tunezyjczyk został zatrzymany przez fundacj ECPU Polska. Mężczyzna namawiał przez internet 12-letnią dziewczynkę na erotyczne spotkania, oferując jej również pieniądze za nagie zdjęcia. W swoim zachowaniu był wulgarny i natarczywy. Wiadomo, że do swoich celów wykorzystywał profile w mediach społecznościowych.

Poteżny skandal obyczajowy w Niemczech: Zarzuty molestowania przez znanego polityka okazały się fałszywe gorące
Poteżny skandal obyczajowy w Niemczech: Zarzuty molestowania przez znanego polityka okazały się fałszywe

W Niemczech pod koniec grudnia ubiegłego roku wybuchł potężny skandal obyczajowy. Politykowi Zielonych Stefanowi Gelbhaarowi zarzucono molestowanie. Jednakże, jak ustalił niemiecki portal Rbb24.de, zarzuty te miały okazać się fałszywe, gdyż pojawiły się wątpliwości co do tożsamości jednej z kobiet.

Komunikat kierownictwa Tik Toka ws. ustawy o potencjalnym zakazie platformy w USA Wiadomości
Komunikat kierownictwa Tik Toka ws. ustawy o potencjalnym zakazie platformy w USA

W piątek Sąd Najwyższy USA podtrzymał konstytucyjność ustawy o potencjalnym zakazie TikToka. - Jeśli administracja Bidena nie wyda natychmiast zapewnienia, że nie będzie egzekwowała prawa dot. TikToka, aplikacja zostanie wyłączona w USA 19 stycznia - przekazało w komunikacie kierownictwo TikToka w USA.

 Dramat znanej polskiej piosenkarki. Jej wpis łamie serce Wiadomości
Dramat znanej polskiej piosenkarki. Jej wpis łamie serce

Ewa Bem, nazywana „pierwszą damą polskiego jazzu”, przekazała 17 stycznia 2025 roku wstrząsającą wiadomość o śmierci swojego ukochanego męża, Ryszarda Sibilskiego. Artystka opublikowała wzruszający wpis w mediach społecznościowych, w którym pożegnała najbliższą jej osobę.

Komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w większości kraju spodziewane jest umiarkowane zachmurzenie, a na południu mają pojawić się również liczne przejaśnienia. Mieszkańcy północnych i północno-zachodnich części kraju mogą spodziewać się całkowitego zachmurzenia, a miejscami mogą liczyć na mgły i mżawki.

Runęła ściana kamienicy w Lublinie. Ewakuowano mieszkańców z ostatniej chwili
Runęła ściana kamienicy w Lublinie. Ewakuowano mieszkańców

Z powodu uszkodzonej kamienicy ulica Bernardyńska w Lublinie jest zamknięta dla ruchu. W sobotę nad ranem zawaliła się jedna ze ścian budynku – przekazały służby. Wcześniej w nocy ewakuowanych zostało w sumie 14 osób. Nadzór budowlany ma ocenić, czy kamienica nadaje się do użytku.

Bądźcie czujni. Znany aktor postrzelony kilka dni przed świętami Wiadomości
"Bądźcie czujni". Znany aktor postrzelony kilka dni przed świętami

DeRon Horton, znany z roli Lionela Higginsa w serialu „Dear White People” na Netflixie, dochodzi do siebie po postrzeleniu, do którego doszło tuż przed Bożym Narodzeniem. 32-letni aktor opowiedział o dramatycznym wydarzeniu w mediach społecznościowych.

Karol Nawrocki odpowiedział prezydentowi Ukrainy: Bronię interesu Polski Wiadomości
Karol Nawrocki odpowiedział prezydentowi Ukrainy: Bronię interesu Polski

- Nie dam się nigdy zawstydzić tym, że bronię interesu Polski, że pamiętam o Polakach, także zamordowanych - powiedział Karol Nawrocki w wywiadzie dla Tygodnika "Sieci", który ukaże się w najbliższy poniedziałek. Obywatelski kandydat na prezydenta odpowiedział na słowa Wołodymyra Zełenskiego, któremu nie spodobało się, że Nawrocki upomina się o pamięć ofiar rzezi wołyńskiej.

Serialowy hit już wkrótce na znanej platformie. Zobacz zwiastun Wiadomości
Serialowy hit już wkrótce na znanej platformie. Zobacz zwiastun

21 lutego 2025 roku na platformie Disney+ zadebiutuje „Tysiąc ciosów”, najnowszy serial Stevena Knighta, znanego z hitu „Peaky Blinders”. Produkcja przenosi widzów do wschodniego Londynu z 1880 roku, gdzie nielegalny boks i gangsterskie intrygi splatają losy głównych bohaterów.

REKLAMA

[Tylko u nas] Bosski dla Tysol.pl: "Staram się wykorzystywać rap w dobrych celach"

Dla mnie liczy się przekaz, który często nie dociera do mas. Jednak o gustach się nie rozmawia. Kiedy pojechałem do śp. Generała „Gryfa” i on wyraził zgodę, żebym nagrał o nim utwór, wiele to dla mnie znaczyło. Hejterzy mogą się schować – mówi Bosski, raper, autor tekstów, działacz społeczny w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Bosski dla Tysol.pl: "Staram się wykorzystywać rap w dobrych celach"
/ Materiały prasowe
– Nie obawiasz się, że tytuł twojej płyty „Duchowy gangster” może zrazić część słuchaczy?
– Gdy dorastałem w latach 90., było bardziej bandziorsko niż teraz. A wiadomo, że człowiek z rozbitej rodziny, tak jak ja, lgnie do kryminalnego środowiska. Jednak wywodziłem się z dobrego domu. Tata kardiochirurg, mama tłumaczka. Te podwaliny nie pozwoliły mi popłynąć w złym kierunku.
 

– Jak twoi rodzice zareagowali na drogę zawodową własnego dziecka?
– Tata się cieszy, ale jako kardiochirurg żyje zupełnie w innej rzeczywistości. Mam z ojcem kontakt, ale rzadko się z nim widziałem, przez charakter jego pracy. Jednak nauczył mnie, żebym był konkretny w działaniach zawodowych. Mama obecnie jest jedną z najlepszych na świecie nauczycielek śpiewu?


 
– Pobierałeś u niej lekcje?
– Nie. Zaczęliśmy wspólnie działać. Zacząłem przygodę z rapem, gdy ona zaczęła przygodę z nauczaniem śpiewu.


 
– Nie uważasz, że młodzi raperzy powinni chodzić na lekcje śpiewu, dykcji? Często ich nie rozumiem.
– Dla mnie rap to przede wszystkim przekaz. Raperzy dużo od siebie nie wymagają. Problem z seplenieniem dotyczy nie tylko raperów.


 
– Dlaczego wydałeś płytę w dużej wytwórni, która nie jest ściśle kojarzona z rapem w Polsce?
– Współpraca z Universalem jest wartością dodaną. Nie mam nic do stracenia. Ludzie z wytwórni pokazali się z dobrej strony.


 
– Dzięki współpracy z Universalem twoje kawałki będą grane w rozgłośniach radiowych?
– Nie mam takich oczekiwań.


 
– Twoje utwory osiągają małą liczbę wyświetleń w porównaniu do innych raperów…
– Tak jak mówiłem, dla mnie liczy się przekaz, który często nie dociera do mas. Jednak o gustach się nie rozmawia. Kiedy pojechałem do śp. Generała „Gryfa” i on wyraził zgodę, żebym nagrał o nim utwór, wiele to dla mnie znaczyło. Hejterzy mogą się schować.


 
– Na płycie rapujesz o tym, że byłeś pionierem wielu brzmień w polskim rapie, ale nie otrzymałeś gratyfikacji z tym związanych. Jakie to uczucie?
– Nie jestem roszczeniowy, ale stwierdzam fakt. Jak wprowadzaliśmy dancehall na polskie parkiety, to ludzie nie wiedzieli, jak tańczyć do takiej muzyki. Potem były brzmienia dubstepowe, grime’owe, trapowe. Dzisiaj te dźwięki są standardem, ale kilka lat wcześniej to ja je promowałem na moich produkcjach. Wtedy ludzie się pukali w głowę. Zawsze musi być kilka osób, które przejdą przez chaszcze. Polska dojrzewa do wielu rzeczy później.


 
– Co ciebie skłoniło do założenia fundacji „Drużyna Mistrzów”?
– Stworzyłem coś, czego wcześniej nie było. Jak zobaczyłem, że mogę komuś uratować życie, to zaangażowałem się w to na 100 procent. Chcę pokazać dzieciakom, że mogą normalnie funkcjonować w tym pustym świecie. One nie muszą sięgać po dopalacze, aby być kimś.


 
– Jest szansa, żeby Firma wróciła na scenę?
– Poczyniłem kroki, żeby wróciła. Jednak z różnych przyczyn są obecnie blokady. Każdy z nas poszedł w swoją stronę.


 
– Kontaktujecie się ze sobą?
– Nie ma relacji między członkami Firmy. Jednak to nie jest takie proste.

 
– To z którymi członkami Firmy masz kontakt?
– Mam kontakt z Popkiem i z Pomidorem. Firma mogłaby wrócić i komercyjnie dałaby radę. Z drugiej strony to chyba po to wyłącznie zostałaby wznowiona jej działalność. Każdy z nas jest w zupełnie innym miejscu. Kiedyś siłą Firmy była jedność. Połącz teraz patriotycznego Tadka, z Ganja Mafią Kaliego, z Popkiem i dorzuć do tego Pomidora. Nie wiem, czy zgadzałoby się to merytorycznie. Jednak nigdy nie mów nigdy.

 
– Skupiasz się obecnie na solowych projektach? Czy cykl płyt „Drużyna Mistrzów” będzie kontynuowany?
– Jedno nie wyklucza drugiego. W „Drużynie Mistrzów” chcę zachęcać ludzi do działania i zastanowienia się nad własnym życiem. Staram się wykorzystywać rap w dobrych celach.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak













 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe