Parlament Europejski debatuje o zniesieniu zmiany czasu. Ostatni raz zegarki przestawilibyśmy…
Dziś w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata nad zniesieniem obowiązkowej zmiany czasu, która ma miejsce dwa razy w roku.
/ Pixabay.com/CC0
Projekt, który zaprezentuje komisja transportu zakłada, że zegarki przestawimy jeszcze tylko pięć razy. Jak zapowiadają eksperci wielce prawdopodobne, że projekt zostanie przegłosowany, ponieważ cieszył się bardzo dużym poparciem mieszkańców Unii Europejskiej – świadczy o tym to, że w konsultacjach, w którym wzięło udział 4 miliony 600 tys. obywateli aż 84 proc. negatywnie wyraziło się o zmianie czasu.
Ostatnia zmiana czasu miałaby miejsce w marcu 2021 r.
Dużo zależy od porozumienia między rządami konkretnych państw – tu zdania są bowiem podzielone. Grecja i Portugalia nie chcą zmian, z kolei Francja, Dania i Holandia nie są zdecydowane. Kością niezgody jest to czy powinniśmy pozostać przy czasie letnim czy zimowym. Stworzenie zbyt wielu stref czasowych mogłoby doprowadzić do chaosu komunikacyjnego i gospodarczego.
Jedno jest pewne – już w nocy między najbliższą sobotą i niedzielą przestawimy zegarki z 2.00 na 3.00.
Źródło: interia.pl
Ostatnia zmiana czasu miałaby miejsce w marcu 2021 r.
Dużo zależy od porozumienia między rządami konkretnych państw – tu zdania są bowiem podzielone. Grecja i Portugalia nie chcą zmian, z kolei Francja, Dania i Holandia nie są zdecydowane. Kością niezgody jest to czy powinniśmy pozostać przy czasie letnim czy zimowym. Stworzenie zbyt wielu stref czasowych mogłoby doprowadzić do chaosu komunikacyjnego i gospodarczego.
Jedno jest pewne – już w nocy między najbliższą sobotą i niedzielą przestawimy zegarki z 2.00 na 3.00.
Źródło: interia.pl
