Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży
Co musisz wiedzieć:
- WTI kosztuje około 58 dolarów za baryłkę.
- Brent notowana jest nieco powyżej 61 dolarów.
- To najsłabszy rok dla ropy od czasu pandemii Covid-19.
Najgorszy rok od pandemii
W 2025 roku ceny ropy naftowej wyraźnie spadły, notując najgorszy wynik od 2020 roku, gdy globalna gospodarka zmagała się z pandemią Covid-19. Nadpodaż surowca oraz narastająca niepewność na rynkach finansowych sprawiają, że perspektywy na kolejne miesiące pozostają niejasne.
Maklerzy zwracają uwagę, że podczas ostatniej sesji w tym roku notowania ropy poruszają się w bardzo wąskim przedziale. Amerykańska ropa WTI (West Texas Intermediate) wyceniana jest na około 58 dolarów za baryłkę, natomiast europejska Brent, wydobywana głównie na Morzu Północnym, kosztuje nieco ponad 61 dolarów.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie
- Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego
- Węgry pozywają TSUE. To test granic władzy Trybunału Sprawiedliwości UE
- Warmińsko-mazurskie: Woda z Zalewu Wiślanego zalewa Frombork
- Pilny komunikat IMGW dla Wybrzeża
- Będą nowe zasady „spalonego”. FIFA szykuje rewolucję
Nadpodaż ropy i presja producentów
Analitycy podkreślają, że skala rocznych spadków jest największa od początku pandemii. Główną przyczyną pozostaje rosnąca produkcja ropy przez kraje OPEC+ oraz innych dużych producentów, takich jak Stany Zjednoczone czy Brazylia.
Sojusz OPEC+ obejmuje 23 państwa – członków OPEC, w tym Arabię Saudyjską i Irak, oraz 10 krajów spoza kartelu, m.in. Rosję. Wzrost wydobycia w tak szerokim gronie producentów doprowadził do wyraźnej nadwyżki surowca na rynku.
Prognozy: niskie ceny mogą się utrzymać
Międzynarodowa Agencja Energetyczna, mająca siedzibę w Paryżu, prognozuje, że w 2026 roku rynek nadal będzie zmagał się z dużą nadwyżką ropy. Co istotne, nawet Sekretariat OPEC, zazwyczaj prezentujący bardziej optymistyczne scenariusze, zakłada utrzymywanie się nadpodaży.
Eksperci ostrzegają, że długotrwale niskie ceny mogą zniechęcić firmy do inwestowania w nowe projekty wydobywcze. W dłuższym horyzoncie mogłoby to jednak doprowadzić do ograniczenia podaży i odbicia cen. Według szacunków analityków ropa może przez pewien czas utrzymywać się w przedziale 50–70 dolarów za baryłkę.
OPEC+ i geopolityka w centrum uwagi
Najbliższym ważnym wydarzeniem dla rynku będzie spotkanie krajów OPEC+, zaplanowane na 4 stycznia. Obrady odbędą się w formie wideokonferencji.
Delegaci na spotkanie OPEC+ podają anonimowo, że grupa utrzyma swój plan wstrzymania się od dalszych podwyżek produkcji ropy naftowej w obliczu nasilających się dowodów na nadpodaż surowca na rynkach.
Inwestorzy śledzą także doniesienia dotyczące napięć geopolitycznych. W centrum zainteresowania pozostaje sytuacja wokół Wenezueli i Iranu, a także działania związane z zakończeniem wojny Rosji z Ukrainą.




