Najwięcej pieniędzy z programu Rodzina 500+ wydawanych jest na podstawowe rzeczy: żywność i odzież, opłaty związane z przedszkolem oraz edukację dzieci – wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Rozwoju Gospodarki Szkoły Głównej Handlowej i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych.
Zakup żywności i odzieży za środki pochodzące z rządowego programu zdeklarowało aż 42 proc. rodzin, które wzięły udział w badaniu. 34 proc. ankietowanych przeznaczyło je na opłaty związane z przedszkolem, a 32 proc. na edukację i zajęcia dodatkowe dzieci. Remont domu czy kupno dóbr trwałego użytkowania znalazły się zdecydowanie na dalszym planie. Na taki sposób wydatkowania pieniędzy zdecydowało się jedynie, analogicznie 3,7 i 2,6 proc. respondentów.
Jedną z osób, której środki z programu pomagają w zamknięciu domowego budżetu, jest Joanna Buszka z Ornontowic, mama dwójki dzieci w wieku 2 i 5 lat.
Dostaję 500 zł miesięcznie na młodsze z dzieci i jest to dla mnie spora kwota. Pieniądze przeznaczam na ubrania, lekcje angielskiego i tańca oraz na częstsze wyjścia z dziećmi na basen, do kina i teatru
– podkreśla Joanna Buszka. O zabezpieczeniu podstawowych potrzeb dzieci za środki z programu mówi także Agnieszka Waryło z Sosnowca, mama rodzeństwa w wieku 13 i 3 lat.
Część pieniędzy poszła na wyposażenie dzieci do szkoły i do przedszkola oraz na komitet rodzicielski. Starszej córce kupiłam m.in. plecak, piórnik i strój na wf. Część pieniędzy udało mi się odłożyć i przeznaczyć na wakacje. Dzięki temu nie musieliśmy się zadłużać
– zaznacza.
Wbrew prognozom
W ocenie Joanny Krupskiej, przewodniczącej Związku Dużych Rodzin 3Plus środki z programu przez zdecydowaną większość rodzin wydawane są w sposób odpowiedzialny. Prognozy przeciwników programu mówiące o nieracjonalnym korzystaniu z rządowego wsparcia i przeznaczaniu pieniędzy na alkohol i inne używki, nie ziściły się.
– Rodziny w dużej mierze wydają te środki na sprawy związane z wyżywieniem dzieci i ich edukacją. Mogą pozwolić sobie na zakup produktów żywnościowych lepszej jakości czy zapewnienie dzieciom dodatkowych zajęć, na które wcześniej nie było ich stać
– mówi Joanna Krupska. Jak wskazują wyniki badania przeprowadzonego przez Instytut Rozwoju Gospodarki SGH i KPF, może się także okazać, że nie sprawdzą się zapowiedzi sceptyków mówiące o wypchnięciu kobiet z rynku pracy. Ponad 40 proc. respondentów zadeklarowało bowiem, że środki z programu w przyszłości zamierza przeznaczyć na opiekę przedszkolną.
Może to oznaczać, że wbrew powszechnym obawom aktywność zawodowa kobiet z młodszych grup wiekowych nie ulegnie wyraźnemu zmniejszeniu
– oceniają autorzy badania.
Bieda rodzin
W blisko połowie rodzin korzystających z programu Rodzina 500+ dochód na jedną osobę nie przekracza tysiąca złotych. Aż u 26 proc. uczestników badania był on niższy niż 550 zł na osobę. W ocenie Joanny Krupskiej te dane obrazują skalę niedofinansowania i ubóstwo polskich rodzin. Bieda najbardziej widoczna jest w rodzinach wychowujących kilkoro dzieci.
Do tej pory ubóstwo rosło wraz z każdym kolejnym dzieckiem. W 2014 roku 27 proc. rodzin z czworgiem i więcej dzieci żyło poniżej skrajnego progu ubóstwa