[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Czy to tak musi straszliwie wyć?
![[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Czy to tak musi straszliwie wyć?](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/30499.jpg)
Po krótkiej wizycie związanej z lustracją instalacji wodno-kanalizacyjnej nastąpiła kolejna, podczas której panowie specjaliści rozstawili generatory antymaterii, dezintegratory materii i miotacze promieni wilgociobójczych, nawiercili mnóstwo otworów w ścianach i podłodze, podłączyli do tego wszystkiego plątaninę dziwacznych rurek i włączyli.
Święci Pańscy, jak to zaczęło wszystko wyć. Choć początkowo, trzeba przyznać, że pełni entuzjazmu i w wilgociobójczych nastrojach, daliśmy się ponieść euforii energicznego usuwania kłopotu. Jednak po jakichś dwudziestu minutach zaczęliśmy dopytywać, ile to jeszcze może potrwać. „Jak dobrze pójdzie, to jakiś tydzień” – padła bezlitosna odpowiedź. „I co, to tak musi być całą dobę włączone?” – pytaliśmy. „Powinno, ale mogą państwo wyłączyć na kilka godzin, kiedy już nie będą państwo mogli wytrzymać”.
Pierwszy nie wytrzymał Pan Kot. Jego największym koszmarem jest odkurzacz. A tutaj jakby tysiąc armat, to znaczy odkurzaczy, grzmiało. Odmówił uczestnictwa w życiu domowym i udał się na wewnętrzną emigrację za kanapę. Później nie wytrzymała Sąsiadka, Która Wszystko Wie. „A co tam u państwa? Bo odgłosy takie, jakby państwo wylatywali gdzieś razem z mieszkaniem” – dopytywała, zaglądając między moje ramię a uchylone drzwi wejściowe. No ale cóż, trudno mieć do nich pretensje, po kilku godzinach sami już zadawaliśmy sobie pytanie: „Po co u licha nam to wszystko było?”.
Znacie przypowieść o rabinie, który biednej rodzinie, która mieszkała w małym mieszkanku, doradził, żeby wzięła sobie do domu jeszcze kozę? Jej istota oraz odpowiedź na pytanie „po co?” dotarła do nas właśnie wtedy, kiedy wyłączyliśmy to całe cholerstwo na noc. Nigdy jeszcze tak jasno nie mieliśmy przed oczyma duszy świadomości, jak wspaniałe (i ciche) życie wiedliśmy do tej pory.
No to tak jeszcze tydzień. Jak dobrze pójdzie.
Cezary Krysztopa
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (12/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.