[Tylko u nas] Świątek Piątek: Rabiej wyostrzył linię sporu
Wbrew pozorom nie tylko tematy krajowe zdominują debatę w Polsce przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Wczorajsze expose ministra spraw zagranicznych prof. Jacka Czaputowicza unaoczniło, że także wizja przyszłej Europy różni Zjednoczoną Prawicę od Koalicji Europejskiej. Oś sporu rysuje się coraz wyraźniej. Z jednej strony minister Czaputowicz akcentuje, że nie zgadza się na rozszerzanie katalogu spraw, w których unijne decyzje podejmowane są większością głosów państw członkowskich, a jako powód Brexitu sygnalizuje przekonanie Brytyjczyków o braku wpływu na decyzje podejmowane w Brukseli. Ewidentne wskazanie na Europę suwerennych państw. Politycy KE mówią zaś o ściślejszej integracji i przenoszeniu kompetencji na poziom Unii. Zjednoczona Prawica nie chce przyjmowania euro jako waluty i domaga się powrotu do chrześcijanskich korzeni. Koalicja Europejska , np Marek Belka czy Barbara Nowacka, oczekuje szybkiego wejścia do strefy euro , a Rafał Trzaskowski wprowadza kartę dla homoseksualistów i transwestytów.
![[Tylko u nas] Świątek Piątek: Rabiej wyostrzył linię sporu](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/30360.jpg)
/ screen YouTube
Śledząc wypowiedzi obu stron z tego tygodnia, dostrzegłem pięć linii sporu. Po pierwsze, kwestia systemu wartości. Prawo i Sprawiedliwość chce powrotu do Europy Schumana, de Gasperiego i Adenauera, akcentuje rolę chrześcijaństwa i praw rodziny. Zjednoczona opozycja wprowadza kartę promującą prawa gejów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów, czyli LGBT, a wypowiedź wiceprezydenta stolicy Pawła Rabieja o finale w postaci prawa do adopcji dzieci przez homoseksualistów, tylko ten spór wyostrzyła. Po drugie - Europa suwerennych państw czy Europa federacyjna. PiS nie chce przekazywania coraz większej liczby spraw na poziom UE i rozstrzygania ich kwalifikowaną większością, kiedy to głos mniejszych zostaje stłumiony. Politycy KE opowiadają się za rosnącymi kompetencjami instytucji UE i ściślejszą integracją. Trzecia linia sporu to waluta - Zjednoczona Prawica broni złotego, a liderzy KE naciskają na jak najszybsze przyjęcie euro. Oś czwarta - kwestia przyjmowania migrantów. Stanowisko rządu jest konsekwentne, choć po kolejnym artykule w tygodniku "Sieci", powinien zająć się nielegalną migracją. Politycy opozycji, np. Aleksandra Dulkiewicz, nowa prezydent Gdańska, otwarcie deklarują wolę przyjmowania uchodźców. I w końcu oś piąta - w kwestiach bezpieczeństwa obóz ZP stawia na linię transatlantycką i sojusz polsko-amerykański. Ze strony polityków KE można usłyszeć sporo ciepłych słów o potencjalnej euroarmii, a pamiętamy też wezwania Radosława Sikorskiego - aktualnej "jedynki" KE w wyborach w regionie kujawsko- pomorskim, by to Niemcy liderowały Europie. Po słowach posła Mieszkowskiego, wiadomo też, że reprezentantem Niemiec w UE pozostaje Donald Tusk. Która wizja przekona Polakow?
Krzysztof Świątek
Krzysztof Świątek
