[Tylko u nas] Karuzela z blogerami. Rosemann: Cześć i chwała bohaterom

Jakiś czas temu ktoś z tzw. lewej strony – nie pomnę, czy polityk, czy raczej publicysta – zirytowany kolejnymi formami upamiętnienia bohaterów antykomunistycznego podziemia zasugerował, że trzeba z „prawą stroną” powalczyć o pamięć i historię. 
 [Tylko u nas] Karuzela z blogerami. Rosemann: Cześć i chwała bohaterom
/ Żołnierze Wyklęci | Polimaty #66, screen YT
Niedziela, 3 marca, to była świetna, chyba najlepsza okazja i inspiracja, by zastanowić się, jak on i jemu podobni mieliby to zrobić. Był inspiracją, bo pobiegłem w VII edycji Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Obsługę biegu wzięli na siebie młodzi ludzie ze środowisk narodowych. Ci, z którymi ów wspomniany na początku, niepamiętany przeze mnie z nazwiska zamierza walczyć o pamięć. Z narodowcami mam raczej mało wspólnego, ale nie zaprzeczę, że dla pamięci o czasach, w których z naszym umiłowaniem wolności walczono strzałem w potylicę, oni robią naprawdę dużo. Tyle, ile mogą, i tak, jak potrafią. Kolejną, niezamierzenie przewrotną inspiracją był twitterowy wpis polityka PSL, Marka Sawickiego, skierowany do Zbigniewa Kuźmiuka z PiS. „TVPiS Z.Kuźmiuk nawiązuje do sztafety pokoleń żołnierzy wyklętych, Zbyszku mój ojciec i dziadek to żołnierze NSZ, ojciec ujawnił się drugi raz po amnestii 1947, dziadka sowieci zastrzelili 1.08.1945r. Co Pan powie o swoich przodkach? Dziadek i tata żony to żołn.Ponurego” (pisownia oryginalna). Wspomnę, że ton większości komentarzy pod tym wpisem pewnie panu Sawickiemu przyjemności nie sprawił. Bo faktycznie, w jaki sposób miałby odpowiedzieć na pytanie, jak godzi dumę z takich przodków i koalicję z Włodzimierzem Cimoszewiczem, który chyba bardziej zasługuje na jego dociekania o zasługi przodków. Po fali plwocin pod adresem walczących z bronią w ręku przeciwko sowieckiej kolonizacji Polski ze strony ludzi takich jak Leszek Miller czy Włodzimierz Czarzasty, także będących współkoalicjantami pana Sawickiego, takie pytania nie mają sensu.

Wracając do lewicowego „odbijania pamięci”, przypomina mi się film Wojciecha Marczewskiego „Dreszcze” opisujący okres stalinizmu. W jednej ze scen grany przez Marka Kondrata nauczyciel komunista, produkt nie matury, lecz chęci szczerej, tłumaczył uczniom: „Polska ma wielu bohaterów narodowych. Kościuszko, Paweł Finder…”. Tak, z Pawłem Finderem i z tragiczną śmiercią Marcelego Nowotki lewica ma niesamowite szanse powalczyć o odbicie z rąk „oenerowców” i „wszechpolaków” reduty walki o pamięć o naszej tragicznej przeszłości. Czasem pytam ludzi angażujących się w nowe lewicowe inicjatywy, takie, które mają być „prawdziwymi”, a nie „kawiorowymi lewicami”, co ich trzyma przy tradycji postpezetpeerowskiej i postkomuszej. Zarzekają się, że absolutnie nic, że wykluczone… A potem wyskakuje u nich jakiś Zandberg w koszulce z Guevarą albo Nowacka. I trudno dziwić się, że dzieci i młodzież wolą być jak „Inka” niż jak Paweł Finder.

rosemann

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (11/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Skandal ws. wykładowcy języka śląskiego. Jest oświadczenie Uniwersytetu Warszawskiego z ostatniej chwili
Skandal ws. wykładowcy "języka" śląskiego. Jest oświadczenie Uniwersytetu Warszawskiego

W wydanym w środę oświadczeniu Uniwersytet Warszawski informuje, że podjęto decyzję o zerwaniu współpracy z Bartłomiejem Wanotem, który miał prowadzić zajęcia z „języka śląskiego”. Władze uczelni podkreślają, że nigdy wcześniej nie był on wykładowcą UW, a po medialnych kontrowersjach zdecydowano o nienawiązywaniu umowy.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawiacy i turyści szykują się na wielką zmianę. W 2027 roku stolica uruchomi nowy Warszawski System Biletowy, który całkowicie zmieni sposób płatności za przejazdy komunikacją miejską. Umowę na realizację projektu podpisał dziś Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM) z Mennicą Polską.

Najprawdopodobniej mamy do czynienia z dronem. Szef MON zabiera głos ws. eksplozji na Lubelszczyźnie z ostatniej chwili
"Najprawdopodobniej mamy do czynienia z dronem". Szef MON zabiera głos ws. eksplozji na Lubelszczyźnie

Obiekt, który spadł w nocy z wtorku na środę w miejscowości Osiny (Lubelskie) to najprawdopodobniej dron, który się rozbił - mówił w środę szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że trwa analiza, czy był to dron o charakterze militarnym czy przemytniczym. Nie wykluczył aktu sabotażu.

Wojsko wyjechało na drogi. Pilny komunikat sztabu z ostatniej chwili
Wojsko wyjechało na drogi. Pilny komunikat sztabu

Od połowy sierpnia do końca września na drogach niemal całego kraju będzie wzmożony ruch pojazdów wojskowych, związany z ćwiczeniami "Żelazny Obrońca-25" - poinformował Sztab Generalny Wojska Polskiego. Wojsko apeluje do kierowców o szczególną ostrożność.

Niepokojące informacje z granicy. Pilny komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Pilny komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Generał Gromadziński: Polska stanie się trzecią armią lądową w Europie z ostatniej chwili
Generał Gromadziński: Polska stanie się trzecią armią lądową w Europie

Były dowódca Eurokorpusu, gen. Jarosław Gromadziński, w rozmowie z Ryszardem Czarneckim opowiedział o kulisach pomocy wojskowej dla Ukrainy, modernizacji polskiej armii i nagłym odwołaniu ze stanowiska. – Wiarygodność to najcenniejsza waluta w dyplomacji. Polska ją straciła – skomentował sposób, w jaki został odwołany.

Magazyn Anity Gargas: Skazał na śmierć polskiego żołnierza i nie poniósł żadnych konsekwencji z ostatniej chwili
Magazyn Anity Gargas: Skazał na śmierć polskiego żołnierza i nie poniósł żadnych konsekwencji

22 dni - tyle zajęło komunistom schwytanie, skazanie na śmierć i wykonanie wyroku na Edwardzie Pytce - pilocie, który próbował wyrwać się ze stalinowskiego terroru. Ponad 1900 dni - tyle zajęła polskim sądom w III RP próba pociągnięcia do odpowiedzialności karnej stalinowskiego sędziego Bogdana Dzięcioła, który skazał Pytkę na śmierć. Z jakim rezultatem? 

Pilny komunikat: Nie klikaj w to. Nowy sposób oszustów gorące
Pilny komunikat: "Nie klikaj w to". Nowy sposób oszustów

Zespół CERT Polska wydał ostrzeżenie przed nową technika oszustów. Na pierwszy rzut oka mechanizm wygląda nie tylko na legalny, ale i znajomy, dlatego łatwo dać się nabrać i w rezultacie stracić swoje pieniądze.

GIS ostrzega: Szkło w butelkach popularnej wody mineralnej z ostatniej chwili
GIS ostrzega: Szkło w butelkach popularnej wody mineralnej

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ważny komunikat dla konsumentów. W naturalnej wodzie mineralnej gazowanej „Krystynka” mogą znajdować się fragmenty szkła. Spożycie wadliwego produktu wiąże się z ryzykiem połknięcia ciała obcego i poważnymi skutkami zdrowotnymi.

Eksplozja na Lubelszczyźnie. Jest nagranie i pierwsze zdjęcie obiektu pilne
Eksplozja na Lubelszczyźnie. Jest nagranie i pierwsze zdjęcie obiektu

W miejscowości Osiny w pow. łukowskim na Lubelszczyźnie doszło do niecodziennej sytuacji. Na pole kukurydzy spadł niezidentyfikowany obiekt, który wybuchł. Wojsko wydało komunikat w tej sprawie. W sieci pojawiło się też nagranie i pierwsze zdjęcia obiektu.

REKLAMA

[Tylko u nas] Karuzela z blogerami. Rosemann: Cześć i chwała bohaterom

Jakiś czas temu ktoś z tzw. lewej strony – nie pomnę, czy polityk, czy raczej publicysta – zirytowany kolejnymi formami upamiętnienia bohaterów antykomunistycznego podziemia zasugerował, że trzeba z „prawą stroną” powalczyć o pamięć i historię. 
 [Tylko u nas] Karuzela z blogerami. Rosemann: Cześć i chwała bohaterom
/ Żołnierze Wyklęci | Polimaty #66, screen YT
Niedziela, 3 marca, to była świetna, chyba najlepsza okazja i inspiracja, by zastanowić się, jak on i jemu podobni mieliby to zrobić. Był inspiracją, bo pobiegłem w VII edycji Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Obsługę biegu wzięli na siebie młodzi ludzie ze środowisk narodowych. Ci, z którymi ów wspomniany na początku, niepamiętany przeze mnie z nazwiska zamierza walczyć o pamięć. Z narodowcami mam raczej mało wspólnego, ale nie zaprzeczę, że dla pamięci o czasach, w których z naszym umiłowaniem wolności walczono strzałem w potylicę, oni robią naprawdę dużo. Tyle, ile mogą, i tak, jak potrafią. Kolejną, niezamierzenie przewrotną inspiracją był twitterowy wpis polityka PSL, Marka Sawickiego, skierowany do Zbigniewa Kuźmiuka z PiS. „TVPiS Z.Kuźmiuk nawiązuje do sztafety pokoleń żołnierzy wyklętych, Zbyszku mój ojciec i dziadek to żołnierze NSZ, ojciec ujawnił się drugi raz po amnestii 1947, dziadka sowieci zastrzelili 1.08.1945r. Co Pan powie o swoich przodkach? Dziadek i tata żony to żołn.Ponurego” (pisownia oryginalna). Wspomnę, że ton większości komentarzy pod tym wpisem pewnie panu Sawickiemu przyjemności nie sprawił. Bo faktycznie, w jaki sposób miałby odpowiedzieć na pytanie, jak godzi dumę z takich przodków i koalicję z Włodzimierzem Cimoszewiczem, który chyba bardziej zasługuje na jego dociekania o zasługi przodków. Po fali plwocin pod adresem walczących z bronią w ręku przeciwko sowieckiej kolonizacji Polski ze strony ludzi takich jak Leszek Miller czy Włodzimierz Czarzasty, także będących współkoalicjantami pana Sawickiego, takie pytania nie mają sensu.

Wracając do lewicowego „odbijania pamięci”, przypomina mi się film Wojciecha Marczewskiego „Dreszcze” opisujący okres stalinizmu. W jednej ze scen grany przez Marka Kondrata nauczyciel komunista, produkt nie matury, lecz chęci szczerej, tłumaczył uczniom: „Polska ma wielu bohaterów narodowych. Kościuszko, Paweł Finder…”. Tak, z Pawłem Finderem i z tragiczną śmiercią Marcelego Nowotki lewica ma niesamowite szanse powalczyć o odbicie z rąk „oenerowców” i „wszechpolaków” reduty walki o pamięć o naszej tragicznej przeszłości. Czasem pytam ludzi angażujących się w nowe lewicowe inicjatywy, takie, które mają być „prawdziwymi”, a nie „kawiorowymi lewicami”, co ich trzyma przy tradycji postpezetpeerowskiej i postkomuszej. Zarzekają się, że absolutnie nic, że wykluczone… A potem wyskakuje u nich jakiś Zandberg w koszulce z Guevarą albo Nowacka. I trudno dziwić się, że dzieci i młodzież wolą być jak „Inka” niż jak Paweł Finder.

rosemann

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (11/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe